Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Kredyty dalej będą drożały. Prezes ZBP: "Oprócz inflacji winne tsunami regulacyjne"

85
Podziel się:

Dla banków to miał być świetny rok. Liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych w I kw. wystrzeliła w górę. Wzrost o 20 proc. poprzednio odnotowano w latach boomu z lat 2006-08. Jednak pozostałe wskaźniki nie napawają już takim optymizmem. Teraz jeszcze pojawiła się inflacja, która wpłynie na wyższe ceny kredytów. Co to może oznaczać dla klientów indywidualnych i przedsiębiorców?

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przekonuje, że mimo zysków banki są pod silną presją.
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przekonuje, że mimo zysków banki są pod silną presją. (Krzysztof Olszewski/money.pl)

Dla banków to miał być świetny rok. Liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych w I kw. wystrzeliła w górę. Wzrost o 20 proc. poprzednio odnotowano w latach boomu z lat 2006-08. Jednak pozostałe wskaźniki nie napawają już takim optymizmem. Teraz jeszcze pojawiła się inflacja. W połączeniu z nowymi regulacjami PiS, wpłynie na wyższe ceny kredytów.

Początek roku zapowiadał się dla bankowców niezwykle dobrze. Polacy podpisali ponad 50 tys. umów w 3 miesiące. Wzrost o 20 proc. zaskoczył, bo ostatnio na takim poziomie pojawił się w latach boomu kredytowego.

- W pierwszym półroczu wyniki banków były o kilkanaście proc. niższe niż przed rokiem. Może to spowodować, że silnik, który ma napędzać finansowanie rozwoju polskiej gospodarki nie staje się odpowiednio silniejszy do jej rosnących potrzeb - mówi money.pl Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Jak podkreśla dobre wyniki dotyczyły kredytów mieszkaniowych. Z kolei dynamika wzrostu kredytów konsumpcyjnych jest ciągle na zerowym poziomie. - Jeśli ja przekazuję jakieś informacje, które mnie niepokoją, to przekazuje je dlatego, że myślę o tym, co będzie się działo za 2, 3 czy 4 kwartały - dodaje Pietraszkiewicz. Co zatem może się wydarzyć?

W ocenie ZBP polskie banki poddane są zbyt wielu obciążeniom. Wpłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i podatek bankowy to jeszcze nie wszystko. Niekorzystne są też inne regulacje dotyczące wymogów kapitałowych. To wszystko powoduje, że niektóre wskaźniki mocno niepokoją bankowców.

- Zwykle w ostatnich 15 latach dynamika wzrostu depozytów kształtowała się w przedziale miedzy 8 a 12 proc. Teraz jest to 5,5 - 6 proc. - mówi Pietraszkiewicz.

Jego zdaniem słabnąca kondycja obciążonego przeregulowanego sektora bankowego, na który nakłada się mnóstwo różnego rodzaju ograniczeń, może poważnie wpłynąć na gospodarkę.

- To jest pewnego rodzaju tsunami regulacyjne, nawet przemysł regulacyjny, który wraz z obciążeniami fiskalnymi i para-fiskalnymi będą bardzo negatywnie wpływać na zdolność finansowania rozwoju - mówi prezes ZBP.

A jak na dostępność kredytów wpłynie inflacja? W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do deflacji. Teraz ceny znów poszły w górę.

- Inflacja trzymana w ryzach jest zjawiskiem pozwalającym na większą elastyczność w sektorze bankowym i może nawet ożywiać gospodarkę. Możemy się jednak spodziewać niewielkiego wzrostu cen kredytów, to zresztą już obserwujemy - mówi Pietraszkiewicz.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(85)
marekrz
7 lat temu
Ten Pietrszkiewicz, to antypatyczny typ. Ciekawe, że reprezentuje wszystkich bankierów w Polsce. Zniechęca ludzi do bankowości.
OjciecRydzyn
7 lat temu
Cały czas jest coraz drożej, dobrze że mamy ekspertów
cvq
7 lat temu
Jeszcze chwila i depozyty będą na poziomie 1-2 % , kto będzie lokował pieniądze z taką stratą jak teraz .
po
7 lat temu
BANKI= ZLODZIEJE>
Xnjd
7 lat temu
A co ma powiedzieć pan prezes, że banki biedne, podatki duże. Musi płakać taka jego rola.
...
Następna strona