Żona szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna powiedziała publicznie, że jest przeciwna ubieganiu się przez niego o drugą kadencję na czele tej instytucji finansowej. Natychmiast nasiliły się spekulacje, że Strauss-Kahn sięgnie po urząd prezydenta Francji.
Strauss-Kahn od miesięcy unika wypowiadania się na temat swych planów. Reuters odnotowuje, że sondaże pokazują, iż gdyby wystartował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich we Francji, pokonałby w drugiej rundzie obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
Szef MFW - socjalista, były francuski minister gospodarki - mówi, że jest zbyt zajęty na swym obecnym stanowisku, by myśleć o polityce francuskiej. Jego kadencja w MFW upływa w 2012 roku i powszechnie uważa się, że mógłby zostać szefem Funduszu na kolejną kadencję, jeśli tylko będzie chciał.
Jego żona, była prezenterka Anne Sinclair, zasygnalizowała, że jest temu przeciwna. "Czytałam w kilku francuskich gazetach, że reelekcja Dominique'a jako szefa MFW jest przesądzona. Jeśli o mnie chodzi, nie chcę, żeby ubiegał się o drugą kadencję" - powiedziała "Le Point"; fragmenty wywiadu ukazały się w środę na stronie internetowej tygodnika.
Reuters odnotowuje, że gdyby Strauss-Kahn chciał wziąć udział w prawyborach w Partii Socjalistycznej, zaplanowanych na 13 lipca, musiałby ustąpić ze stanowiska szefa MFW jeszcze przed końcem swej obecnej kadencji. Sympatycy Strauss-Kahna bez powodzenia próbowali przesunąć termin tych prawyborów.(PAP)
az/ mc/
8305892