Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Lepiarz
|
aktualizacja

Niemiecka emerytura dla Polaków. Przełom i historyczna zmiana

126
Podziel się:

Tysiące poszkodowanych przez III Rzeszę, którzy dotychczas nie dostawali świadczeń, mają szansę na niemiecką emeryturę. Stało się to możliwe dzięki rozszerzonej definicji getta. Nie wszystkie były terenami zamkniętymi.

Niemiecka emerytura dla Polaków. Przełom i historyczna zmiana
(Getty Images)

"Polska i Niemcy niedawno obchodziły 50. rocznicę uklęknięcia kanclerza RFN Willy Brandta przed Pomnikiem Bohaterów Warszawskiego Getta. Czy dojdzie wreszcie do wypłacenia odszkodowań ostatnim mieszkańcom gett?" – zastanawia się Andrea Dernbach w materiale opublikowanym w sobotnim wydaniu dziennika "Tagesspiegel".

Kilka tysięcy poszkodowanych przez III Rzeszę może mieć prawo do emerytury, ponieważ w czasie okupacji pracowali i mieszkali na terenach przypominających getto, chociaż formalnie ich miejsce zamieszkania nie było dzielnicą zamkniętą jak w Warszawie czy Łodzi.

Odpowiadając na interpelację posłanki Lewicy Ulli Jelpke, rząd niemiecki poinformował, że Niemiecki Zakład Emerytalny (DRV) pracuje nad wdrożeniem w życie niedawnego orzeczenia Federalnego Sądu Spraw Socjalnych.

Zobacz także: Co 2021 rok przyniesie dla gospodarki? "Pierwsze półrocze będzie bardzo trudne"

Spór o definicję getta

Na posiedzeniu 20 maja Sąd w Kassel orzekł, że osoby, które były przetrzymywane w miejscach przypominających getta i tam pracowały, mają prawo do "emerytury gettowej". Sędziowie uznali, że stosowane przez DRV przy rozpatrywaniu wniosków pojęcie getta jest zbyt wąskie i powinno zostać rozszerzone o miejsca, które formalnie nie były zamknięte murem lub innym rodzajem ogrodzenia.

Zdaniem Jelpke, Niemiecki Zakład Emerytalny musi ponownie rozpatrzyć 5500 wniosków o przyznanie emerytury, odrzuconych ze względu na przebywanie wnioskodawców na terenie niezamkniętym.

Z informacji niemieckiego Ministerstwa Pracy wynika, że ponowne sprawdzanie wniosków rozpoczęło się w listopadzie.

Skorzystać może kilka tysięcy poszkodowanych

Jak zastrzega "Tagesspiegel", nie wiadomo, ile osób skorzysta na tej zmianie. Część z nich już zapewne zmarła, a ich spadkobiercy nie wiedzą, że mają prawo do świadczenia. Korekta nie dotyczy robotników przymusowych, ponieważ ich roszczenia uważa się za ostatecznie załatwione.

"Każdy poszkodowany przez nazistów, który nie dostał dotychczas emerytury za swoją pracę, musi otrzymać wreszcie świadczenie" – powiedziała "Tagesspieglowi" Jelpke.

Trochę historii

Federalny Sąd ds. Socjalnych przyznał w maju emeryturę Polakowi wyznania mojżeszowego, który jako dziecko pracował w getcie w okupowanej przez III Rzeszę Polsce.

Inicjatywa "Ghetto-Renten-Gerechtigkeit Jetzt!" wraz z Marianem Kalwarym – pełnomocnikiem Związku Żydowskich Gmin Wyznaniowych w Warszawie i Romanem Kwiatkowskim – przewodniczącym Stowarzyszenia Romów w Polsce od lat walczy o przyznanie emerytur ocalonym z zagłady, którzy podczas okupacji jako dzieci pracowali w niemieckich gettach.

Dzięki tym wysiłkom, w 2015 r. Bundestag uznał prawa do świadczeń dla mieszkających w Polsce Żydów i Romów. W 2017 r. doprowadzono do wypłacenia jednorazowych odszkodowań dla osób, które pracowały w gettach, jednak ze względu na swój młody wiek byli dyskryminowani przy przyznawaniu emerytur.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Deutsche Welle
KOMENTARZE
(126)
WYRÓŻNIONE
Goj
4 lata temu
"Część z nich już zapewne zmarła, a ich spadkobiercy nie wiedzą, że mają prawo do świadczenia. Korekta nie dotyczy robotników przymusowych, ponieważ ich roszczenia uważa się za ostatecznie załatwione." - szkoda tylko, że dziedziczenie dotyczy tylko Żydów. Polscy robotnicy przymusowi w większości zmarli przed wypłatą odszkodowań. A ich spadkobiercom już nic nie przysługuje...
adam
4 lata temu
Teraz to mogą oddawać na waciki. Nie po to się namordowali, nakradli, trzymali miliony niewolników, żeby im teraz płacić. Teraz? Mój ojciec pracował jako robotnik przymusowy od jesieni 1939 do wyzwolenia i zmarł w 1975 roku. Nigdy nic nie dostał.
Polak
4 lata temu
Większość juz nie żyje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (126)
zuzia
2 lata temu
moja mama w czasie wojny pracowala przymusowo 5 lat u bauera kiedy napisala po zaswiadczenie do niemiec to owszem przyslali ale bylo napisane ze owszem pracowala 5 lat przymusowo ale jedzenie i spanie miela za darmo takie zaswiadczenie jest w fundacji polsko niemieckie pojednanie mozna sprawdzic bo to jest nie do uwiezenia
Skorpion
3 lata temu
Witam, moj Ojciec pracowal na koleiniemieckiej jako szef pociagu ratowniczego- energetycznego w miescie Gotenhafen. Wiem ze jego sprawy nie zostaly uregu- lowane, wiec jako jedyny spadkobiorca zwracam sie o rozwiazanie tego proble- mu. Pomozcie?
Skorpion
3 lata temu
Moj Ojciec nie byl " niewolnikiem" pracowal na kierowniczym stanowisku - pociag awarynny energetyczny Koleiniemieckiej w miescie Gotenhafen-Gdynia.Nie moge jako jedyny syn i spadkobierca doprosic sie rozwiazania mojego problemu. Pomozcie? Czy tylko Zydzi i Romowie sa uprzylijowoni?
Jacek
4 lata temu
Nie dawać rządzącym bo kasa zniknie i nie ujawnią tego, chętnych bożych nie brakuje więc ludziom znów nic nie dadzą. Tylko indywidualnie sprawy.
Jacek
4 lata temu
Lepiej niech dadzą zwykłym ludziom i rodzinom pokrzywdzonych niż rządzącym, bo rozbiorą z klechami, a ludziom zostanie zapomnienie lub ogarek. Będzie znów tak, kto trzyma z władzą bieda mu nie grozi, a bodoka zawsze oszukają.
...
Następna strona