Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że wprowadzenie dozoru elektronicznego będzie dotyczyło sprawców drobnych przestępstw, którzy nie byli wcześniej karani, albo tych, którzy zostali skazani na niewielkie kary i częściowo już je odbyli.
Wiceminister sprawiedliwości Andrzej Kryże zaznaczył, że system monitoringu można porównać do "aresztu domowego"; skazany mógłby wychodzić z domu tylko m.in. w określonym czasie i celu. System dozoru elektronicznego jest wzorowany na doświadczeniach: brytyjskich, szwedzkich, holenderskich i duńskich.
Urządzenie ma być trzyczęściowe i składać się z: nadajnika w formie bransolety noszonej przez skazanego na nadgarstku lub kostce, stacjonarnego urządzenia monitorującego, zainstalowanego w mieszkaniu skazanego i podłączonego do telefonu (stacjonarnego lub komórkowego) oraz komputera znajdującego się w sądzie, przyjmującego sygnały ze stacjonarnego urządzenia monitorującego.(PAP)
dom/ ktl/ bno/