Przedstawiciele związków zawodowych służby zdrowia byli rozczarowani poniedziałkowym, inauguracyjnym spotkaniem pierwszego z czterech zespołów konsultacyjnych powołanych podczas "białego szczytu" - styczniowej debaty o problemach służby zdrowia.
W obradach zespołu ds. zmian organizacyjnych w obszarze zakładów opieki zdrowotnej uczestniczyli m.in. przedstawiciele ministerstwa zdrowia, związków zawodowych, samorządu terytorialnego oraz pracodawców. Rozmawiano o projekcie ustawy o restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, pozwalającej na ich fakultatywne przekształcenie w spółki prawa handlowego z samorządem lokalnym jako głównym udziałowcem.
Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel powiedział PAP, że prowadzone konsultacje nie mają sensu.
"Proponuje się nam prace nad problemami szczegółowymi, podczas gdy nie są rozwiązane problemy podstawowe. Jak można pisać w ustawie, że szpital ma być spółką prawa handlowego, kiedy jednocześnie zapisuje się w niej, że zyski będzie można przeznaczyć tylko na działalność szpitala. To działalność non profit, a nie spółka handlowa. Kto będzie chciał kupić udziały w takiej spółce" - mówił Bukiel.
Longina Kaczmarska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych powiedziała PAP, że siostry podchodzą do ustawy o przekształcaniu zoz "z dystansem". "Trudno powiedzieć czy ona coś zmieni w systemie opieki zdrowotnej" - mówiła.
"Spotkanie zakończyło się bez żadnego efektu i wniosków. Mamy wrażenie, że jest to dialog dla samego dialogu. Projekt i tak jest już przygotowany. Będziemy uczestniczyć w dalszych pracach zespołów, chociaż nie sądzimy żeby te rozmowy w czymś pomogły" - dodała Kaczmarska.
Wiceminister zdrowia Adam Fronczak ocenił, że chociaż głosy dotyczące projektu, prezentowane podczas poniedziałkowego spotkania, były rozbieżne, to podkreślano jednak, że zamiany zaproponowane przez rząd idą w dobrym kierunku.
"Pracodawcy mówili, że ustawa powinna pójść jeszcze dalej i nie powinno być ograniczeń, tak aby wszystko było zgodne z prawem spółek handlowych. Pojawiły się także opinie, że ustawa posuwa się za daleko jeśli chodzi o zmiany systemowe" - podkreślił Fronczak w rozmowie z PAP. Zaznaczył też, projekt "daje zoz-om możliwość przekształcenia, ale jej nie narzuca".
Projekt ustawy o zoz-ach jest jednym z projektów z pakietu ustaw zdrowotnych otwierających reformę systemu ochrony zdrowia.
Warunki przekształcenia to m.in. kapitał zakładowy spółki- szpitala w wysokości co najmniej 5 mln zł oraz odpowiedzialność organu założycielskiego spółki za jej długi. Projekt zawiera zapisy mówiące o odpowiedzialności zoz-ów za szkody wyrządzone przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych i nakłada na placówki obowiązek ubezpieczenia się od takich przypadków.
Najważniejszą zmianą jest jednak możliwość przekształcana zoz-ów w spółki prawa handlowego, z ograniczoną odpowiedzialnością bądź spółkę akcyjną. (Do tej pory było to możliwe, ale dopiero po likwidacji placówki). W przypadku zakładów należących do Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, po przekształceniu 51 proc. kapitału zakładowego należy się właśnie tym podmiotom. W przypadku uczelni medycznej - 75 proc. należy się jej organowi założycielskiemu.
Z projektu wynika, że 6 miesięcy od dnia przekształcenia w spółkę pracownikom wygasają umowy o pracę. Jeśli nie zostanie z nimi zawarta nowa umowa, mają prawo do odprawy. Pierwszy zarząd spółki powołuje się jedynie na rok i kieruje nim, jeśli się zgodzi, dotychczasowy kierownik placówki. W projekcie jest też zapis mówiący, że spółką może kierować tzw. zarządca - powołany albo na wniosek podmiotu, który utworzył zakład, albo na wniosek co najmniej połowy pracowników, za zgodą założycieli spółki.
Podstawy gospodarki zoz-u to plan finansowy i założenie, że ujemny wynik finansowy placówki pokrywa jej organ założycielski. W takiej sytuacji założyciel może też zdecydować o zmianie formy zakładu lub jego likwidacji.
"Biały szczyt" został zorganizowany 21 stycznia w Warszawie przez premiera Donalda Tuska i minister zdrowia Ewę Kopacz. Wzięli w nim udział przedstawiciele prezydenta, członkowie sejmowej i senackiej komisji zdrowia, a także przedstawiciele samorządów, pracodawców, związków zawodowych. (PAP)
pro/ pz/ woj/
