Nie ma sensu bić się o 1,2 mld zł z podatku handlowego. Lepiej wprowadzić podatek dużo wyższy - mówi w rozmowie z money.pl Wiesław Janczyk. Wiceminister finansów zaraz zaznacza, że to jego prywatna opinia. Przypomina też, że sklepy zarabiają dziś dużo więcej dzięki 500+. Choć sprawa daniny raczej trafi przed Trybunał Sprawiedliwości UE, to w obecnej sytuacji gospodarczej resort nie traktuje daniny priorytetowo.
Minister przypomina, że rząd musiał sporo się namęczyć, by wprowadzić podatek handlowy. Dlatego mało prawdopodobny jest nowy projekt, który mógłby być "protezą" na czas batalii prawnej z Unią Europejską. Ta zakwestionowała ustawę o podatku detalicznym.
- Przy dzisiejszej sytuacji budżetowej, otwarliśmy tyle pól działania, na których efekty zwiększające przychody budżetu państwa są widoczne, że nie warto wracać do niewielkiego, jeśli chodzi o pozycję dochodową, rozwiązania - przyznaje w rozmowie z money.pl Wiesław Janczyk.
Przypomina, że podatek handlowy ostatecznie miał dać ok. 1,2 mld zł rocznie. - Agresja jaką próbowano uformować przeciwko tej zapowiedzianej regulacji, w moim odczuciu, na pewno niewarta była przeprowadzenia dla tak nieznaczących, stanowiących mniej niż pół procenta wydatków budżetu państwa, zmian - dodał.
W jego opinii, sens miałby nowy projekt ustawy o podatku handlowym tylko wtedy, gdyby przychody z jego tytułu miały być kilkukrotnie wyższe.
- Tym bardziej dlatego, że ta branża stała się ogromnym beneficjentem programu 500+ i polityki prorodzinnej szacowanej na 40 mld zł - mówi Janczyk.
Jak dodał na razie nie ma woli politycznej, by taki projekt składać.