Dobre wtorkowe dane dotyczące produkcji przemysłowej w kwietniu jak i spokojne zamknięcie giełd zachodnich, dawało w środę szansę na wzrost warszawskiego rynku. Początek notowań nie był jednak zbyt emocjonujący, a niewielkie obroty potwierdzały panujący nastrój senności. Wyraźne ochłodzenie nastrojów dawało się odczuć na walorach TPSA (1,8%), po informacji o sprzedaży podczas piątkowych i wtorkowych notowań części pakietu akcji narodowego telekomu przez Zakłady Cegielskiego.
Wciąż silnie zachowanie walorów Agory (2,9%) wciągnęło kurs spółki na nowy lokalny szczyt, otwierając spółce drogę do dalszej zwyżki. Pozytywnie zachowywały się akcje BPH PBK (2,5%) po informacji o tym, że walory strategicznego inwestora polskiego banku- Banku Austria nie trafią w tym roku na GPW w Warszawie. Rynek spokojnie przyjął informacje o udzieleniu Prokomowi (0,5%) kredytu w kwocie 300 mln złotych, którego znaczna część ma zosta przeznaczona na akwizycje informatyczne. Kłopoty z pozyskaniem kapitału obrotowego oraz niewyjaśnione zaległości podatkowe przyczyniły się do silnej wyprzedaży na początku sesji akcji Optimusa (0,6%), któremu udało się jednak nadrobić dystans do rynku.
Do małego przełomu na rynku i lekkiego przebudzenia handlujących doszło w popołudniowej części sesji po podaniu informacji o zgodzie komisji kwalifikacyjnej ONZ na udział PKNOrlen w programie „ropa za żywność” dla Iraku o wartości 1 mld dolarów. Agresywny popyt, który pojawił się na walorach płockiego koncernu i akcjach TPSA, szybko podciągnął indeksy na nowe dzienne maksima. Polepszyło się także kursowi KGHM (2,4%), który mozolnie odrabiał wtorkowe straty. Ostatecznie indeksy zakończył sesję niewielką zwyżką: WIG o 0,9% a WIG20 1%, przy obrotach na poziomie 150 mln zł.
