Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
|

Politycy i koncerny w Davos przekonują nas do świata bez mięsa. Ma być znacznie lepszy

30
Podziel się:

Wyeliminowanie mięsa z diety służy nam samym jak i planecie. Pierwszych burgerów w całości wykonanych z roślin, a smakujących jak wołowina, można już spróbować. Wkrótce mają się pojawić kolejne niby-mięsne produkty: roślinne steki, bekon, ryby, kurczak…

Szacuje się, że do 2050 roku trzeba będzie wyżywić ponad 9 mld ludzi. A to oznacza, że potrzebujemy rewolucji żywnościowej
Szacuje się, że do 2050 roku trzeba będzie wyżywić ponad 9 mld ludzi. A to oznacza, że potrzebujemy rewolucji żywnościowej (MICHAL KOSC/REPORTER)

Wyeliminowanie mięsa z diety służy nam samym, jak i planecie. Pierwszych burgerów w całości wykonanych z roślin, a smakujących jak wołowina, można już spróbować. Wkrótce mają się pojawić kolejne niby-mięsne produkty: roślinne steki, bekon, ryby, kurczak.

Rolnictwo, oparte w większości na tradycyjnej hodowli i produkcji roślinnej, przyczynia się do większej emisji gazów cieplarnianych niż samochody, pociągi i samoloty razem wzięte. Do tego zużywa ogromne ilości wody. Jemy niezdrowo i marnujemy 40-45 proc. żywności.

Znaczna część tego, co wyprodukujemy, zostaje na polach, bo nie mamy dostępu do konserwantów, infrastruktury czy po prostu zbiory nie spełniają oczekiwań konsumentów. Z drugiej strony 800 mln ludzi cierpi głód. I liczba ta będzie rosła.

Zobacz także: Zobacz też: Rusza Davos. Niełatwo się tam dostać

Szacuje się, że do 2050 roku trzeba będzie wyżywić ponad 9 mld ludzi. A to oznacza, że potrzebujemy rewolucji żywnościowej!

– Tak dużo mówi się dziś o ociepleniu klimatu i o degradacji środowiska naturalnego. A w temacie żywności i wyzwań, które generuje system, milczymy. Tymczasem rządy, organizacje i biznes powinny intensywnie współpracować, by rozwiązać ten problem – nie ma wątpliwości Paul Bulcke, prezes zarządu Nestle S.A, jeden z uczestników dyskusji „W menu: zrównoważone i pożywne jedzenie” podczas Światowego Forum Ekonomicznego Davos 2018.

Mięso z roślin

Co jest potrzebne do rewolucji żywnościowej? Świat kocha mięso. Duża część farm opiera się na hodowli, które zużywają czwartą część światowych zasobów świeżej wody.

– Wystarczy, że będziemy jeść mniej mięsa, a system stanie się bardziej wydajny. Mamy też większą możliwość rozwiązania problemu głodu – przekonuje Jennifer Morgan, dyrektor Greenpeace International.

I zachęca do zmiany systemu w kierunku powstawania ekologicznych farm, które nie tylko mają lepszy wpływ na środowisko, ale też dają miejsca pracy dla lokalnej społeczności.

Co ważne w takich farmach powinny się zaopatrywać firmy produkujące żywność.

Patrick Brown, amerykański biochemik, założyciel Immposible Foods, którego sztandarowym produktem jest burger w całości zrobiony z roślin, idzie jeszcze dalej i pyta, co tak naprawdę pociąga nas w mięsie?

- Przecież nie chodzi o to, żeby zjeść zwierzę, ale o smak i zapach. Musimy znaleźć lepszy sposób produkcji mięsa – mówi.

Obecną technologię nazywa prehistoryczną, absurdalną i szkodliwą dla środowiska. – Jesteśmy w stanie wyprodukować smaczniejsze oraz bardziej pożywne jedzenie i w ten sposób zadbać o globalne bezpieczeństwo żywnościowe – zapewnia.

Burgery od Impossible Foods zawierają hem – grupę enzymów, którą znaleźć można w roślinach i zwierzętach, a która odpowiada za transport tlenu wewnątrz organizmu. Pozostałe składniki to białko pszenicy i olej kokosowy.

Świat bez mięsa? To możliwe!

– Jeśli jako konsumentka, która potrzebuje białka, znajdę alternatywę, będę szczęśliwa, mogąc ją wypróbować – mówi Mariam Mohammed Saeed Hareb Al Mehairi, minister ds. bezpieczeństwa żywnościowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Patrick Brown przekonuje, że produkcja żywności o tych samych wartościach odżywczych jest możliwa. Nie trzeba iść na żadne kompromisy.

– Za 50 lat duża część białka w ludzkiej diecie będzie prawdopodobnie pochodziła z organizmów roślinnych – twierdzi pani minister.

Czy tak wygląda dieta przyszłości? Wkrótce się przekonamy.

davos 2018
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(30)
stacho
6 lat temu
Szanowny redaktorze , jeżeli Panu smakuje ten zamiennik to na zdrowie. Człowiek od zarania dziejów żywił się mięsem nie jakąś popapraną soją i innymi modyfikowanymi świństwami i był silny i zdrowy. Współczesne choroby to efekt nawozów sztucznych i modyfikowanej żywności. A co do efektu cieplarnianego to żadne nowum. Historia ziemi zna takie przypadki. Więc dosyć tych bajek w tym temacie.
max
6 lat temu
Ocho - kogoś popaprało- i to na najwyższych szczeblach. Człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym i tylko zrównoważona dieta oparta na produktach roślinnych jak i zwierzęcych da nam zdrowie. Wymysły wegetarian winny być zakazane bo stanowią zagrożenie dla zdrowia.
Kasia
6 lat temu
Limity spożycia mięsa pamiętam z początku lat 80'tych XX wieku ...mieliśmy wtedy mięso na kartki. Nie znaliśmy czegoś takiego jak soja. Byliśmy zdrowsi. W ramach eksperymentu mającego na celu sprawdzenie skutków ograniczenia spożycia mięsa i zużycia wody proponuję zastanowić się jaki skutek osiągniemy jeśli by przez tydzień wykluczyć mięso w jakiejkolwiek postaci, uczestnikom Forum Ekonomicznego w Davos ...i zakazać im spłukiwać toalety wodą. Wniosek: tyle warte są postulaty z Davos.
Hood
6 lat temu
masońskie brednie Bilderbergów
qqq
6 lat temu
z tym mięsem jest taki problem że podobno człowiek zaczął ewoluować mózgowo od małpy do człowieka właśnie w momencie gdy zaczął spożywać mięso nie wiem ile w tym prawdy ale brzmi przekonująco masowe i długotrwałe wyeliminowanie tego składnika może przyczynić się do cofnięcia ewolucji do stadium wcześniejszych może lepiej opracować nowatorskie techniki laboratoryjnej produkcji mięsa.
...
Następna strona