Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

A jednak na plusach

0
Podziel się:

Czwartkowa sesja okazała się kolejną neutralną w tym tygodniu. Handel rozpoczęliśmy na solidnych minusach, co idealnie oddawało nastroje panujące w Europie.

A jednak na plusach

Największy udział w przecenie miały największe polskie banki. PKO PB i PEKAO traciły najwięcej z indeksu WIG20. Podobnie jak w czasie poprzednich sesji nie mogliśmy narzekać na nadmiar zainteresowania kapitału. Obroty wciąż pozostawiały wiele do życzenia.

Z upływem czasu byki coraz chętniej pokazywały swoją obecność na parkiecie, a pomagał w tym Euroland oraz giełdowi technicy. Wykres WIG20 utworzył bowiem dzienną formację podwójnego dna, co dało sygnał kupna. Mimo wszystko, nie udało się nawet przez moment zobaczyć indeksów w kolorze zielonym. Kiedy poczołgaliśmy się pod poziom wczorajszego zamknięcia, niewielkie spadki na niemieckim DAX od razu przełożyły się na szybką wyprzedaż na warszawskiej giełdzie. W ten sposób straciliśmy cały mozolnie budowany wzrost. Częściowo wina tego spadku była ropa drożejąca o 3 proc. co nie zachęcało cen akcji do wzrostów.

Dane makro były dziś co najwyżej średniej ważności. Inflacją bazowa w kraju wyniosła 2,2 proc. i okazała się zgodna z oczekiwaniami. Mimo to złoty umocnił się do dolara i do euro, ale decydujący wpływ na to miał wzrost euro w stosunku do dolara. Informacja o ilości nowych amerykańskich bezrobotnych (432 tysiące) były odrobinę lepsze od prognoz. Przy dobrych nastrojach byki miałyby pod co kierować grę, a tak zaraz po publikacji wszystkie indeksy solidarnie spadły. Ostatnie informacje o wskaźniku wyprzedzającym koniunkturę (LEI) były gorsze, a indeks rozwoju regionu Filadelfii poprawił się, ale wciąż pozostaje w rejonie recesyjnym.

Całą sesję bardzo dobrze spisywał się KGHM, którego podnosiły rosnące ceny miedzi. W końcówce już po raz n-ty udało się neutralnie zamknąć notowania tylko dzięki akcji fiksingowej. Niestety rynek przy obrotach 850 milionów rządzi się swoimi prawami i trzeba taką sytuację akceptować. Jutro czeka nas następny dzień bez impulsów przez co większość inwestorów zacznie weekend już po południu, aby odpocząć po wyczerpującym całotygodniowym wyczekiwaniu na istotne ruchy indeksów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)