Kredyt Bank planuje w 2011 roku wzrost dochodów i zysku. Dwucyfrowy wzrost łatwiej będzie osiągnąć w zakresie zysku - poinformował w czwartek Maciej Bardan, prezes spółki.
"Dużo łatwiej będzie nam osiągnąć w 2011 r. dwucyfrowy wzrost zysku netto niż przychodów" - powiedział na konferencji Bardan. "Liczymy na dalszy wzrost dochodów, chcielibyśmy, by był on dwucyfrowy" - dodał.
W 2010 roku dochody operacyjne netto banku, bez uwzględnienia sprzedaży Żagla, wzrosły o 1,7 proc. do 1,63 mld zł.
"Naszym zdaniem ścieżki rozwojowe, które przyjęliśmy sprawdzają się w praktyce i przynoszą efekty. Kierunek jest zdecydowanie właściwy. Wskaźnik kosztów do dochodów na poziomie 57 proc. jest niezły, choć w dalszym ciągu nie taki, jaki byśmy chcieli" - dodał.
Zysk operacyjny Kredyt Banku przed rezerwami w 2010 r. wyniósł 703,5 mln zł, podczas gdy w 2009 r. wyniósł 579,8 mln zł. Średniokwartalnie zysk ten w 2010 roku wynosił 176 mln zł.
"Zbliżamy się do średniej 200 mln zł, jako pożądanej" - powiedział Piotr Sztrauch, wiceprezes banku.
Kredyty brutto banku w IV kwartale 2010 r. wzrosły 6,4 proc. r/r, w tym w segmencie korporacji spadły o 12,3 proc.
"Spadek to efekt restrukturyzacji portfela przedsiębiorstw. W segmecie MSP wolumen kredytów wzrósł 13 proc. r/r, w tym czasie wśród wielkich przedsiębiorstw był spadek" - powiedział Bardan.
Prezes poinformował, że w 2011 r. nie jest planowany dalszy spadek tych kredytów.
"Nie planujemy, że spadnie nam portfel kredytów korporacyjnych" - powiedział Bardan.
Odpisy banku w IV kwartale 2010 r. wyniosły 111,4 mln zł, podczas gdy w III kwartale 121,6 mln zł.
"Pracujemy nad tym, by rezerwy były bardziej ustabilizowane, wychodzimy z dużych ekspozycji, więc ten segment nie powinien mieć już tak dużego wpływu" - powiedział Sztrauch.
Prezes powtórzył, że niewykluczone, że bank może wypłacić dywidendę z zysku za 2010 rok.
"Nie ma żadnych przeciwwskazań, które by nie pozwalały wypłacić dywidendy. Ostatecznych decyzji nie podjęliśmy" - powiedział Bardan. (PAP)
seb/ pr/ jtt/