*Czwartkowe notowania przyniosły drugi dzień przewagi strony podażowej na GPW. *
Indeksy traciły na zamknięciu po około 1%, co jest nienajgorszym osiągnięciem biorąc pod uwagę wyraźne osłabienie w USA, z którym mieliśmy do czynienia w środę wieczorem.
Wśród największych spółek w czwartek pod dość silną presją podażową znalazły się banki. Ich indeks branżowy odnotował wczoraj najwyższy na całym rynku, 2,8% spadek, a negatywny wpływ branży na indeks był równoważony m.in. przez lepsze zachowanie się spółek paliwowych. Zarówno PKN jak i Lotos zyskały na wartości.
Mała korekta spadkowa WIG20 na razie zatrzymała się na pierwszym wsparciu 1850 punktów. Ewentualne skuteczne zatrzymanie zniżki na tym pułapie przez kolejne sesje pozwoliłoby na wytworzenie bazy pod kolejny szybszy impuls indeksu. Przy zejściu poniżej wczorajszego minimum, kolejnych wsparć doszukiwałbym się w okolicy 1830 oraz 1810 punktów.
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Po bardzo słabych danych w środę i lepszej od oczekiwań wczorajszej publikacji, dzisiejsze najistotniejsze dane z rynku pracy w USA publikowane o 14:30 mogą mocno zmienić końcówkę sesji na GPW. Do tego czasu możemy poruszać się w ramach wczorajszego zakresu zmienności.
ZOBACZ TAKŻE: