Tylko wyżej
Wbrew obawom, które w piątek zainicjowały paniczną wyprzedaż akcji na starym kontynencie, Ameryka nadzwyczaj spokojnie podeszła do informacji o rosnącej stopie bezrobocia w swojej gospodarce. Tamtejsze indeksy kończyły zeszły tydzień na plusach, w ich ślady podążyły wczoraj rano giełdy azjatyckie. Ten pozytywny klimat jeszcze przed sesją w Warszawie postawił byki w uprzywilejowanej pozycji. Kupujący skwapliwie wykorzystali szansę i już o poranku z animuszem zaatakowali opór na 2325-2340pkt. Ceny szybko wyrównały lokalny rekord z 30 października osiągając wysokość 2339pkt. Wraz z upływem czasu opór stawał się coraz cieńszy.
Ostatecznie pękł w południe, pod wpływem publikacji zaskakująco pozytywnych danych makroekonomicznych, tym razem z gospodarki niemieckiej: produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu o 2,7% m/m wobec spodziewanej zaledwie 0,7% poprawy. Po pokonaniu podażowej bariery rynek przez kilka godzin cierpliwie wyczekiwał potwierdzenia optymizmu panującego na starym kontynencie przez giełdy amerykańskie. Gdy tak właśnie się stało, finiszowe szarpnięcie popytu wyniosło ceny jeszcze wyżej, na 2370pkt. W ciągu jednej sesji grudniowa seria kontraktów na WIG20 zyskała aż 90pkt (3,95%).
Opór złamany
Nowy tydzień rozpoczął się dla posiadaczy długich pozycji niezwykle radośnie. Oprócz euforycznych wręcz wzrostów, wczorajsza sesja przyniosła im kolejne, wymierne i znaczące technicznie sukcesy: pokonanie ważnego oporu w obszarze 2325-2340pkt., oraz ostateczne zarysowanie formacji odwróconej głowy i ramion. Wyniesienie cen ponad lokalny szczyt z 30 października dało czytelny znak, ze obecnie obserwowane wzrosty są czymś więcej niż zaledwie korektą poprzedniej spadkowej fali. Odwrócona formacja RGR wysłała zaś krótkoterminowy sygnał kupna i otwarła drogę powrotu do szczytów tegorocznego trendu.
Potencjał w niej zawarty wskazuje na minimalny zasięg ruchu w okolice 2450pkt. Taki rozwój wypadków zmyje z wykresów fałszywe wybicie z połowy października, które tworzyło zarazem pułapkę hossy. Niepokoją jedynie gasnące wraz ze zdobywaniem wyższych poziomów obroty.
Ku szczytowi
Rynek terminowy zatrzymał się wczoraj przy górnej granicy wzrostowego kanału trendowego, możliwe jest więc lekkie spowolnienie. Technika nakazuje jednak oczekiwać dalszych wzrostów i co najmniej testu maksimum trendu. Byki, po wczorajszych sukcesach, posiadają bezapelacyjną przewagę na parkiecie i znajdują się na ostatniej prostej do szczytu z 23 października na 2439pkt. Oporu mogą się spodziewać przy 2382-2385pkt. i oczywiście przy maksimach (2430-2439pkt).
Nastroje w obozie podaży po wczorajszym dniu są zapewne mocno nieciekawe. Polepszyć mogłoby je dopiero zejście rynku poniżej 2325pkt. Dałoby to podaży możliwość konfrontacji z linią kilkudniowego trendu wzrostowego (obecnie ok. 2290pkt.) i ewentualnie ze wsparciem na wysokości 2255-2270pkt.