Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Źródło: UE chce na szczycie COP doprecyzowania klimatycznych deklaracji

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź źródła zbliżonego do polskiej delegacji
#

# dochodzi wypowiedź źródła zbliżonego do polskiej delegacji #

21.11. Warszawa (PAP) - UE chce, by we wnioskach ze szczytu klimatycznego, które mają być punktem wyjściowym dla globalnej umowy klimatycznej w 2015 r., bardziej precyzyjnie zapisano tempo przygotowań krajowych zobowiązań klimatycznych - podało PAP unijne źródło.

W projekcie, do którego w czwartek dotarła PAP, nie wymieniono daty, do której przyszli sygnatariusze globalnej umowy mieliby wyjść z własnymi deklaracjami w sprawie np. obniżania emisji CO2. "Szczyt (COP19) zachęca wszystkie strony, by zainicjowały bądź zintensyfikowały swoje krajowe przygotowania w kontekście porozumienia w 2015 r." - czytamy w tekście.

Źródło unijne podało, że to Polska prezydencja wyszła z tak "słabymi" zapisami, argumentując, że na inne nie zgadzają się Chiny.

"To nie był tekst polski, ale tekst zaproponowany przez przewodniczących grupy ekspertów zajmujących się tzw. platformą durbańską (ADP)" - powiedziało PAP źródło zbliżone do polskiej delegacji. Grupa ta zajmuje się przyszłym porozumieniem klimatycznym; w jej skład wchodzą przedstawiciele stron konwencji klimatycznej ONZ, Komisji Europejskiej i polskiej prezydencji COP-19.

Źródło to przyznało jednak, że zapis dotyczący deklaracji klimatycznych raczej ciężko zmienić. "Zapis ten różnie rozumieją kraje rozwijające się i rozwinięte" - podkreśliło źródło. Sprecyzowało, że np. UE mówi o deklaracjach dotyczących celów obniżania emisji CO2, a np. kraje rozwijające się interesują się finansowaniem.

Źródło UE przekonywało, że tak "słaby" zapis dotyczący deklaracji klimatycznych mógłby zaowocować nawet "całkowitym fiaskiem" szczytu w Paryżu, na którym w 2015 r. ma być zawarta globalna umowa klimatyczna. Zdaniem unijnego źródła, UE zależy na tym, by w tekście wskazano koniec roku 2014 lub początek 2015 jako termin złożenia deklaracji klimatycznych przez sygnatariuszy przyszłego porozumienia.

Według źródła UE, brak takiego doprecyzowania odbiera Unii "silny argument" za przedstawieniem zobowiązań przez UE m.in. do obniżania emisji CO2 do 2030 r. Komisja Europejska planuje wyjść z taką propozycją w styczniu.

Unijne źródło przyznało, że względem zapisów doprecyzowujących terminy przedstawiania klimatycznych zobowiązań przez członków ONZ "oporne jak zwykle" są Chiny, a ich śladem mogą pójść Indie i Brazylia. Dodało, że popierają je natomiast kraje Ameryki Łacińskiej, Tajlandia i Tajwan oraz, że także Stany Zjednoczone wyraziły gotowość do zaakceptowania początku 2015 r. jako daty przedstawiania deklaracji klimatycznych. Jednak zdaniem źródła UE, Chiny nie będą chciały wziąć na siebie winy za porażkę warszawskiego szczytu i będzie można doprowadzić do zmiany ich stanowiska.

Przed COP19 komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard wyraziła oczekiwanie, że zostaną na nim określone elementy potrzebne do skonstruowania globalnego porozumienia. Było też oczekiwanie, że już na szczycie w 2014 r. kraje przedstawią swoje deklaracje ws. obniżania emisji CO2 po 2020 r. (PAP)

jzi/ wkr/ pad/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)