Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziś dane z rynku pracy w USA

0
Podziel się:

Pierwszy piątek miesiąca od kilku miesięcy bywa niezwykle emocjonujący dla giełd. A to dlatego, że tego dnia Departament Pracy publikuje swoje statystyki.

Przed miesiącem dane z rynku pracy okazały się na tyle słabe, że rozpoczęły falę spadków na światowych giełdach, tak bardzo odczuwalną w Polsce. Jak będzie tym razem? Rynek spodziewa się, że stopa bezrobocia w USA utrzymała się na poziomie 5,0 proc., a liczba nowych etatów w sektorze pozarolniczym wzrosła o 55 tys. Publikowany będzie także indeks ISM sektora produkcji w Stanach. Przed miesiącem spadł on poniżej 50 pkt, co sygnalizuje recesję. Teraz analitycy zakładają, że utrzyma się on poniżej tego poziomu i wyniesie 47,5 pkt.

SYTUACJA NA GPW

Ostatnie sesje na GPW mają dość czytelny rytm. Spadki, wzrosty, spadki. Zgodnie z tą krótkotrwałą powtarzalnością wczoraj przyszedł dzień na spadek indeksów i rzeczywiście tak właśnie się stało.

Za główną przyczynę zniżki trzeba uznać rozczarowanie reakcją giełd amerykańskich po decyzji Fed. One w środę tylko na moment wystrzeliły w górę, by zaraz powrócić. Wobec tego nie było efektu "gry pod Fed". Ponieważ dla nas oznaczało to także, że WIG20 nie sforsuje oporu powyżej 3 tys. pkt, znalazło się całkiem sporo sprzedających.

Ale obroty nie były zbyt duże - znak, że dla większości inwestorów te wahania nie mają nawet średnioterminowego znaczenia. No i zgodnie ze swoim rytmem, indeksy przecież szybko powinny straty odrobić. Podrożały akcje 94 spółek, potaniały 206, obroty zbliżyły się do 1,8 mld PLN.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Po nieciekawym początku sesji na Wall Street nastroje poprawiły się, a główne indeksy kończą sesję na ponad 1,5 proc. plusach. Kiepskie otwarcie było wynikiem słabych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz spekulacji, że jeden z największych emitentów obligacji w USA straci rating AAA.

Oznaczałoby to wyższe wymogi gotówkowe w bankach do zabezpieczenia jego obligacji i mogłoby zagrozić płynności na rynku. Po komunikacie, że rating zostanie utrzymany akcje jednak szybko odrabiały straty i na zamknięciu S&P rósł o 1,7 proc., podobnie jak Dow Jones - oba przy wysokich obrotach.
Na rynkach azjatyckich mamy uspokojenie po ostatnich emocjonujących dniach. O godz. 8.00 Nikkei tracił 0,7 proc., a Kospi i Hang Seng rosły o odpowiednio 0,6 proc. i 1,2 proc.

OBSERWUJ AKCJE

CEZ - na wczorajszej sesji spółka potaniała o ponad 6 proc. schodząc do wsparcia czteroletniego trendu wzrostowego. Jeżeli się w nim utrzyma i kurs wzrośnie do 175 PLN na wykresie powstanie odwrócona formacja głowy i ramion, która byłaby sygnałem końca spadków. Zasięg wzrostów przy takim scenariuszu powinien sięgnąć 200 PLN, czyli wywindowałby spółkę w okolice nowych rekordów. Wskaźnik RSI pokazuje miejsce na taki ruch.

Prokom - przez ostatnie dwa tygodnie spółka odreagowywała silne spadki z początku stycznia, co wywindowało jej cenę do 123,60 PLN (ważny poziom- wrześniowe dołki oraz zniesienie 50 proc. styczniowych spadków). Na wczorajszej sesji kurs odbił się od tego oporu i spadł o blisko 5 proc. Miało to miejsce przy niewielkich obrotach, więc niekoniecznie odreagowanie się już skończyło, jednak do kontynuacji trendu wzrostowego niezbędne będzie przekroczenie tego oporu. Wskaźnik DMI nie pozostawia złudzeń, że trendem głównym jest trend spadkowy.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Pamapol - grupa kapitałowa podpisała z Emperia Holding umowę na dystrybucję w ciągu najbliższych 3 lat swoich produktów o łącznej wartości 55,4 mln PLN.

Konsorcjum Stali - połączy się ze spółką Bodego poprzez przeniesienie majątku tej drugiej w zamian za akcje. Celem fuzji są korzyści ekonomiczne w postaci synergii kosztów oraz szerszej oferty produktów.

Pol Aqua - przewodniczący rady nadzorczej sprzedał 3.000 akcji po cenie 77,20 PLN.

ABG Spin - wrocławska spółka zależna Radcom zostanie przyłączona do ABG Spin. Celem fuzji jest wzmocnienie pozycji na rynku rozwiązań informatycznych dla służby zdrowia oraz osiągnięcie efektu synergii.

Gino Rossi - członek rady nadzorczej kupił 47.269 akcji spółki po cenie 8,50 PLN.

Hawe - podpisała umowę z niemiecką spółką Frei Netzwerk Ausstattung, dotyczącą prac przy budowie światłowodowych sieci telekomunikacyjnych w Danii. Niemiecki partner zobowiązał się do pozyskania zleceń dla Hawe w kwocie 3 mln EURO rocznie, przez najbliższe 3 lata.

Elstaroil - członek rady nadzorczej kupił 16.575 akcji po średniej cenie 6,61 PLN.

Capital - prokurent spółki nabył 850 akcji po cenie 11,85 PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Nieoczekiwanie udane zakończenie sesji w USA doda dziś sił naszym inwestorom. Również zamknięcie tygodnia na giełdach azjatyckich można uznać za dobry omen, podobnie jak umocnienie złotego w sytuacji względnego spokoju na światowych rynkach walutowych. Mówiąc krótko - rynek jest gotowy do zwyżki.

Najważniejszą barierą dla wzrostów pozostaje strefa 3000-3045 pkt (WIG20) i rynek podejdzie do niej z należytym respektem. W końcu za nami już siedem prób jej przełamania. Pokonanie tej strefy na dzisiejszej sesji wydaje się mission impossible - impulsy z innych rynków choć pozytywne, są jednak za słabe, by na taki rajd pozwolić.

Zakładamy dziś wzrost na otwarciu i później niewielkie wahania w oczekiwaniu na publikacje z USA (o godz. 14.30 i 16.00), które mogą zapewnić emocje w końcówce.

WALUTY
Wykres euro wciąż sprawia wrażenie, jakby kurs lada chwila miał wystrzelić w górę, ale wciąż do takich rozstrzygnięć nie dochodzi. Dziś rano wspólna waluta wyceniana jest na 1,486 USD - o centa poniżej rekordu wszech czasów, ale siły do zmierzenia się rekordem wciąż brakuje.

Wskaźniki techniczne wciąż ostrzegają przed obdarzaniem euro nadmiernym zaufaniem. Jen nie notuje dziś rano praktycznie żadnych zmian wobec euro i dolara. Wygląda na to, że rynek ma chwilowo dość intensywnych zmian kursów.

U nas dolar spada do 2,42 PLN, euro pierwszy raz od dwóch tygodni zeszło poniżej 3,60 PLN, a frank spadł poniżej 2,24 PLN.

SUROWCE

Ropa potaniała wczoraj o 0,4 proc. -londyńska baryłka brent kosztuje 92,20 USD. W ciągu dnia kurs doszedł już do wsparcia na poziomie 90,00 USD w wyniku obaw o kondycję amerykańskiej gospodarki po słabych danych makro, jednak wieczorem mieliśmy silne odbicie. Było ono reakcją wypowiedzi członków OPEC sugerujące, że nie ma co liczyć na zwiększenie produkcji w pierwszym kwartale tego roku.

W praktyce, można się było tego spodziewać, bowiem wśród członków tej organizacji tylko Arabia Saudyjska ma potencjał do zwiększenia produkcji.

Przy zwyżkujących indeksach na Wall Street rosła wczoraj również cena miedzi. Trzymiesięczny kontrakt na ten surowiec na giełdzie w Nowym Jorku podrożał wczoraj o 2,1 proc. i był najwyżej od dwóch tygodni.

Na rynku złota cały czas jest spokojnie. Cena uncji tego kruszcu czwarty dzień z rzędu pozostaje w okolicy rekordów na poziomie 922 USD. Po części to wynik niewielkich wahań na eurodolarze.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)