Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zmienna sesja na rynku złotego

0
Podziel się:

#
dochodzą kolejne komentarze analityków i aktualne kursy walut
#

# dochodzą kolejne komentarze analityków i aktualne kursy walut #

03.02. Warszawa (PAP) - Przez połowę poniedziałkowego handlu polska waluta zyskiwała na wartości. Jednak popołudniu zaczęła tracić i w efekcie ok. godz. 18.40 euro kosztowało 4,24 zł, a za dolara płacono 3,14 zł. Ok. godz. 13.40 euro kosztowało 4,22 zł, a dolar 3,13 zł.

Analitycy wskazali, że przez pierwszą część poniedziałkowego handlu pozytywnie na złotego oddziaływał odczyt wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu. Z zaprezentowanych danych wynika, że w styczniu br. wskaźnik PMI, obrazujący kondycję polskiego przemysłu, sięgnął 55,4 pkt, wobec 53,2 pkt w grudniu 2013 r. Inwestorzy oczekiwali wzrostu tylko do 54 pkt. Poziom 50 pkt stanowi granicę pomiędzy rozwojem w tym sektorze, a recesją.

Z danych wynika ponadto, że zatrudnienie w polskim przemyśle rośnie w najszybszym tempie w historii tego badania, a dynamika nowych zamówień jest najwyższa od trzech lat.

Jak mówił PAP analityk Raiffeisen Polbank Tomasz Regulski w poniedziałek złoty zyskuje na wartości i wrócił ok. południa - w relacji do euro - z poziomów 4,25 w okolice 4,23-4,2350. "Naszą walutę wsparł m.in. dobry odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu, który pozytywnie zaskoczył" - dodał.

Wskazał też, że na razie nie widać żadnej presji na złotego, ze strony innych walut krajów wschodzących, co jest - jak podkreślił - dobrą wiadomością.

Analityk Admiral Markets Marcin Kiepas wskazał, że dobry odczyt wskaźnika PMI wystarczył jedynie na kilkugodzinne umocnienie złotego, gdyż druga połowa dnia stała już pod znakiem jego osłabienia.

"Trzyletni rekord indeksu PMI został dobrze przyjęty. Złoty zaczął zyskiwać na wartości, odrabiając starty z ostatnich dni. Zapału kupującym starczyło jednak tylko na kilka godzin" - stwierdził.

"Dzisiejszy dzień niewiele zmienia w sytuacji na wykresach euro/złotego i dolar/złotego. W dalszym ciągu na tych parach utrzymuje się presja popytowa, a dalsze wzrosty wydają się bardziej prawdopodobne niż spadki. Przynajmniej w perspektywie najbliższego tygodnia" - zaznaczył analityk. (PAP)

rbk/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)