Bogusław Ziętek, kandydujący na prezydenta szef Polskiej Partii Pracy i Sierpnia '80, poparł w poniedziałek pomysł, by TIR-y jadące tranzytem przez Polskę były transportowane koleją.
"Drogi muszą być przywrócone zwykłym normalnym obywatelom, którzy nie są w stanie poruszać się po miastach i drogach naszego kraju" - mówił na konferencji prasowej w Szczecinie Ziętek.
Zdaniem kandydata trzeba uruchomić program, dzięki któremu możliwy będzie transport TIR-ów koleją.
Ziętek zaznaczył, że Polska jest krajem o świetnie rozbudowanej infrastrukturze kolejowej, jednej z najlepszych w Europie. "Uruchomienie tego programu - po pierwsze - przysłuży się obywatelom, którzy giną w wypadkach drogowych. Po drugie, będzie również sposobem na rozwój wielkiego przedsiębiorstwa, jakim są Polskie Koleje Państwowe" - mówił Ziętek.
Dodał, że postuluje scalenie PKP w jedną firmę, aby nie dochodziło do paradoksu, że różne firmy zarządzają transportem kolejowym, bo to - przekonywał - tylko mnoży koszty, natomiast nie przynosi korzyści pasażerom.
Kampanię społeczną "Tiry na tory" przygotowaną przez Instytut Spraw Obywatelskich z Łodzi zainicjowano w zeszłym tygodniu. Jej organizatorzy chcą doprowadzić do przeniesienia tranzytu towarów przez Polskę z dróg na tory. Zbierają podpisy pod petycją do premiera o upowszechnienie transportu kolejowego towarów. Rozwiązania pozwalające na transport TIR-ów tranzytem koleją wprowadziły już m.in.: Szwajcaria, Austria, Niemcy, Holandia, Czechy, Włochy i Francja.
Ziętek nawiązał również do niedzielnej debaty telewizyjnej z udziałem kandydatów reprezentujących partie parlamentarne: Bronisława Komorowskiego (PO), Jarosława Kaczyńskiego (PiS), Grzegorza Napieralskiego (SLD) i Waldemara Pawlaka (PSL). Nazwał ją "spektaklem hipokryzji z udziałem czterech aktorów".(PAP)
szt/ ura/ bk/