Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Dziś WIG20 wśród najgorszych w Europie

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl czytaj co będzie miało decydujący wpływ na przebieg sesji na rynkach akcji.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 15.35

Ostatnia część sesji przebiega pod znakiem mocniejszego spadku indeksu WIG20. Sytuacja wygląda nieco lepiej na pozostałych parkietach Europy Zachodniej.

WIG20 jest dzisiaj wyraźnie słabszy od głównych wskaźników na europejskich giełdach. Również handel na Wall Street rozpoczyna się właśnie z przewagę inwestorów kupujących akcje. Dobre nastroje to efekt między innymi kolejnych raportów finansowych spółek, które nie zawiodły graczy. Tym razem swoimi wynikami chwaliły się spółki Honeywell oraz McDonalds'.

WIG20 traci obecnie około 0,7 procenta. Główne indeksy w Europie Zachodniej znajdują się za to nieco powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia.

WIG20 na tle głównych europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

GPW: Inwestorzy znowu nie wykorzystali szansy

Maciej Rynkiewicz, godz. 12.25

Handlujący w Warszawie zignorowali dobre dane z gospodarki Niemiec. Tymczasem najwięksi w Europie notują wzrosty.

Najwięcej do tej pory zyskali inwestorzy w Hiszpanii, tamtejszy IBEX35 zwyżkuje sporo ponad 1 procent. Podobna skala wzrostów jest w Niemczech i Francji, blue chipy w tych krajach zyskały w granicach 0,7.

Spółki z WIG-u 20 nie mogą wyprowadzić indeksu powyżej poziomu dzisiejszego otwarcia. Kurs grupy największych firm zamyka się dziś w wąskim przedziale 2220-2238 punktów.

Oto notowania WIG-u 20 z najlepszą i najgorszą dziś spółką Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Najwięcej inwestorom dały dziś zarobić Lotos i PGE, ich portfel zwiększył swoją wartość średnio o około 0,7 procenta. Powodów do zadowolenia nie mają za to posiadacze TVN-u, akcje tej spółki zniżkują już ponad 2,5 procenta.

Zaskakujący wynik niemieckiej gospodarki. A na GPW...

Maciej Rynkiewicz, godz. 10:05

Wskaźnik instytutu Ifo wyniósł 109,9 punktu. To lepiej niż w ubiegłym miesiącu, ale też wyżej niż oczekiwali analitycy.

Inwestorzy na GPW nie rzucili się jednak do zakupów, indeks 20 największych spółek znajduje się niewiele powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia.

Inaczej jest na zachodnich parkietach, gdzie rządzą dziś kupujący. Europejskim giełdom przewodzi niemiecki DAX, który zyskuje sporo ponad pół procenta.

GPW: Do godziny 10 nic się nie zmieni. A potem...

Maciej Rynkiewicz, godz. 9:30

Indeks największych spółek rozpoczął dzień w pobliżu wczorajszego zamknięcia. Podobne wahania notują blue chipy w całej Europie. Inwestorzy czekają na bardzo ważne dane z Niemiec do godz. 10.

Chodzi o wskaźnik instytutu Ifo, obrazujący nastroje tamtejszych przedsiębiorców. Prognoza dla najbardziej wiarygodnego źródła informacji o niemieckiej gospodarce oscyluje w granicach 109,5 punktu. Gdyby się sprawdziła, oznaczałoby to spadek o 0,3 punktu procentowego i przerwanie wzrostowego trendu, który trwa w Niemczech od września minionego roku.

Destatis dwie godziny wcześniej opublikował dane o inflacji w Niemczech za marzec. Okazało się, że ceny w ujęciu rocznym wzrosły o 3,3 procenta, czyli nieco więcej, niż wynikało z prognoz analityków. Po niższej inflacji od listopada ubiegłego roku, wskaźnik cen powoli zaczyna nabierać tempa.

Gracze zwlekają jeszcze z gwałtownymi ruchami. Istotnym wsparciem dla notowań indeksu WIG20 jest jednak wciąż poziom 2150 punktów. Jednocześnie inwestorzy mają całkiem spore pole do wzrostów, techniczna linia oporu jest w pułapie 2280 punktów.

Oto notowania WIG-u 20 na żywo w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wzrosty w Warszawie hamuje wczorajsze zamknięcie w Stanach. Najważniejsze indeksy za Oceanem straciły prawie 1 procent, co było wynikiem kiepskich danych makroekonomicznych. Paliwa do wzrostów nie dały za to całkiem dobre wyniki finansowe tamtejszych gigantów.

Na giełdach rośnie niepokój. Zobacz dlaczego

Arkadiusz Droździel, godz. 22:45, 19-04

Sygnały świadczące o hamowaniu amerykańskiej gospodarki, a także obawy o możliwość obniżenia wiarygodności kredytowej Francji będą miały największy wpływ na zachowanie inwestorów w trakcie piątkowej sesji.

W czwartek na rynek napłynęły kolejne informacje zza Oceanu, które okazały się gorsze od prognoz analityków. Najpierw jeszcze przed sesją Departament Pracy poinformował, że w ubiegłym tygodniu do urzędów pracy podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 386 tysięcy osób, czyli o 16 tysięcy więcej niż się spodziewano. To oznacza czwarty z rzędu tydzień, gdy dane są gorsze od oczekiwań.

Niepokój wzbudzają też dane z rynku nieruchomości. W marcu w skali roku nabywców znalazło 4,48 mln domów na rynku wtórnym, a zakładano wynik na poziomie 4,62 milionów. Obie te informacje można by nieco zignorować - dotyczą przecież przeszłości - to wyraźne pogorszenie się nastrojów wśród przedsiębiorców z okolic Filadelfii w kwietniu zlekceważyć już nie sposób. Indeks Philly Fed Manufacturing, który je mierzy, spadł bowiem do poziomu 8,5 punktów, choć prognozowano, że obniży się jedynie do 12,1 punktów z 12,5 punktów w marcu.

To ciąg dalszy serii danych, które obrazują hamowanie największej gospodarki świata. Tylko w tym tygodniu inwestorów zawiodły dane o kondycji firm w okolicach Nowego Jorku (indeks New York Empire State spadł do 6,6 punktów, a nie 18,8 punktów, jak oczekiwano). Na to nałożył się spadek rozpoczętych budów domów oraz gorsze od prognoz wyniki produkcji przemysłowej.

W tej sytuacji rośnie więc zagrożenie, że spowolnienie gospodarki negatywnie przełoży się na - i tak niezbyt dobrą - kondycję rynku pracy. Pierwszym sygnałem tego był już znacznie niższy od oczekiwań wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym w marcu (zamiast 200 tysięcy miejsc pracy przybyło o 80 tysięcy mniej). To o tyle groźna informacja, że amerykańskie PKB w 70 proc. jest uzależnione od konsumpcji. A ta jest pochodną tego co się dzieje na rynku pracy.

Paradoksalnie jednak w najbliższych dniach gorsze dane makro mogą mieć dobry wpływ na rynki. Fed na wtorkowo-środowym posiedzeniu może bowiem zdecydować się na kolejne zasilenie gospodarki setkami miliardów dolarów, by ją uchronić przed nawrotem recesji. A jak pokazują wcześniejsze doświadczenia z poprzednimi tego typu operacjami, znaczna część tych środków trafia na rynki finansowe.

Osiągnięcie najniższych dziennych poziomów przez najważniejsze indeksy giełd europejskich na zakończenie czwartkowego handlu, a także sukcesywne pogarszanie się nastrojów w trakcie dnia za Oceanem nie dają jednak zbyt wielkich szans, by w początkowej fazie piątkowego handlu do głosu mogli dojść kupujący.

Zobacz przebieg sesji na giełdach w Europie i za Oceanem Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Obok wieści zza Oceanu ich niepokój będzie zapewne wzbudzać także to co dzieje się we Francji. W niedzielę nad Sekwaną odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, którą wygra najprawdopodobniej kandydat socjalistów François Hollande. Zapewne będzie potrzebna dogrywka na początku maja, bo żaden z pretendentów nie uzyska 50 proc. poparcia, ale perspektywa jego wygranej mocno niepokoi inwestorów. Hollande zapowiada bowiem nałożenie dodatkowych podatków na firmy oraz obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat. A już teraz agencje ratingowe rozważają obniżenie oceny wiarygodności kredytowej Francji, której zadłużenie w relacji do PKB wynosi ponad 86 procent.

Nastroje na rynkach mogą ulec zmianie, jeżeli się okaże, że niemieccy przedsiębiorcy oceniają swoją przyszłość wyraźnie lepiej lub gorzej niż zakładają analitycy. Według nich indeks instytutu Ifo (publikacja o godz. 10:00), który mierzy te oczekiwania, wyniesie 109,5 punktów.

W dalszej części sesji na rynek nie napłyną już żadne istotne informacje gospodarcze, giełdy mogą jednak reagować na wyniki za pierwszy kwartał kolejnych amerykańskich spółek. Największe znaczenie będą miały dane opublikowane przez General Electric. Z racji tego, że spółka działa w wielu branżach jest swoistym papierkiem lakmusowym tego co się dzieje w gospodarce.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)