Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Amerykanie mocno ograniczyli skalę wzrostu na GPW

0
Podziel się:

Choć początek dzisiejszej sesji na GPW miał nerwowy przebieg, a samo jej otwarcie nastąpiło na lekkim minusie (WIG -0,14%, a WIG20 -0,09%), to w kolejnych godzinach handlu przewagę na warszawskim parkiecie zdobyli kupujący akcje.

 Marek Nienałtowski  
  
Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.
Marek Nienałtowski Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.

W ostatnim dniu miesiąca inwestorzy operujący na giełdzie przy ul. Książęcej w Warszawie postanowili nieco zwiększyć swoje zaangażowanie w walory spółek i zredukować tym samym skalę silnych spadków indeksów z jaką mieliśmy do czynienia w maju.

W najlepszej części czwartkowego handlu tj. o godz. 13:55 indeks największych i najbardziej płynnych spółek zyskiwał na wartości nawet 1,07% (max. 2094,19 pkt), bo oprócz powyższej oczywistej wręcz chęci poprawienia fatalnego majowego wyniku, akcję zakupową wspierały też nadzieje rynku na to, że dzisiejsze referendum w Irlandii dotyczące paktu fiskalnego zakończy się jego przyjęciem (sondaże pokazywały, że zwolennicy jego poparcia mają ok. 18-20 pkt proc. przewagi).

Do tego wszystkiego dołożyły się też przedstawione przed południem lepsze niż sądzono dane makro z Europy. PKB Szwajcarii wzrósł nieoczekiwanie (prognozowano brak jego zmian) w I kw. o 0,7% w ujęciu k/k, co jest najlepszym wynikiem od III kw. 2010 r, stopa bezrobocia w Niemczech obniżyła się w maju do poziomu 6,7%, najniższego od dwóch dekad (prognozowano 6,8%), a sprzedaż detaliczna w tym kraju wzrosła w tym samym miesiącu o 0,6%, choć zakładano, że nie ulegnie ona zmianie, bądź też zwiększy się o 0,2%. Z kolei według wstępnych szacunków inflacja w Eurolandzie spadła w maju do poziomu 2,4% r/r wobec 2,6% w kwietniu i 2,5% prognozowanego na rynku.

Niestety po południu skala wzrostów na GPW została drastycznie ograniczona, o czym zadecydowała publikacja słabszych niż oczekiwano danych makro ze Stanów Zjednoczonych. W maju w amerykańskim sektorze prywatnym przybyło 133 tys. nowych miejsc pracy, a nie jak szeroko prognozowano od 148 tys. do 150 tys., a liczba nowych bezrobotnych wzrosła w ostatnim tygodniu do 383 tys. z 373 tys. po korekcie tydzień wcześniej, choć spodziewano się, że utrzyma się ona na poziomie 370 tys., czyli tym sprzed rewizji.

Dodatkowo indeks Chicago PMI, mierzący aktywność sektora wytwórczego regionu Chicago spadł w maju do 52,7 pkt z 56,2 pkt w kwietniu, pomimo tego że zakładano jego wzrost do 56,5-56,8 pkt. Co więcej, choć skorygowane dane o 1,9% wzroście PKB w I kw. pokryły się ze średnią prognoz, to nie zmienia to faktu, że były one gorsze o 0,3 pkt proc. niż we wcześniejszych szacunkach.

Polskie PKB zgodne z prognozami

Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny podał, że w I kw. bieżącego roku niewyrównany sezonowo PKB Polski (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie r/r o 3,5% wobec 4,3% po minimalnej korekcie w dół (z 4,4%) w IV kw. Dane te pokryły się z szerokimi oczekiwaniami rynku i pozostały bez wpływu na zachowanie warszawskich indeksów giełdowych.

W okresie styczeń-marzec popyt krajowy był wyższy o 2,7% niż przed rokiem, a jego wkład do PKB wyniósł 2,8 pkt proc. Spożycie ogółem wzrosło o 1,3% (wkład do popytu 1,2 pkt proc.), a akumulacja dodała do popytu kolejne 1,6 pkt proc. Pozostałe 0,7 pkt proc. do PKB dołożyło saldo obrotów z zagranicą, eksport netto (eksport wzrósł r/r o 4,8%, a import o 3,2%).

Bieżąca sytuacja rynkowa

W czwartek o godz. 16:08 indeks blue-chipów, czyli WIG20, szedł w górę o 0,41% do 2080,55 pkt, a indeks szerokiego rynku, czyli WIG, zwyżkował o 0,34% do 37473,70 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 spadał o 0,58% do 239,17 pkt, a amerykański indeks S&P500 pogarszał swoje notowania o 0,75% do 1303,51 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)