Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Elon Musk dostał broń do ręki w starciu z Twitterem od byłego szefa bezpieczeństwa platformy

5
Podziel się:

Były szef bezpieczeństwa Twittera nieoczekiwanie wsparł Elona Muska w starciu z platformą. Przekazał, że ma dowody na to, że portal stawiał przede wszystkim na wzrost liczby użytkowników zamiast na zmniejszenie grupy fałszywych kont. To zgadza się z zarzutami wobec firmy wysnuwanymi przez obóz miliardera.

Elon Musk dostał broń do ręki w starciu z Twitterem od byłego szefa bezpieczeństwa platformy
Elon Musk w starciu z Twitterem otrzymał wsparcie od hakera (PAP, PAP/EPA/Carina Johansen)

Peiter Zatko, lepiej znany jako haker "Mudge", był do niedawna zatrudniony w Twitterze na stanowisku szefa bezpieczeństwa firmy. Były pracownik ujawnił, że platforma społecznościowa narusza szereg zasad bezpieczeństwa, a wręcz przymyka oko na dezinformację i rozmnażanie się fałszywych kont, gdyż przede wszystkim zależy wzroście liczby użytkowników.

Sygnalista stwierdził też, że nieprawdą jest, iż Twitter ma "solidny plan" na zapewnienie bezpieczeństwa korzystającym z platformy. Swoje zarzuty wobec byłego pracodawcy zawarł w specjalnym liście wysłanym do amerykańskiego Kongresu i agencji federalnych w ubiegłym miesiącu, którego treść ujawniły CNN i "The Washington Post".

Musk dostał broń do ręki

To wręcz wymarzony scenariusz dla Elona Muska, który zarzucał Twitterowi stosowanie takiej polityki. Dlatego właśnie miliarder ostatecznie wycofał się z przejęcia platformy społecznościowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ryzyko recesji jest ogromne. ”Polska prowadzi politykę osłabiającą złotego”

Jak podkreśla obóz bogacza, jeżeli zarzuty Peitera Zatko się potwierdzą, to oznacza to, że Twitter naruszył niektóre z postanowień umowy o przejęciu. Dlatego też jego prawnicy domagają się włączenia listu sygnalisty do toczącego się procesu między Elonem Muskiem a Twitterem. Sam miliarder zwrócił się bezpośrednio do "Mudge'a", aby ten ujawnił, w jaki sposób serwis mierzy liczbę kont spamowych - informuje Reuters.

Twitter jednak cały czas podkreśla, że wypowiedzenie umowy było nieważne i bezprawne z punktu widzenia zawartego porozumienia między obiema stronami.

Spór między Elonem Muskiem a Twitterem

Zamieszanie między Elonem Muskiem a platformą społecznościową rozpoczęło się w lipcu. Wtedy miliarder zerwał porozumienie o przejęciu firmy, a decyzję tę tłumaczył faktem, że firma wprowadzała regulatorów w błąd co do prawdziwej liczby kont spamowych i botów.

Twitter jednak nie zgadza się z takim postawieniem sprawy i podkreśla, że w jego ocenie umowa o przejęciu jest wiążąca. Domaga się też, aby sąd wymusił na bogaczu kupno firmy w cenie 54,20 dolarów za akcję (transakcja miała kosztować go 44 mld dolarów). Proces startuje 17 października i ma potrwać pięć dni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Lomion
2 lata temu
"Proces startuje 17 października i ma potrwać pięć dni." - tak to się robi w USA
jaŁ
2 lata temu
a przekręty sola z Elektrimem to pikuś, tam gdzie pieniądze politycy sprzedadzą wszystkich i wszystko
victor
2 lata temu
Musk znalazl sie wlasnie w rozkroku...a pisane bylo wczoraj by po twitter zlapal troche odechu...widac, ze nie ma menedzera.
cybernauta
2 lata temu
Kiedy dowiemy się o podobnych łajdactwach fb, YT, gugls itp.? I o niejasnych powiązaniach pisowskiego (nie)rządu z tymi gigantami BigTech?
Prawda
2 lata temu
A "wolne" społeczeństwo łyka wszystko jak pelikan...