Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europa czeka na wzrosty w USA

0
Podziel się:

Bez przewodnika stada, czyli giełd amerykańskich, inwestorzy w Europie zdecydowanie w czwartek nie wiedzieli, co mają robić. Indeksy od rana rosły napędzane wynikami kwartalnymi spółek i chęcią kupna przecenionych akcji.

Europa czeka na wzrosty w USA

Bez przewodnika stada, czyli giełd amerykańskich, inwestorzy w Europie zdecydowanie w czwartek nie wiedzieli, co mają robić. Indeksy od rana rosły napędzane wynikami kwartalnymi spółek i chęcią kupna przecenionych akcji.

Jednak już po godzinie zaczęły spadać przechodząc na minusy, po czym przed południem znowu zmieniły kierunek. Widać było kompletny brak zdecydowania, co nie mogło dziwić. W końcu przeważyła jednak chęć zapolowania na odbicie w USA. Pomagał graczom wzmacniający się dolar (korekta, która szybko się zakończyła) i spokój na rynku USD/JPY. Indeksy wzrosły, ale nie miało to żadnego praktycznego znaczenia.

GPW w czwartek wiernie naśladowała ruchy indeksów na pozostałych giełdach europejskich. Indeksy rozpoczęły sesję od wzrostu, potem nastąpił szybki spadek (nadal najsłabszy by ł sektor mniejszych spółek), a przed południem indeksy były już powyżej poziomu środowego zamknięcia. Szkodził indeksowi WIG20 spadek ceny akcji KGHM (tania miedź), a szczególnie pomagał wzrost kursu spółek medialnych (liderem była Agora). W tym okresie najlepiej zachowywał się indeks MWIG40. Nic dziwnego - mocno wyprzedany rynek już dawno wręcz krzyczał o korektę, a jeśli sprężynę się mocno dociśnie to tym mocniej odbija. W drugiej połowie sesji do liderów dołączyły też banki i los sesji był już przesądzony. Warto podkreśli, że drugi dzień z kolei spory był obrót, co sygnalizuje, że fundusze bardzo poważnie myślą o rajdzie św. Mikołaja.

Dzisiaj europejskie indeksy powinny zacząć sesję zwyżką (widać było optymizm, bo rano mocno rosły kontrakty na amerykańskie indeksy), ale pojawiła się jednak wątpliwość. W nocy kurs EUR/USD gwałtownie wzrósł przekraczając 1,49 USD, a USD/JPY gwałtownie spadł (poniżej 108 jenów). W sytuacji, kiedy Amerykanie świętowali, a Japonia dzisiaj to robi, rynek jest bardzo płytki i łatwo o nieracjonalne ruchy, ale te akurat są niepokojące. Zakładam, że po wejściu do gry Europejczyków, a potem Amerykanów, trend na USD/JPY się odwróci, ale jeśli się mylę to zamykanie pozycji carry trade zaszkodzi ceno surowców oraz indeksom giełdowym,

Piątek jest kolejnym specyficznym dniem. Nie należy oczekiwać większych, a z pewnością nie trwałych, reakcji po publikacji wstępnych indeksów PMI pokazujących jak rozwija się sektor usług i produkcyjny w strefie euro. Wszyscy wiedzą, że dzisiaj jest tzw. ,,Czarny Piątek", czyli oficjalny start sezonu świątecznych zakupów w USA. Po pobudce w USA Amerykanie rzucą się do sklepów i głównym tematem komentarzy będzie długość kolejek i wielkość oczekiwanych zysków. Europejczycy będą kończyli sesję na długo przed szczytem opublikowaniem poważnych statystyk (zresztą te pojawią się tak naprawdę w niedzielę). Wydaje się jednak, że nastroje będą tak świąteczne, że trudno będzie powstrzymać się od kupna akcji. Podobnie powinna wyglądać sytuacja w USA, gdzie sesja kończy się dzisiaj o 3 godziny wcześniej.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)