Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej Janusz Zemke (LiD) podkreśla, że samoloty CASA są bardzo nowoczesne, posiada je wiele armii świata. Jego zdaniem, brak serwisu tych maszyn w Polsce nie ma wpływu na bezpieczeństwo lotów tymi samolotami.
Zemke powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że samolot CASA, który w środę wieczorem rozbił się pod Mirosławcem (Zachodniopomorskie), był nowy, miał za sobą ponad 300 godzin lotu. W związku z tym - dodał - samolot był prawdopodobnie jeszcze na gwarancji.
Jak dodał, decyzja o zakupie maszyn typu CASA, podjęta w czasie, gdy szefem MON był obecny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO), była słuszna.
"Wybrano samolot bardzo nowoczesny, samolot, który po nas kupiło wiele armii świata, w tym kraje znacznie bogatsze niż Polska, dla przykładu Szwajcaria, czy ostatnio Stany Zjednoczone. Szwajcarię stać na kupno najnowocześniejszego samolotu świata, a jeżeli Szwajcaria wybierając kilka porównywalnych, zdecydowała się na CASA, to naprawdę kupiła najlepszy samolot" - podkreślił szef komisji ON.
Według Zemkego, samoloty CASA są wielofunkcyjne, mogą przenosić ładunki o ciężarze do 8-9 ton. "Jedna z zalet tego samolotu polega na tym, że można bardzo szybko zmieniać konfigurację wewnętrzną. Potrzeba na to dosłownie kilkadziesiąt minut. To był z resztą jeden z argumentów, by te samoloty kupić. One mogą pełnić funkcje pasażerskie, można tam szybko zamontować do 30 foteli dla pasażerów. (...) Można też zamontować w nich łóżka ewakuacyjne" - powiedział poseł LiD.
Jak dodał, sam wielokrotnie latał samolotami CASA. "Odbyłem wiele godzin rozmów z pilotami, siedząc między nimi. Piloci byli tymi samolotami wręcz zachwyceni. Byli dumni, że my mamy już takie samoloty, że na lotniskach innych państw te samoloty oglądali ich koledzy piloci z wielu państw świata" - przekonywał polityk.
Pytany o możliwe przyczyny środowej katastrofy, nie chciał spekulować. "Ja się bardzo boję mówić, bo to jest w życiu tak: czasem jakiś błąd, czasem jakiś splot zupełnie nieprzewidywalnych sytuacji, czasem może jakiś błąd w oprogramowaniu, bo to są samoloty nafaszerowane nowoczesną elektroniką. Ale czasem to jedyny błąd w życiu, który popełnia człowiek. Człowiek jest czasami omylny, w przypadku pilota, jest to tylko jedna pomyłka z życiu" - powiedział szef komisji Obrony Narodowej.
W katastrofie wojskowego samolotu transportowego CASA C-295M, który w środę wieczorem rozbił się w okolicach Mirosławca (Zachodniopomorskie), zginęło 20 osób. Maszyną lecieli z Warszawy oficerowie - uczestnicy konferencji "Bezpieczeństwo Lotów".(PAP)
mkr/ par/ woj/