Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zmarła druga ofiara niedzielnego wybuchu gazu w Radomiu

0
Podziel się:

34-letni mężczyzna, ofiara niedzielnego wybuchu gazu w jednym z bloków w
Radomiu, zmarł we wtorek we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej (Lubelskie). Poinformował
o tym PAP lekarz tej placówki Ryszard Mądry. To już druga ofiara wybuchu w Radomiu.

*34-letni mężczyzna, ofiara niedzielnego wybuchu gazu w jednym z bloków w Radomiu, zmarł we wtorek we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej (Lubelskie). Poinformował o tym PAP lekarz tej placówki Ryszard Mądry. To już druga ofiara wybuchu w Radomiu. *

Mężczyzna był lokatorem mieszkania, w którym nastąpił wybuch gazu. Pacjent trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Miał poparzone ponad 80 proc. powierzchni ciała i drogi oddechowe. Mimo starań lekarzy nie udało się go uratować.

W niedzielę po przewiezieniu do szpitala zmarła także - prawdopodobnie na skutek uderzenia przez drzwi - ok. 80-letnia kobieta.

Jak powiedział PAP we wtorek szef Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód Robert Czerwiński, przyczyną wybuchu gazu było prawdopodobnie rozszczelnienie instalacji gazowej. "Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób" - poinformował Czerwiński. Wyjaśnił, że w poniedziałek na miejscu wybuchu prowadzone były oględziny z udziałem specjalisty z zakresu gazownictwa.

"Zostały ujawnione rozszczelnienia instalacji gazowej, zarówno w łazience, jak i w kuchni, które prawdopodobnie spowodowały powstanie mieszkanki wybuchowej, a wybuch mogło spowodować nawet uruchomienie lodówki" - powiedział Czerwiński.

Według szefa prokuratury rejonowej Radom-Wschód, śledztwo może potrwać długo ze względu m.in. na konieczność wykonania ekspertyz przez biegłych z zakresu gazownictwa i budownictwa. "Prokuratura będzie też chciała ustalić przyczyny wycieku gazu, sprawdzić czy był on zawiniony przez lokatora mieszkania, czy może nie został zauważony przez odpowiednie służby podczas przeglądów okresowych" - wyjaśnił prokurator. Na razie nie wiadomo, kiedy 50 ewakuowanych z budynku osób, będzie mogło wrócić do swoich mieszkań. Wszyscy zatrzymali się u rodzin lub znajomych.

Jak powiedziała PAP Dominika Wójcik, zastępca kierownika działu pracy socjalnej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu, w środę na konta 11 poszkodowanych rodzin trafią tzw. zasiłki z tytułu zdarzenia losowego. Wynoszą one od 1-2 tys. zł - w zależności od skali zniszczeń w mieszkaniu.

Stan techniczny budynku - na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej - ocenia rzeczoznawca budowlany. Wejścia do budynku pilnuje firma ochroniarska.

Do wybuchu gazu w jednym z bloków w centrum Radomia doszło w niedzielę rano. Cztery osoby zabrało pogotowie ratunkowe do szpitala. Według Straży Pożarnej wybuch był silny; rzeczy z mieszkań porozrzucane były w promieniu ok. 50 metrów. 11 mieszkań zostało zniszczonych; 50 osób ewakuowano. (PAP)

ilp/ bno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)