Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związek Zawodowy Górników: w Strasburgu broniliśmy interesu polskich pracowników

0
Podziel się:

15.2.Warszawa (PAP) - Związek Zawodowy Górników w Polsce, którego
przedstawiciele wspólnie ze związkowcami z innych krajów Unii
Europejskiej protestowali we wtorek w Strasburgu przeciwko
liberalizacji unijnego rynku usług, uzasadnia udział w proteście
troską "o interes polskich pracowników".

15.2.Warszawa (PAP) - Związek Zawodowy Górników w Polsce, którego przedstawiciele wspólnie ze związkowcami z innych krajów Unii Europejskiej protestowali we wtorek w Strasburgu przeciwko liberalizacji unijnego rynku usług, uzasadnia udział w proteście troską "o interes polskich pracowników".

Poinformował o tym, w przesłanym w środę PAP stanowisku, przewodniczący Rady Krajowej ZZG w Polsce Andrzej Chwiluk. W dokumencie tym Chwiluk zaprotestował też przeciwko "komentarzom w polskich mediach", że udział w proteście "godził w interesy polskich pracowników". Według przewodniczącego, teza ta wprowadza w błąd polską opinię publiczną.

W proteście przeciw przyjęciu przez Parlament Europejski dyrektywy o liberalizacji unijnego rynku usług, tzw. dyrektywy Bolksteina uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy związkowców z krajów UE. Dyrektywa zawiera postulat wprowadzenia przez wszystkie kraje Unii zmian prawnych mających otworzyć krajowe rynki usług dla firm z innych państw UE.

Demonstrujący związkowcy szli pod hasłami obrony praw socjalnych, którym - ich zdaniem - zagraża nieograniczona niczym swoboda świadczenia usług. Obawiają się także "dumpingu socjalnego" ze strony nowych krajów członkowskich i nieuczciwej konkurencji, która - ich zdaniem - obniży standardy socjalne w UE. Wśród protestujących była duża reprezentacja związkowców z Polski.

Chwiluk argumentuje, że dyrektywa o liberalizacji unijnego rynku usług jest dla Polski i polskich robotników "bardzo niebezpieczna". Podał przykład francuskiego przedsiębiorstwa, które wygrało przetarg na budowę sądu we Francji, a część prac zleciło niemieckiej firmie, która z kolei wynajęła Polaków.

Według przewodniczącego, "Polacy mieszkali w skandalicznych warunkach - w baraku bez materaców i ciepłej wody. Pracowali po 45 godzin tygodniowo i tylko niektórzy z nich otrzymali część zapłaty (do 200 euro). Pracownicy nie mieli ponadto zapewnionej opieki medycznej. Kiedy zaczęli domagać się od Francuzów wynagrodzenia, ci odpowiedzieli, że przecież zatrudnili ich Niemcy".

Głosowanie w PE nad dyrektywą odbędzie się w czwartek. Zgłoszony przez dwie największe frakcje - chadeków i socjalistów - kompromis zmierza do zagwarantowania "swobody świadczenia usług", ale pozwala krajom na jej ograniczanie, m.in. ze względu na bliżej niezdefiniowane potrzeby "polityki społecznej" i "ochrony konsumentów". Rząd polski opowiada się za liberalizacją unijnego rynku usług i utrzymaniem dyrektywy w kształcie zaproponowanym przez Komisję Europejską - umożliwiającą m.in. świadczenie usług w każdym kraju członkowskim zgodnie z przepisami obowiązującymi w kraju, z którego pochodzi usługodawca. (PAP)

bpi/ plo/ dro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)