Policja zatrzymała właściciela zaprzęgu, który w poniedziałek na Gubałówce wjechał w grupę pieszych - poinformował we wtorek PAP rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
"Zatrzymany woźnica w chwili wypadku był trzeźwy" - powiedział rzecznik.
We wtorek w zakopiańskim szpitalu pozostały trzy ofiary wypadku na Gubałówce. "Stan poszkodowanych jest stabilny" - powiedział PAP zastępca dyrektora szpitala Sylweriusz Kosiński.
Po wypadku, sześć osób karetkami i śmigłowcem TOPR zostało przetransportowanych do zakopiańskiego szpitala. Pięć najbardziej poszkodowanych osób z objawami wstrząśnienia mózgu i obrażeniami zewnętrznymi pozostawiono w szpitalu na obserwacji.
Spłoszony koń ciągnący sanie wjechał w grupę pieszych spacerujących grzbietem Gubałówki. Woźnica nie był w stanie go utrzymać. On i pasażerowie wypadli z sań. Jak dotąd nie wiadomo, co spłoszyło zwierzę.(PAP)
szb/ wkr/ mag/