Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy jeszcze nam ograniczą kredyty?

0
Podziel się:

W bankach trwa szaleństwo związane z udzielaniem kredytów mieszkaniowych. Za trzy tygodnie warunki, na jakich będziemy mogli dostać kredyt walutowy, pogorszą się i kto żyw, spieszy się ze złożeniem wniosku. Tymczasem Główny Inspektor Nadzoru Bankowego cały czas rozważa kolejne utrudnienia.

Czy jeszcze nam ograniczą kredyty?
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

W bankach trwa szaleństwo związane z udzielaniem kredytów mieszkaniowych. Za trzy tygodnie warunki, na jakich będziemy mogli dostać kredyt walutowy, pogorszą się i kto żyw, spieszy się ze złożeniem wniosku. Tymczasem Główny Inspektor Nadzoru Bankowego cały czas rozważa kolejne utrudnienia.

W niektórych bankach na odpowiedź, czy dostaniemy kredyt, czeka się ponad miesiąc.

Ta sytuacja ustabilizuje się prawdopodobnie w lipcu, gdy zacznie obowiązywać tzw. rekomendacja S.

Jest to zalecenie GINB-u, według którego banki nie mogą preferować mieszkaniowych kredytów walutowych. Zasady obliczania zdolności kredytowej mają być takie same dla złotówkowych i walutowych kredytów.

Oznacza to, że część klientów o małej zdolności kredytowej zostanie wykluczona z możliwości _ Niewykluczone, że dostępność kredytów walutowych zostanie jeszcze bardziej ograniczona od przyszłego roku. O tym, czy tak się stanie Komisja Nadzoru Bankowego ma się wypowiedzieć najpóźniej jesienią. _zaciągnięcia kredytów, kredytów a część będzie mogła pożyczyć mniejszą sumę niż do tej pory.

GINB rozważa cały czas wprowadzenie obowiązku tworzenia wysokich rezerw kapitałowych dla banków, a to oznaczałoby, że część banków nie byłaby w stanie spełnić tych warunków.

Na razie inspektor nadzoru analizuje ryzyka w poszczególnych bankach. Ale argumentem przeciw kolejnym ograniczeniom jest podniesienie stóp procentowych walut, co z pewnością wpłynie na mniejszą dynamikę wzrostu kredytów walutowych i nie trzeba będzie ich jeszcze bardziej ograniczać.

"Znaczenie będzie miało też stanowisko sektora bankowego" - mówi Przemysław Kuk z biura prasowego NBP. "Trzeba pamiętać, że generalny inspektor wprowadził nowe regulacje na wyraźne sygnały ze strony banków, które uważały, że tę sytuację należy zmienić" - dodaje Kuk.

O tym, że kilku bankom zależy na ograniczeniach, pisaliśmy w Money.pl już wielokrotnie (zobacz "Money.pl protestuje”)
.

Zaznaczaliśmy też dużą rolę, jaką we wprowadzeniu ograniczeń odegrał Związek Banków Polskich. Przypomnijmy, że ZBP domagał się w ogóle zakazu udzielania kredytów, na co KNB się jednak nie zgodziła.

Czy ZBP będzie nadal zabiegać o kolejne ograniczenia?

Wydaje się, że postawa Związku złagodniała. "O ewentualnych ograniczeniach będziemy mogli mówić po analizach, które są prowadzone. Będziemy wtedy również znać skutki wprowadzenia rekomendacji S. Nie jest wiec przesądzone, że kolejne ograniczenia będą konieczne” - wyjaśnia Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

banki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)