Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Najuboższym będzie trudniej o kredyt?

0
Podziel się:

Prezes Związku Banków Polskich alarmuje: rekomendacja KNF jest zbyt restrykcyjna.

Najuboższym będzie trudniej o kredyt?
(Amorphis/iStockphoto)

Rekomendacja T, którą wydała Komisja Nadzoru Finansowego, jest zbyt restrykcyjna, bo nie pozwoli na zaciąganie kredytów przez najuboższych - uważa prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.

KNF poinformowała we wtorek o wydaniu tzw. rekomendacji T. Zgodnie z nią bank, oceniając zdolność kredytową klienta, powinien przyjąć bezpieczny poziom jego zadłużenia.

Chodzi o to, by zobowiązania z tytułu spłaty rat zaciągniętych kredytów czy pożyczek nie przekraczały - w przypadku osób o przeciętnych zarobkach (według publikowanych cyklicznie danych GUS o przeciętnym wynagrodzeniu w gospodarce) - 50 proc. ich dochodów oraz 65 proc. dochodów w przypadku klientów o zarobkach wyższych.

Kredyty dla bogatych

Jak tłumaczył Pietraszkiewicz, rekomendacja KNF w obecnej wersji odcina całkowicie od kredytowania klientów o niskich dochodach. - _ To oczywiście pogłębi problem wykluczenia z obrotu finansowego i czasami z życia gospodarczego wielu klientów _ - powiedział. Dodał przy tym, że doświadczenia wskazują, że udzielanie kredytu klientom o niskich dochodach nie oznacza automatycznie braku spłaty takiego kredytu. _ - Wielu z nich ma stałe, systematyczne źródła dochodów, albo też posiada majątek, którym gospodaruje w odpowiedzialny sposób _ - zaznaczył.

W opinii prezesa ZBP, rekomendacja wpłynie też na podwyższenie koszty kredytów. _ - Wprowadzenie tych nowych zasad postępowania oznaczać będzie podwyższenie kosztów działalności bankowej. Nie ukrywajmy, zwykle tymi, którzy płacą za to, są uczestnicy tego systemu, a największym uczestnikiem systemu bankowego są klienci _ - powiedział Pietraszkiewicz.

Zaznaczył też, że wątpliwości budzi to, dlaczego małe banki lokalne, zatrudniające 30-100 osób, mają stosować metody statystyczne, prowadząc działalność gospodarczą. - _ Ten wymóg, postawiony rygorystycznie, powoduje, że lokalne instytucje, które inaczej zarządzają ryzykiem, które widzą klienta na odległość z okna placówki bankowej, miałyby wykorzystywać narzędzia statystyczne wspierające ocenę wiarygodności kredytowej _ - powiedział.

ZBP skierował do KNF uwagi z prośbą o rozpatrzenie zmian w rekomendacji.
Pietraszkiewicz dodał, że KNF w swojej rekomendacji chce przeciwdziałać nadmiernemu zadłużeniu naszych obywateli, a trzeba to robić, edukując obywateli. Powiedział też, że nadmierne zadłużenie to nie tylko problem banków, ale także m.in. sektora telekomunikacji, energetyki, gazownictwa i niebankowych pośredników finansowych. _ - Podzielamy troskę o to, żeby nie powstawało nadmierne zadłużenie, ale to nie jest tylko problem sektora bankowego _ - zaznaczył.

Pietraszkiewicz przywołał też opinię KNF, zgodnie z którą- o 5 proc. spadnie wielkość kredytów mieszkaniowych. _ - Chciałbym uświadomić, że 5 proc. w odniesieniu do słabego roku ubiegłego to jest o 9 tys. kredytów i o 2 mld zł zmniejszona akcja kredytowa w segmencie najlepiej obsługiwanych kredytów w naszej gospodarce _ - powiedział szef ZBP.

_ - W argumentacji Urzędu KNF także pojawia się informacja, że tylko o 10 proc. zmniejszy się liczba kredytów konsumenckich. Pragnę uświadomić, że 10 proc. z około 15 mln sztuk kredytów udzielonych w roku ubiegłym to jest 1,5 mln i kwota mniejsza o ok. 6,5 - 7 mld zł _ - dodał.

Według Komisji, potrzeba wydania Rekomendacji T wynika zarówno z pogarszania się portfela kredytowego, jak i zjawiska przekredytowania. Zdaniem KNF, Rekomendacja T m.in. wyznaczy standardy rzetelnej oceny zdolności kredytowej.
Zgodnie z rekomendacją KNF, w ocenie zdolności kredytowej bank powinien korzystać z własnych i zewnętrznych baz danych. Ponadto banki powinny mieć tak określoną politykę kredytową, aby uwzględniała cykliczność gospodarki i jej wpływ na spłacalność kredytów.

Poza tym rekomendacja nakłada na banki obowiązek informowania klienta o ryzyku i wszystkich kosztach związanych z umową kredytową przed jej zawarciem. Zdaniem KNF, jest to szczególnie ważne przy udzielaniu kredytów w walutach obcych.

KNF się broni: Będzie mniej _ złych kredytów _

W ocenie KNF rekomendacja nie ograniczy kredytów w ogóle, tylko zmniejszy wartość _ złych _ kredytów, a w tym sensie ograniczenie akcji kredytowej ma pozytywny wymiar. _ Nie spodziewamy się też, by regulacja ta mogła doprowadzić do jakiejkolwiek zmiany równowagi makroekonomicznej - poinformowała Marta Chmielewska-Racławska z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. _Lepsze banki, które mają w portfelu mniej kredytów zagrożonych, są bardziej efektywne, co pozwala im zaoferować kredytobiorcom niższą marżę. Z punktu widzenia norm ostrożnościowych wyższa jakość portfela kredytowego da bankom większy bufor do prowadzenia aktywnej akcji kredytowej - podkreśliła Chmielewska-Racławska.

W ocenie Chmielewskiej-Racławskiej osoby o niskich dochodach są najbardziej narażone na niebezpieczeństwo _ przekredytowania _ i radzenia sobie później z narastającymi długami i ich windykacją. Według KNF opinię lobbystów trzeba oddzielić od opinii banków, które w zdecydowanej większości Rekomendację T już stosują i _ nawet się tym specjalnie nie chwalą _ - zaznaczyła.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)