Minister w Kancelarii prezydenta Maciej Łopiński powiedział, że prezydent nie widzi zagrożenia destabilizacją systemu bankowego i dlatego podpisał ustawę umożliwiającą podział banków.
Maciej Łopiński powiedział, że podpisana dziś nowelizacja gwarantuje bezpieczeństwo interesów państwa i klientów banków.
Nowelizacja prawa bankowego musiała wejść w życie do dzisiaj, aby można było zrealizować porozumienie rządu z UniCredito. Zgodnie z tą umową ma dojść do wydzielenia z banku BPH 200 placówek i centrali jeszcze przed fuzją z bankiem Pekao SA. Dotychczas nie można było dzielić banku działającego w Polsce na zasadach spółki akcyjnej.
Nowelizacja była ostro krytykowana przez opozycję i Narodowy Bank Polski. Opozycja uważa, że była ona prowadzona zbyt pospiesznie i niesie groźbę zdestabilizowania systemu bankowego oraz wyprowadzania aktywów z polskich banków za granicę. NBP ostrzegało, że nowelizacja grozi uszczupleniem dochodów budżetu państwa.
Nowe prawo bankowe nie sprzyja stabilizacji polskiego sektora bankowego - podkreśla profesor Leszek Pawłowicz z Gdańskiej Akademii Bankowej. Uważa on, że nowe prawo umożliwia bowiem przekształcenie podzielonego banku, gdzie jest zagraniczny inwestor strategiczny, w regionalne oddziały banków ponadnarodowych. Takie oddziały nie podlegałyby już naszemu nadzorowi bankowemu, co mogłoby pogorszyć bezpieczeństwo polskiego sektora bankowego - powiedział profesor Pawłowicz.
"W interesie polskich podatników, aby nadzór nad działającymi u nas bankami był sprawowany w Polsce" -podkreśla profesor Pawłowicz.
Podpisana przez nasz rząd umowa z UniCredito dotyczy połączenia banków Pekao i BPH. Włosi zobowiązali się, że przed fuzją wydzielą z BPH 200 placówek i sprzedadzą je innemu bankowi.