Wczorajsza sesja upłynęła spokojnie mimo niezłego obrotu – zasięg zmian WIG20 wyniósł zaledwie 16 punktów, pozwalając mu zamknąć się nieco powyżej środowego zamknięcia. W górę ciągnęły indeks akcje przede wszystkim PZU Pekao i Orlenu, w mniejszym stopniu zaś Getinu, który wciąż silnie rósł po ogłoszonym w środę podwyższeniu ceny docelowej przez Goldman Sachsa. Z kolei liderem spadków był drugi dzień z rzędu ukraiński Kernel, który zaskoczył inwestorów emisją akcji. Wśród danych makro zaskoczyła inflacja w Strefie Euro, która była wyższa od oczekiwań analityków o 0,3 pp, co może być poważną przesłanką przemawiającą za podwyższeniem stóp przez EBC, zaś po południu dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach nie rozczarowały, zwłaszcza w świetle zrewidowanych danych z poprzedniego tygodnia, co może nastrajać umiarkowanie pozytywnie przed dzisiejszymi payrollsami.
Oprócz danych z amerykańskiego rynku pracy poznamy dziś serię wskaźników PMI dla przemysłu – te, których odczyty już zostały opublikowane nie napawają optymizmem. Zarówno chiński jak i australijski wskaźnik spadły, a ten drugi nawet do poziomu oznaczającego pogorszenie koniunktury, jednak indeksy nie zareagowały spadkami. Mimo ogólnego optymistycznego nastawienia inwestorów na horyzoncie zbiera się kilka ciemniejszych chmur, o których należałoby wspomnieć. Przede wszystkim jedną z nich jest kwestia rychłego rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp w Strefie Euro, do czego jedną z przesłanek był wczorajszy odczyt inflacji.
Poza strefą podwyżki w niektórych krajach członkowskich już się rozpoczęły, zaś dla Polski Bank Nomura prognozuje w kwietniu kolejną podwyżkę z prawdopodobieństwem 55%, co rynek dyskontuje już powoli, stopniowo umacniając złotówkę. Kolejną chmurą jest kryzys zadłużeniowy krajów Strefy Euro, którego kolejna odsłona szykuje się na horyzoncie w postaci Portugalii, której deficyt budżetowy w zeszłym roku wyniósł 8,6%, tj. o 1,6 pp więcej niż zakładano, co może dodatkowo wzmóc kłopoty z rolowaniem długu – najbliższy test wiarygodności Portugalii już dziś, na aukcji obligacji „extra ordinem", na której zaoferowane zostaną papiery za 1,5 mld euro z terminem zapadalności w czerwcu przyszłego roku. Ostatnią chmurą jest wciąż niezakończony konflikt w Libii, choć szala zwycięstwa zaczyna coraz wyraźniej przechylać się na stronę rebeliantów.
Wczorajsza sesja na WIG20 nie przyniosła przełomu – indeks nie wyszedł z zasięgu czwartkowej świecy, choć zakończenie notowań powyżej dolnego ograniczenia jej korpusu można poczytać jako oddalenie indeksu od strefy wsparcia, która w tej chwili znajduje się na poziomie 2800 pkt. Dalszy rozwój sytuacji na GPW będzie zależał od czynników międzynarodowych, ale również od dalszych planów sprzedaży przez Skarb Państwa udziałów w spółkach giełdowych – giełda wciąż nie odrobiła strat wynikających z niedowartościowania względem giełd zachodnich, stąd mogą brać źródło podstawy do dalszych wzrostów i w perspektywie ataku WIG20 na kolejny „okrągły" poziom 2900 pkt.