"Polska i Niemcy niedawno obchodziły 50. rocznicę uklęknięcia kanclerza RFN Willy Brandta przed Pomnikiem Bohaterów Warszawskiego Getta. Czy dojdzie wreszcie do wypłacenia odszkodowań ostatnim mieszkańcom gett?" – zastanawia się Andrea Dernbach w materiale opublikowanym w sobotnim wydaniu dziennika "Tagesspiegel".
Kilka tysięcy poszkodowanych przez III Rzeszę może mieć prawo do emerytury, ponieważ w czasie okupacji pracowali i mieszkali na terenach przypominających getto, chociaż formalnie ich miejsce zamieszkania nie było dzielnicą zamkniętą jak w Warszawie czy Łodzi.
Odpowiadając na interpelację posłanki Lewicy Ulli Jelpke, rząd niemiecki poinformował, że Niemiecki Zakład Emerytalny (DRV) pracuje nad wdrożeniem w życie niedawnego orzeczenia Federalnego Sądu Spraw Socjalnych.
Spór o definicję getta
Na posiedzeniu 20 maja Sąd w Kassel orzekł, że osoby, które były przetrzymywane w miejscach przypominających getta i tam pracowały, mają prawo do "emerytury gettowej". Sędziowie uznali, że stosowane przez DRV przy rozpatrywaniu wniosków pojęcie getta jest zbyt wąskie i powinno zostać rozszerzone o miejsca, które formalnie nie były zamknięte murem lub innym rodzajem ogrodzenia.
Zdaniem Jelpke, Niemiecki Zakład Emerytalny musi ponownie rozpatrzyć 5500 wniosków o przyznanie emerytury, odrzuconych ze względu na przebywanie wnioskodawców na terenie niezamkniętym.
Z informacji niemieckiego Ministerstwa Pracy wynika, że ponowne sprawdzanie wniosków rozpoczęło się w listopadzie.
Skorzystać może kilka tysięcy poszkodowanych
Jak zastrzega "Tagesspiegel", nie wiadomo, ile osób skorzysta na tej zmianie. Część z nich już zapewne zmarła, a ich spadkobiercy nie wiedzą, że mają prawo do świadczenia. Korekta nie dotyczy robotników przymusowych, ponieważ ich roszczenia uważa się za ostatecznie załatwione.
"Każdy poszkodowany przez nazistów, który nie dostał dotychczas emerytury za swoją pracę, musi otrzymać wreszcie świadczenie" – powiedziała "Tagesspieglowi" Jelpke.
Trochę historii
Federalny Sąd ds. Socjalnych przyznał w maju emeryturę Polakowi wyznania mojżeszowego, który jako dziecko pracował w getcie w okupowanej przez III Rzeszę Polsce.
Inicjatywa "Ghetto-Renten-Gerechtigkeit Jetzt!" wraz z Marianem Kalwarym – pełnomocnikiem Związku Żydowskich Gmin Wyznaniowych w Warszawie i Romanem Kwiatkowskim – przewodniczącym Stowarzyszenia Romów w Polsce od lat walczy o przyznanie emerytur ocalonym z zagłady, którzy podczas okupacji jako dzieci pracowali w niemieckich gettach.
Dzięki tym wysiłkom, w 2015 r. Bundestag uznał prawa do świadczeń dla mieszkających w Polsce Żydów i Romów. W 2017 r. doprowadzono do wypłacenia jednorazowych odszkodowań dla osób, które pracowały w gettach, jednak ze względu na swój młody wiek byli dyskryminowani przy przyznawaniu emerytur.