Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fed nie będzie się spieszył z dalszymi obniżkami stóp

0
Podziel się:

Można jednak zaryzykować twierdzenie, że atmosfera na rynkach akcji poprawiła się na tyle, że może ponownie skusić inwestorów indywidualnych i klientów TFI do większego zainteresowania GPW.

Od ostatniej decyzji o obniżce napłynęły już nowe dane gospodarcze, które świadczą o rozwoju - wprawdzie wolniejszym, ale jednak - amerykańskiej gospodarki, a najważniejszy dla niej rynek pracy jest wciąż w dobrej kondycji.

I choć ekonomiści Fed obniżyli prognozy wzrostu gospodarczego w IV kwartale, to potrzebują też więcej czasu na nowe przewidywania. W protokole Fed napisano, że jakiekolwiek oświadczenie na temat stanu gospodarki mogłoby wywołać fałszywe wrażenie, że bank centralny ma bardziej konkretną wizję gospodarki, niż to jest w istocie. Napisano także, że ryzyko inflacji może rosnąć, jeśli dolar nadal będzie tak słaby.

SYTUACJA NA GPW
Choć wczoraj rano wydawało się, że nie ma absolutnie żadnych nowych okoliczności, które mogłyby pomóc wyrwać rynek z konsolidacji, to wybicie nadeszło. Zgodnie z urodą rynku kapitałowego - w najmniej oczekiwanym momencie.

Szczęśliwie dla inwestorów było to wybicie w górę, które upoważnia do oczekiwania na nowe rekordy na GPW. Wczoraj kontrakty terminowe na WIG20 osiągnęły rekordowy poziom notowań. Sam indeks ma do tego jeszcze nieco ponad 1 proc.

Łatwo się zorientować, że wczorajszy wzrost dotyczył przede wszystkim spółek z WIG20. To w tym segmencie obroty podliczono na najwyższe od połowy stycznia. Wiele przemawia za tym, że zwyżka była dziełem arbitrażystów, którzy wykorzystali wysoką cenę kontraktów na indeks, do zakupów akcji wchodzących w jego skład.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Główne indeksy amerykańskiej giełdy ustanowiły wczoraj nowe rekordy po publikacji minutes z ostatniego posiedzenia Fed. Pokazały one, że według banku rezerwy federalnej dalsze obniżki stóp procentowych nie będą konieczne, bowiem gospodarka USA ma się dobrze.

Wprawdzie oddala to perspektywę dalszego poluzowywania polityki pieniężnej za oceanem, ale inwestorów bardziej zainteresowała informacja zawarta w drugiej części poprzedniego zdania. W rezultacie S&P i Dow Jones wzrosły o prawie jeden procent, do czego przyczyniły się również dobre dane ze spółek- właściciel sieci Pizza Hut i Taco Bell opublikował wyniki finansowe lepsze od oczekiwań.

Rekordy w Stanach przełożyły się na wzrosty na rynkach wschodzących - brazylijski Bovespa wzrósł o 1,4 proc., a Hang Seng i koreański Kospi o 1,3 proc.

OBSERWUJ AKCJE

BZWBK - po kilku wzrostowych sesjach cena akcji banku zbliża się do górnej granicy kanału wzrostowego w jakim się obecnie porusza. Może to sugerować, że zobaczymy niewielkie odreagowanie w dół, tym bardziej, że wskaźniki MACD i RSI pokazują lekkie wykupienie akcji spółki. Niemniej ustanowienie nowego szczytu jest pozytywnym sygnałem, tym bardziej, że miało miejsce przy obrotach najwyższych od ponad dwóch miesięcy.

CEZ - na wczorajszej sesji spółka była już prawie na 10-procentowym plusie, co skłoniło część inwestorów do realizacji zysków i na koniec dnia cena akcji była 2 proc. wyżej w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem. Taka lekka euforia może świadczyć o końcu silnego trendu wzrostowego, w jakim poruszał się kurs w ostatnich tygodniach. Wskazują na to świeca o długim górnym cieniu z ostatniej sesji oraz wyprzedanie pokazywane przez MACD i RSI.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Agora - osoby z kierownictwa spółki sprzedały łącznie 175.800 akcji wartych 9 mln PLN.

Jago - członkowie rady nadzorczej spółki nabyli 200.000 akcji spółki po cenie 4,58 PLN.

KGHM - podwyższył kapitał zakładowy spółki Miedziowe Centrum Zdrowia o 4,3 mln PLN.

CP Energia - przewodniczący rady nadzorczej kupił 173.913 akcji spółki po cenie 9,00 PLN za jedną.

PBG - członek zarządu spółki kupił 400 akcji po cenie 368 PLN za jedną.
Irena - rada nadzorcza odwołała wiceprezesa zarządu spółki.

TUP - ustalił cenę emisyjną nowej emisji akcji na 20 PLN.

ADS - członek zarządu kupił 86.200 akcji po cenie 1,15 PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Trudno przewidywać zachowanie rynku, który nie poddaje się zewnętrznym bodźcom, a zachowuje się tak, jak akurat chce tego wąska grupa inwestorów. W zwyczajnych okolicznościach można by uznać, że wczorajsze rekordy w USA i zwyżki w Azji to okoliczność przemawiająca za zwyżkami na GPW.

Ale też można się zastanawiać, czy wczorajszy rajd WIG20 już te wydarzenia zdyskontował? A może nie, bo przecież nie opierał się na żadnych fundamentach? Czy wobec tego czeka nas dziś korekta wczorajszej zwyżki?

Czy raczej jej kontynuacja, czy też po prostu powrót do normalności?

Niestety nie sposób odpowiedzieć na te pytania inaczej niż po prostu zgadując. Można jednak zaryzykować twierdzenie, że atmosfera na rynkach akcji poprawiła się na tyle, że może ponownie skusić inwestorów indywidualnych i klientów TFI do większego zainteresowania GPW.

Co niekoniecznie dziś, ale ciągu kilku tygodni może przełożyć się na trwalszą poprawę koniunktury.

A dziś? Zakładamy poranną realizację zysków, a później poprawę nastrojów i być może kontynuację tego, co rozpoczęto wczoraj. Ale nie jesteśmy przywiązani do tego scenariusza.

WALUTY
Kurs euro wzrósł dziś do 1,411 USD, a więc jest o centa wyższy niż wczoraj rano. Pierwszą fazę korekty notowań euro można uznać za zakończoną, a teraz na podstawie odbicia będzie można ocenić, czy ewentualna druga fala może być silniejsza.

Wczorajszy raport z posiedzenia Fed rozwiał oczekiwania na obniżkę stóp w USA - na pewno w krótkim terminie, a i w dłuższym nic nie wiadomo. To nie są argumenty za sprzedażą dolara (stopy w USA są wyższe niż w strefie euro), ale to rynek podejmuje decyzje.

Jen spada dziś o 0,1 proc. do dolara i o 0,7 proc. do euro. U nas kurs dolara spadł do 2,654 PLN, euro trzyma się na 3,744 PLN, a frank spadł do 2,243 PLN.

SUROWCE
Ropa wzrosła po opublikowaniu prognozy, że zima w Stanach będzie o 4 stopnie chłodniejsza niż ubiegłoroczna, co oznaczałoby większy popyt na olej opałowy.

Na giełdzie w Londynie baryłka brent otworzyła się dziś rano 1,4 proc. wyżej i handluje się nią po 77,45 USD. W Nowym Jorku natomiast cena baryłki crude atakuje opór na poziomie 80 USD i gdyby okazał się on za silny, spodziewamy się zobaczyć spadki w okolice 78 USD.

Po poniedziałkowym spadku, cena miedzi zmienia się nieznacznie pozostając w okolicach poziomu 7.950 USD.

Złoto silnie podrożało po wczorajszej publikacji minutes, która była impulsem do umocnienia eurodolara. Cena uncji podskoczyła o 1,8 proc. do poziomu 741 USD i do ustanowienia nowych rekordów brakuje zaledwie kilku dolarów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)