Czwartkowa sesja na rynkach europejskich zakończyła się spadkami. Na rynek napłynęło kilka istotnych informacji, ale inwestorzy swoją uwagę głównie skupiali na gorszych danych makroekonomicznych.
Chodziło o informacje z amerykańskiego rynku pracy dotyczące liczby nowych bezrobotnych, która była większa niż zakładano. Do tego echem odbijała się jeszcze sytuacja w Chinach, więc liczba powodów do przeceny okazała się wystarczająca.
Przy takiej postawie inwestorów nawet lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne Goldman Sachs okazały się nie mieć znaczenia. Obawy europejskich graczy potwierdziła także wczorajsza przecena na Wall Street. Chociaż w tym przypadku w głównej mierze amerykańskim indeksom zaszkodziła wypowiedź prezydenta Obamy o planowanych przez rząd amerykański reformach systemu bankowego, które mają ograniczyć m.in. ryzyko podejmowane przez instytucje finansowe.
Także na GPW sytuacja nie napawa optymizmem. Indeks WIG20 oddalił się już o ponad 30 punktów od szczytów i znajduje się w połowie ograniczenia całej styczniowej konsolidacji. W kontekście naszej gospodarki warto wspomnieć o wczorajszych gorszych danych dotyczących produkcji przemysłowej, która wzrosła o 7,9% w zeszłym roku (mniej niż oczekiwano). W czwartek pojawiał się także informacja o planowanej sprzedaży prze Skarb Państwa 10% akcji spółki Lotos, która pociągnęła za sobą kurs spółki w dół.
W ostatnich dniach mocna zmienność ma miejsce na rynku walutowym. Niestety nie jest ona dobra dla złotego. Nasza waluta w ciągu ostatnich dni mocno straciła do dolara (kurs doszedł do 2,90 zł), a także do euro (o poziomie 4 zł można na razie zapomnieć). Mocny dolar nie służy także rynkowi surowcowemu, cen ropa który na początku stycznia oscylowała w okolicy 83 dolarów, teraz kosztuje ok. 76. Natomiast cena złota wróciła poniżej poziomu 1100 dolarów za uncję.
Nastroje w tym tygodniu zmieniły się diametralnie. Początek tygodnia przyniósł powrót do optymizmu z początku roku. Niestety każdy kolejny dzień przynosił rozczarowanie, a czasami nie do końca zrozumiałe decyzje inwestorów. Efekt jest taki, że indeks WIG20 po ustanowieniu szczytów, może wybić się dołem z konsolidacji. Przed nami piątek, który raczej będzie sprzyjał sprzedawaniu akcji, a nie ich kupowaniu. Wyniki opublikuje dzisiaj General Electric, ale patrząc przez pryzmat poprzednich sesji, gracze mogą to wydarzenie zignorować.