W Niemczech w wieku 88 lat zmarł Klaus Otto Skibowski, uznany dziennikarz i doradca kanclerza Niemiec Konrada Adenauera. Skibowski urodził się w przedwojennym Ełku (Warmińsko-Mazurskie) i po wojnie bywał w tych stronach.
Jak poinformował PAP dr Rafał Żytyniec z Muzeum Historycznego w Ełku, Klaus Otto Skibowski zmarł w Niemczech w miniony poniedziałek. Jego rodzina poinformowała o tym władze Ełku, w którym w 1925 roku urodził się Skibowski.
"Rodzina Skibowskich odegrała ważną rolę w przedwojennym życiu miasta" - powiedział PAP dr Żytyniec i dodał, że ojciec Skibowskiego aktywnie angażował się w 1920 roku w działania plebiscytowe.
W książce Michała Olszewskiego i Rafała Żytyńca "Ełk spacerownik po niezwykłym mieście" czytamy m.in., że ojciec Skibowskiego, Otto, w 1920 roku prowadził kampanię na rzecz Niemiec m.in. urządzając pochód ulicami miasta, na czele którego szedł osioł z umocowanym na nim transparentem +Głosuję za Polską+, a w kolejnych rzędach szli zasłużeni obywatele z transparentami +Głosuję za Niemcami+. Z drugiej jednak strony autorzy tej książki dotarli do informacji, które pozwoliły im napisać, że "po 1933 roku Otto Skibowski zachowywał się przyzwoicie".
"To głównie za jego namową ełccy Żydzi wyjechali z miasta jeszcze przed Nocą Kryształową" - napisali Żytyniec i Olszewski.
Ojciec Skibowskiego nie wstąpił do NSDAP. "Klaus Skibowski twierdził, że ta odmowa zakończyła się pobiciem jego ojca przez nieznanych sprawców" - powiedział PAP dr Żytyniec.
W czasie wojny Skibowski, jak wielu mieszkańców Prus Wschodnich, został zmobilizowany do niemieckiego wojska. Po wojnie rodzina Skibowskich osiadła w Niemczech, gdzie ojciec Klausa rozpoczął odbudowywanie społeczności przedwojennych ełczan tj. ziomkostwo, współtworząc 15 grudnia 1947 r. w Hamburgu "Wspólnotę Powiatu Ełckiego" ("Kreisgemeinschaft Lyck").
Sam Klaus Skibowski od 1946 r. zaczął pracować jako dziennikarz, był szefem niemieckiej Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI), autorem licznych reportaży.
"Przez wiele lat pełnił on także funkcję doradcy kanclerza Niemiec Konrada Adenauera" - dodał Żytyniec.
Klaus Skibowski wracał po wojnie w rodzinne strony. W rozmowie z PAP Żytyniec przyznał, że zachowały się zdjęcia limuzyny, jaką w 1956 roku przyjechał do Ełku, czym wzbudził niemałą sensację. "Tęsknił za Mazurami jak większość urodzonych w Prusach Wschodnich. Pisał o tej ziemi, wydał nawet nietłumaczoną dotąd na język polski książkę o dziejach swojej rodziny w przedwojennym Ełku" - poinformował muzealnik.
Za zasługi dla polsko-niemieckiego pojednania otrzymał wysokie odznaczenia polskie i niemieckie (Krzyż Zasługi).
W ostatnim czasie prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz zaprosił Klausa Skibowskiego do oficjalnego odwiedzenia tego miasta i złożył mu gratulacje z okazji 88 urodzin. (PAP)
jwo/ abe/
