Za nami już wszystkie najważniejsze publikacje makroekonomiczne. Najnowsze napłynęły zza oceanu. Znacznie gorszy od oczekiwań okazał się indeks Chicago PMI, natomiast wbrew prognoz analityków wzrosła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. WIG20 pozostaje jednym z najsłabszych indeksów w Europie.
Potwierdzają się wcześniejsze prognozy dotyczące PKB w Stanach Zjednoczonych. Gospodarka wzrosła 0,4 procent, wobec 3,1 procent w III kwartale. Przewidywania analityków nie sprawdziły się w przypadku nowych bezrobotnych. W minionym tygodniu ich liczba wzrosła do 357 tysięcy wobec oczekiwanego spadku do 338 tysięcy. Duży zawód wywołał także odczyt Chicago PMI, który wprawdzie utrzymał się powyżej granicy 50 punktów, jednak spadek do 52,4 z 56,8 punktów należy odebrać bardzo negatywnie.
Otwarcie giełd na Wall Street okazało się płaskie. Po 30 minutach indeksy zyskują niecałe 0,1 procent. W Europie na niecałe trzy godziny przed zakończeniem notowań główne indeksy zyskują nieco ponad 0,5 procent. 2,6 procent zyskuje giełda w Atenach. Blisko 1 procent rośnie kurs indeksów w Mediolanie i Stambule.
Większych zmian nie widać na warszawskim parkiecie. Indeks blue chipów wciąż traci na wartości blisko 0,5 procent. Zupełnie odmienne wyglądają notowania średnich spółek - mWIG40 zyskuje około 0,7 procent.
Zobacz notowania głównych indeksów z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród blue chipów uwagę zwracają taniejące blisko 3 procent akcje PKN Orlen. Inwestorzy realizują zyski po wczorajszym 5,29-procentowym wzroście. Warto pamiętać także o jutrzejszej publikacji jskonsolidowanego raportu za 2012 rok. Grupa miała w IV kwartale 2012 roku 276,5 mln zł straty wobec 618,7 mln zł zysku rok wcześniej.
Wśród średnich spółek obserwujemy zaś wiele pozytywnych zaskoczeń. Blisko 3 procent na plusie są papiery Azotów Tarnów, Enei i Cyfrowego Polsatu. Dwucyfrowy wzrost notują zaś bardzo mocno przecenione w ostatnich tygodniach Polimex-Mostostal i CEDC.
GPW: Nowe informacje z Cypru. Jak reagują inwestorzy?
Łukasz Pałka, godz. 12.45
Inwestorzy dość spokojnie reagują na informację o otwarciu banków na Cyprze. Na warszawskim parkiecie ostatnia w tym tygodniu sesja przebiega pod znakiem niewielkiej przewagi sprzedających akcje.
WIG20 od rana zachowuje się nieco gorzej niż główne wskaźniki na pozostałych europejskich parkietach. Inwestorzy pozbywają się akcji przed dłuższym weekendem.
WIG20 na tle europejskich indeksów podczas czwartkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Najważniejszą w tej chwili informacją na europejskich rynkach jest to, że cypryjskie banki wreszcie zdecydowały się na otwarcie swoich oddziałów. Klienci mogą wypłacać swoje pieniądze, choć z ograniczeniami.
Tylko trzy spółki z WIG20 notują w tej chwili niewielkie wzrosty: PKO BP, Eurocash i PGE. Żadna jednak nie zyskuje więcej niż 1 procent. Inwestorzy wyprzedają za to akcje spółek surowcowych. Ponad 3 procent traci PKN Orlen, a Lotos około 1,5 procent.
GPW: Inwestorzy rozpoczęli handel od wyprzedaży akcji
Łukasz Pałka, godz. 10.05
Handel na warszawskiej giełdzie rozpoczął się od przeceny głównego indeksu. WIG20 traci już około 1 procent wobec wczorajszego zamknięcia.
Główny wskaźnik warszawskiej giełdy po wczorajszym, wyraźnym wzroście, w pierwszej godzinie dzisiejszej sesji zachowuje się nieco gorzej od indeksów na pozostałych parkietach Europy. Sprzedający akcje mają wyraźną przewagę.
Obserwuj bieżące notowania WIG20 podczas czwartkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród danych makroekonomicznych, które pojawiły się od rana, a które nie poprawiają nastrojów na rynku, warto wspomnieć o najnowszych informacjach na temat sprzedaży detalicznej w Niemczech. W ubiegłym miesiącu spadła ona o 2,2 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, co jest wynikiem gorszym od prognoz analityków.
Wśród spółek z indeksu WIG20 najmocniejsze spadki notują PKN Orlen oraz Bank Handlowy, które tracą po ponad 2 procent. Inwestorzy mocno wyprzedają też akcje JSW i KGHM.
GPW dużo lepsza od zachodnich parkietów. Ile to się utrzyma?
Maciej Rynkiewicz, 27.03, g. 23.30
Stosunkowo udane zakończenie sesji na Wall Street i prawdopodobna chęć odbicia na europejskich parkietach po sporych spadkach podczas środowych notowań mogą sprawić, że inwestorzy z GPW będą jutro również skłonni do zakupów akcji.
Na zamknięciu notowań na Wall Street przemysłowy Dow Jones spadł o 0,23 proc., indeks S&P 500 zniżkował o symboliczne 0,06 proc., z kolei technologiczny Nasdaq zyskał 0,12 proc. Choć inwestorzy nie przebili wczorajszych poziomów zamknięcia, warto zwrócić uwagę, że rozpoczęli oni handel na zdecydowanie większych minusach.
Jednym z bodźców do zakupów akcji w drugiej części dnia były doniesienia z amerykańskiego rynku nieruchomości. Indeks podpisanych umów kupna domów w lutym o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym względem oczekiwań na poziomie minus 0,9 proc., podało Krajowe Stowarzyszenie Agentów Nieruchomości.
Amerykanie zakończyli środę w zdecydowanie lepszych nastrojach od Europejczyków. Indeksy na Starym Kontynencie zaliczyły poważną, średnio 1,5-proc. zniżkę. Jedną z przyczyn gorszych nastrojów była nieudana aukcja włoskich obligacji - inwestorzy zdołali wynegocjować w przypadku 5-letnich papierów nieco wyższą rentowność, niż ostatnio. Naturalnym wydaje się więc sądzić, że europejscy inwestorzy liczący na wzrosty podczas czwartkowej sesji wykorzystają okazję do tańszych zakupów.
Dodatkowo pozytywnie na rynki może wpłynąć wieczorna wiadomość agencji ratingowej Standard & Poor's, która podniosła długoterminowy rating Turcji dla długu w walutach obcych z _ BB _ do _ BB plus _. Instytucja określiła perspektywę ratingu jako stabilną.
Skąd dobra forma inwestorów na GPW?Jednak tak jak motorem wzrostów podczas czwartkowej sesji w Europie będą ostatnie spadki i wiadomości z Turcji, tak swoistym obciążeniem w przypadku GPW będzie nadzwyczaj udana sesja w środę. Indeks WIG20 wzrósł o 1,35 proc., plasując się niemal na samotnego lidera europejskiej stawki. Co gorsza, wzrostów _ nie potwierdziły _ obroty, które na całym rynku przebiły 600 milionów złotych.
Notowania indeksu WIG20 w tym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Skąd lepsza forma polskich kupujących? Ostatnio przecież sytuacja przedstawiała się zupełnie inaczej - kiedy indeksy w Europie traciły, polskie blue chips zniżkowały jeszcze bardziej. Kiedy zaś zachodnie rynki świeciły się na zielono, WIG20 raczej krążył w pobliżu zera.
Próba interpretacji tego zachowania jest bardzo ryzykowna, bowiem czwartkowy bilans mógł okazać się jedynie przypadkiem. Jeśli jednak spojrzymy na rynek długu, być może rysuje się przynajmniej częściowe wytłumaczenie tej sytuacji.
Od połowy marca, kiedy na jaw wyszły plany w sprawie pomocy dla zadłużonego Cypru, rentowności obligacji sporej części krajów ze strefy euro ruszyły w górę. Odwrotnie było w przypadku niemieckich papierów dłużnych, które na nowo stały się bezpieczną przystanią dla inwestorów. Co ciekawe, z niemieckimi bundami dosyć silnie korelowały polskie obligacje. Choć po _ cypryjskim weekendzie _ ich cena również spadła, jednak od kilku dni można zaobserwować odwrotną sytuację. Od pewnego czasu inwestorzy w kryzysowych sytuacjach doceniają polski rynek długu, który coraz bardziej oddala się od koszyka _ ryzykownych _.
Choć łączenie rynku długu z rynkiem akcji wydaje się być karkołomne, jedno jest pewne - uwaga europejskich inwestorów coraz bardziej skupia się na polskich aktywach. Zwłaszcza, kiedy zagrożenia tyczą się przede wszystkim krajów strefy euro, na czele z Niemcami.
Niemcy i USA w centrum uwagiuI to właśnie nasi zachodni sąsiedzi skupią uwagę inwestorów w trakcie czwartkowej sesji. Destatis, czyli tamtejszy odpowiednik polskiego Głównego Urzędu Statystycznego, poda dane o całkowitej sprzedaży towarów i usług w lutym. Ekonomiści szacują, że wynik zamknie się na poziomie minus procenta, względem minus 3,1 proc. w poprzednim miesiącu.
Drugą część dnia zdominują ważne dane ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 13:30 inwestorzy poznają finalny odczyt zmiany PKB za ostatni kwartał 2012 roku. Wszystko wskazuje, że Bureau of Economic Analysis poda dynamikę na poziomie plus 0,4 proc.
O tej samej porze pojawią się również cotygodniowe informacje z tamtejszego rynku pracy. Departament Pracy opublikuje liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu. Szacunki analityków mówią, ze suma będzie większa, jednak najwyżej o kilka tysięcy. W poprzednim tygodniu, liczba zamknęła się na poziomie 336 tysięcy dokumentów. Po nieco lepszych danych z amerykańskiego rynku pracy, ostatnie wyniki wskazują raczej na stabilizację.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej