Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Afera GetBack. Nieoficjalnie: NIK widzi uchybienia po stronie GPW

48
Podziel się:

Giełda Papierów Wartościowych mogła zrobić w sprawie spółki GetBack więcej - wynika z kontroli NIK, której rezultatów Izba jeszcze nie opublikowała.

Spółka GetBack trafiłą pod lupę kontrolerów z NIK
Spółka GetBack trafiłą pod lupę kontrolerów z NIK (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK/East News)

Takie są ustalenia dziennikarza "Dziennika Gazety Prawnej", który widział wyniki kontroli. NIK przyjrzała się GetBackowi po wybuchu gigantycznej afery, w której 10 tys. osób i ponad 170 instytucji straciło w sumie 2,5 mld zł. Izba przyjrzała się także temu, jak w sprawie spółki zachowała się GPW.

"Najpoważniejszy zarzut – głównie wobec byłych już władz warszawskiego parkietu – dotyczy tego, że Giełda nie zawiadomiła KNF o podejrzeniu manipulacji kursem spółki EGB Investments" - podaje "DGP"

EGB Investments to bydgoski windykator, którego GetBack kupił w sierpniu 2017 r. Zapłacił za niego aż 208 mln zł, podczas gdy spółka była warta dużo mniej. Według prokuratury GetBack mógł przepłacić nawet 160 mln zł.

Zobacz także: Obejrzyj też: NIK rozpoczyna kontrolę w NBP. "Nie jesteśmy ślepi i głusi na sygnały"

Co ciekawe, zaledwie przez półtora roku przed przejęciem przez GetBack akcje EGB zdrożały aż o 408 proc.

"NIK podziela ocenę dokonaną przez audytora wewnętrznego Giełdy, że w sytuacji, w której stwierdzono, że nabywcy akcji EGB mogli podbijać kurs, a Giełda nie ma narzędzi, żeby to zweryfikować, nieprzesłanie zawiadomienia do KNF stanowiło naruszenie obowiązującej na GPW procedury w tym zakresie" - czytamy w nieopublikowanym jeszcze dokumencie NIK, do którego dotarł "DGP".

Rzecznik GPW odpowiada jednak gazecie, że na podstawie dostępnych dane, do których wgląd miała wtedy Giełda, nie można było stwierdzić, czy ktoś sztucznie podbija cenę akcji. Nie było więc podstaw do zawiadomienia KNF.

Były prezes GetBack Konrad K. od ponad roku przebywa w areszcie. Zeznając w prokuraturze miał przekonywać, że był tajnym współpracownikiem CBA o pseudonimie "Zeus". Tym informacjom zaprzeczył Maciej Wąsik, sekretarz stanu w MSWiA i sekretarz Kolegium do Spraw Służb Specjalnych.

Śledztwo w sprawie GetBack prowadzone jest w kilku wątkach. Dotychczas zarzuty usłyszało 56 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(48)
Bana ... n
4 lata temu
Panie Prezesie Banaś, mamy trudne czasy, ale trzeba mieć w pamięci te instytucje, które swoją biernością dolały oliwy do ognia. Trzeba mieć w pamięci pokrzywdzonych ludzi. Trzeba to dalej drążyć. Liczę na Pana Panie Prezesie Banaś i liczę na to, że doprowadzi Pan tych ludzi przed sąd. Bo to nie instytucja podejmuje decyzje tylko konkretni ludzie.
BGE
4 lata temu
Warto przypomnieć te tytuły prasowe: „Afera GetBack. CBA zatrzymało pięć osób. Podejrzenia manipulacji kursem akcji spółki EGB.„ „Pięciu podejrzanych o manipulację kursem spółki. Sprawa dotyczy afery GetBacku.” „Pięciu podejrzanych o manipulację kursem spółki. Sprawa dotyczy afery GetBacku.” i wiele wiele innych ... Podstawowe pytanie to czy pan Chrzanowski z KNF i pan Dietl z GPW byli w posiadaniu informacji na temat potencjalnego podbijania kursu EGB? Może pan Banaś z NIK powinien skontrolować dokładnie ten temat?
Hipo
4 lata temu
Dietl zatwierdzony przez KNF na prezesa GPW za czasów Chrzanowskiego. Getback dostaje nagrodę od GPW za czasów Dietla.
Bezradny
4 lata temu
Czyżby ci z CBA byli głównymi beneficjentami afery Get Back ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KRIS
4 lata temu
Zaprzeczenia pana WĄSIKA są tyle warte co i on sam !!! Jest to postać która będzie na pewno na czele listy tych k†órzy pociągnięci zostaną do odpowiedzialności za swoją działalność na rzesz "dobrej zmiany "
...
Następna strona