Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Masz kredyt we franku? Jesteś w podwójnie patowej sytuacji

0
Podziel się:

Politycy kłamią obiecując ratunek. Tylko jedno może Ci pomóc.

Masz kredyt we franku? Jesteś w podwójnie patowej sytuacji
(PAP/Paweł Kula)
700 tysięcy posiadaczy kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich znalazło się w potrzasku. Rosnący w ostatnich tygodniach kurs tej waluty przekłada się na na znaczny wzrost raty takiego kredytu. Nie ma jednak od tego ucieczki. Przewalutowanie kredytu na złotego jest bowiem bardzo nieopłacalne. Tymczasem sejmowa komisja finansów przyjęła rządowy projekt ustawy o spreadach. Dziś zaplanowane jest drugie czytanie ustawy i być może jeszcze wieczorem Sejm ją przegłosuje.

Czytaj komentarz Money.pl:

[ ( http://static1.money.pl/i/h/111/t124015.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/proponujac;to;pis;i;pjn;przyznaly;ze;przegraja;wybory,225,0,881633.html)Tą propozycją PiS i PJN przyznają, że przegrają wybory.
Nowe przepisy mają sprawić, że klienci, którzy wzięli kredyty w obcych walutach, w tym we frankach szwajcarskich, nie będą zmuszeni kupować ich w banku, który ten kredyt przyznał.

Ustawa wprowadza też zasadę mówiącą, że w przypadku spłaty kredytu w walucie kupionej w innym miejscu nie trzeba będzie sporządzać dodatkowo płatnych aneksów.* *

Od początku lipca kurs szwajcarskiej waluty wzrósł o niemal 30 groszy. W szczycie obaw, że nie zostanie zawarte porozumienie w sprawie kolejnego pakietu pomocy dla Grecji, frank osiągnął rekordowy w historii poziom ponad 3,5 złotego.

Kurs franka szwajcarskiego w ciągu trzech lat

Oznacza to, że od lipca 2008 roku, gdy frank był najtańszy w historii i kosztował poniżej 2 złotych zyskał on do rodzimej waluty ponad 70 procent.


Kredyt we franku już się nie opłaca

*Rekordowo tani frank trzy lata temu powodował, że kredyt w tej walucie był znacznie bardziej opłacalny od kredytu złotowego. Rata tego drugiego była bowiem *o prawie 40 procent wyższa od miesięcznego zobowiązania w szwajcarskiej walucie. Na przykład kupując nieruchomość za 300 tysięcy złotych z 20-procentowym wkładem własnym w czerwcu 2008 roku, rata kredytu we frankach wyniosła około 1230 złotych, a rata kredytu złotowego była o ponad 450 złotych wyższa.

Umocnienie franka spowodowało, że różnica sukcesywnie malała, by w ostatnich tygodniach w ogóle zniknąć. Obecnie rata przykładowego kredytu frankowego jest wyższa niż w rodzimej walucie o 60 złotych.

źródło: Money.pl na podstawie Open Finance. *Kredyt na zakup nieruchomości za 300 tysięcy złotych (240 tysięcy złotych kredytu plus 60 tysięcy złotych wkładu własnego).

Różnicę widać jeszcze wyraźniej, gdy zobaczymy, co dzieje się z takim samym kredytem, tyle że bez wkładu własnego. Biorąc w połowie 2008 roku 300 tysięcy złotych kredytu we frankach, klient płacił ratę w wysokości około 1540 złotych. Mógł się cieszyć, bo rata kredytu w złotych w tym samym czasie była o 570 złotych wyższa. Dzisiaj to jednak miesięczne zobowiązanie kredytu we frankach jest o ponad 70 złotych wyższe od złotowego.

źródło: Money.pl na podstawie Open Finance. *Kredyt na zakup nieruchomości za 300 tysięcy złotych bez wkładu własnego.

Warto zauważyć, że rata kredytu we frankach przerosła ratę miesięcznego zobowiązania w złotych, pomimo tego, że stopy procentowe w Szwajcarii są dzisiaj na rekordowo niskim poziomie i stawka Libor - od której uzależnione jest oprocentowanie kredytu - od połowy 2008 roku spadła z 2,9 do 0,2 procenta. W tym samym czasie mniej więcej od połowy ubiegłego roku rosła stawka Wibor, a więc również oprocentowanie kredytów w złotych. Gdyby nie to różnica w ratach na korzyść złotego byłaby więc znacznie większa.

Zapomnij o zmianie waluty **

Problemy 700 tysięcy zadłużonych we franku szwajcarskim postanowili wykorzystać politycy, którzy szykują się do kampanii wyborczej. Każda z partii przedstawiła swoją receptę na lawinowo rosnące zadłużenie posiadaczy kredytów frankowych.

Pośród nich za najgorsze należy uznać to co proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego chcą, by można było wielokrotnie zmieniać walutę kredytu. W obecnej sytuacji przejście z franka na złotego wiąże się jednak z gigantycznym wzrostem zadłużenia.

Przykładowo zaciągając kredyt hipoteczny we franku na kwotę 300 tys. złotych w czerwcu 2008 roku obecnie, pomimo wpłaty niemal 40 rat, zadłużenie wyrażone w rodzimej walucie wynosi ponad 482 tysiące złotych.

źródło: Money.pl na podstawie Open Finance

Biorąc pod uwagę, że oprocentowanie w złotych jest kilka razy wyższe niż we franku rata takiego kredytu wyniesie ponad 3 tys. złotych. Tak więc operacja zmiany waluty miałaby sens, gdyby kurs franka wzrósł do ponad 5,8 złotych. Przy kursie na poziomie 3,5 zł kredytobiorca płaci bowiem do banku nieco ponad 1,8 tys. złotych.


Zadłużeni we franku mogą sobie nieco ulżyć


W obecnej sytuacji posiadacze kredytów we frankach mogą co najwyżej nieco obniżyć ratę. Banki mają bowiem pełną swobodę przy ustalaniu kursu po jakim przeliczana jest rata kredytu.

Przykładowo Getin Bank 27 lipca sprzedawał franka po 3,68 złotego. Kurs średni NBP wyniósł natomiast nieco ponad 3,45 złotego. To powoduje, że rata przykładowego kredytu na 300 tys. złotych była w przypadku kursu Getin Banku wyższa o 115 zł niż przy zastosowaniu tego z NBP.

Ale od dwóch lat można można kupować franki na własną rękę i spłacać nimi kredyt. Wiąże się to jednak z pewnymi utrudnieniami. Z jednej strony, aby skorzystać z takiej możliwości trzeba podpisać aneks do umowy kredytowej. Większość banków każe sobie za to jednak zapłacić. Przeciętnie kilkaset złotych, ale w skrajnych przypadkach koszt może wynieść nawet kilka tysięcy złotych (jeżeli jest uzależniony od kwoty zadłużenia, które pozostało do spłaty).

Aby uniknąć tych opłat Platforma Obywatelska i PSL chcą zmusić banki do zaniechania ich pobierania. Obie partie w ramach przedwyborczych obietnic ulżenia posiadaczom kredytów walutowych chcą przeforsować w najbliższym czasie rozwiązania to umożliwiające.

Trzeba czekać na tańszego franka

Prawdziwą ulgę zadłużeni, szczególnie we franku szwajcarskim, odczują dopiero wtedy, gdy waluta ta wyraźnie potanieje. W innym wypadku żadne rozwiązania im nie pomogą. Według analityków ankietowanych przez Money.pl w najbliższych miesiącach można oczekiwać umocnienia złotego, szczególnie do franka, ale jego skala nie będzie znacząca.

Za pół roku można oczekiwać, że szwajcarska waluta będzie kosztować około 3,2 złotego. Na większy spadek kursu franka nie pozwoli ciągle niepewna sytuacja w peryferyjnych krajach strefy euro, a także problemy zadłużeniowe, z jakimi boryka się amerykańska gospodarka. A w czasach niepewności inwestorzy lokują swoje kapitały w uważanego za najbezpieczniejszą inwestycję franka szwajcarskiego.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/127/t150911.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rzad;wie;juz;jak;ulzyc;zadluzonym;w;walutach,26,0,872218.html) Rząd wie już jak ulżyć zadłużonym w walutach PO i PSL dogadały się w sprawie projektu ustawy dotyczącej spreadów. Jeden z pomysłów ludowców odrzucono. Politycy podali szczegóły.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/110/t129902.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/raporty/artykul/ranking;spreadozercow;ktory;bank;bierze;najwiecej,8,0,861192.html) Ranking spreadożerców. Który bank bierze najwięcej SLD złoży dzisiaj projekt ustawy ograniczającej wysokość spreadów walutowych stosowanych przez banki do 10 proc.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/204/t122828.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/eksperci;miazdza;pomysly;na;pomoc;kredytobiorcom;ekonomiczne;kuriozum;,233,0,872169.html) Eksperci miażdżą pomysły na pomoc kredytobiorcom. Ekonomiczne kuriozum... Pomysły polityków, które mają ulżyć 700 tysiącom Polaków to kiełbasa wyborcza.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)