W Gdańsku zmarł Marian Kołodziej, wybitny artysta plastyk, scenograf teatralny i filmowy. Miał 88 lat.
Artysta zmarł we wtorek późnym wieczorem - poinformowała PAP w środę Emilia Salach-Pezowicz z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku. W czwartek w siedzibie Rady Miasta Gdańska wyłożona zostanie na dwa dni księga kondolencyjna.
Marian Kołodziej urodził się w Raszkowie 6 grudnia 1921 r. Jako młody człowiek został deportowany przez Niemców do Auschwitz (numer obozowy 432) w pierwszym transporcie 14 czerwca 1940 roku. Do 1945 r. był więziony jeszcze w Gross-Rosen, Buchenwaldzie, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen. Po powrocie z obozów przyjął nazwisko swojego przyjaciela zamordowanego w Oświęcimiu.
W ostatnich latach swojej twórczości zaczął poruszać tematykę obozową, tworząc m.in. cykl rysunków "Klisze pamięci". We franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana Kolbe w Harmężach koło Oświęcimia znajduje się stała wystawa jego prac pt. "Klisze pamięci - labirynty", odwołująca się do osobistych przeżyć z pobytu w KL Auschwitz-Birkenau.
"Budowałem Oświęcim, bo trafiłem tam z pierwszym transportem - pisał artysta. - Prawdą jest też, że przez prawie pięćdziesiąt lat nie mówiłem o Oświęcimiu. () nie chcę być w rysunkach mądrzejszy niż wtedy byłem. Staram się powrócić do swej młodzieńczej naiwności. Teraz, jako stary człowiek, piszę list do siebie samego sprzed lat i staram się uporządkować i zachować w rysunkach tylko to, co ze mną przeżyło, co udało mi się ocalić i teraz jest we mnie. () czy to będzie miało jakieś znaczenie dla kogoś jeszcze oprócz mnie? Chciałbym podpowiedzieć widzowi: bądź cierpliwy, cierpliwie przeczytaj wszystko, co jest w tych rysunkach zapisane. To są moje do ciebie narysowane słowa. Trzeba je czytać".
Te słowa artysty skierowane do widza przypomniano z okazji wystawy Kołodzieja, którą do 20 września można było oglądać w Zielonej Bramie - oddziale Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Kołodziej ukończył wydział scenografii Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie był uczniem prof. Karola Frycza. Do Gdańska sprowadziła go możliwość pracy w Teatrze Wybrzeże. Zadebiutował tu scenografią do sztuki A.d'Usseau "Korzenie sięgają głęboko" w reżyserii W. Biegańskiego w 1951 r. Dla Teatru Wybrzeże, w którym pracował do czasu przejścia na emeryturę, zrealizował blisko 200 scenografii.
Współpracował także z innymi scenami w Polsce m.in. Teatrem Narodowym w Warszawie, Ateneum, Teatrem na Woli, Teatrem Śląskim w Katowicach, Teatrem Nowym w Łodzi.
Realizował scenografie do spektakli wystawianych w Brnie, Tampere, Helsinkach, Hamburgu, Lyonie, Heilbronn, i Martynice.
Kołodziej był autorem scenografii dla sztuk reżyserowanych m.in. przez Adama Hanuszkiewicza, Kazimierza Kutza, Stanisława Różewicza oraz ok. 40 filmów fabularnych takich jak m.in. "Westerplatte", "Krzyż Walecznych", "Nikt nie woła", "Ludzie z pociągu", "Milczenie", "Miejsce na ziemi", "Wolne miasto".
Jego autorstwa był też projekt ołtarza-okrętu i tronu papieskiego dla Jana Pawła II w Gdańsku-Zaspie w 1987 r. oraz ołtarza papieskiego podczas wizyty papieża w 1999 r. na sopockim hipodromie. Trzykrotnie był wyróżniony nagrodą ministra kultury i sztuki (ta z 1983 r. nie została przezeń przyjęta). Otrzymał także odznaczenia państwowe Krzyż Kawalerski i Oficerski Odrodzenia Polski.
W 1992 roku doznał ciężkiego udaru mózgu. Rehabilitacją w chorobie stało się tworzone od tego czasu dzieło życia: "Klisze pamięci. Labirynty Mariana Kołodzieja". Artysta był związany z Gdańskiem, mieszkał na Mariackiej, w 1997 roku wyróżniony został przez Gdańsk Honorowym Obywatelstwem Miasta.(PAP)
rop/ abe/ jbr/