Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Kolejny test dla graczy

0
Podziel się:

Pesymizm na giełdach w USA raczej nie poprawia humoru inwestorom na pozostałych rynkach. Na parkietach niedźwiedzie nadal bardzo mocno się trzymają.

GPW: Kolejny test dla graczy

*Pesymizm na giełdach w USA raczej nie poprawia humoru inwestorom na pozostałych rynkach. Na parkietach niedźwiedzie nadal bardzo mocno się trzymają. *

Inwestorzy na naszym parkiecie próbują wytrzymać presję i nie doprowadzić do większej paniki. Stąd tak niskie wczoraj zanotowaliśmy obroty. Pozycje były zamykane przede wszystkim przez tych, którzy musieli tego dokonać. Wtorkowa sesja może nie być już tak _ spokojna _.

Giełdy w Nowym Jorku rozpoczęły wczorajsze sesje od sporych minusów i praktycznie do końca notowań pogłębiały jedynie spadki. Pod koniec notowań udało się jednak nieco odrobić straty. Na rynkach surowcowych także notowano spadki. To był efekt nie tylko obaw odnośnie możliwości spowolnienia tempa światowego wzrostu gospodarczego, ale również wychodzenia funduszy operujących na rynkach towarowych.

Ostatecznie indeks Dow Jones stracił 3,5 proc., a S&P 500 3,8 proc. Z kolei Nasdaq Composite obniżył swoją wartość o 4,3 proc.

Nie ulega wątpliwości, że po wczorajszej fatalnej sesji praktycznie na wszystkich parkietach liczba jednostek w funduszach, które będą musieli zarządzający zamknąć na zlecenie klientów jeszcze bardziej wzrośnie. Wczoraj WIG20 stracił około 70 punktów. Jeżeli utrzymamy tą dynamikę to już w środę będziemy walczyć o _ wszystko _. Przełamanie poziomów 2100-2000 punktów może oznaczać katastrofę dla wszystkich inwestorów. Może jednak nie będzie aż tak źle, przynajmniej jeszcze nie tym razem.

Pojawiło się bowiem niewielkie światełko w tunelu, które może pomóc bykom w odzyskaniu sił, albo przynajmniej na powstrzymanie przed dalszym naciskiem ze strony niedźwiedzi. Nie wiemy jednak jak wiele po wczorajszym dramacie na parkietach pojawiło się zleceń zamykających pozycję na akcjach. Fundusze mogą jednak pewne działania elastycznie rozkładać w czasie, choć nie zawsze to się udaje.

Wczoraj pod wieczór 27 państw członkowskich UE przyjęło wspólną deklarację, której celem jest zapewnienie stabilności rynków finansowych wstrząsanych kryzysem. Niestety nie zawiera ona żadnych nowych postanowień ani obietnic. Sarkozy zapewniał natomiast, że tym razem kraje Unii mówią jednym głosem. Deklarację odnotowali natychmiast amerykańscy komentatorzy. Amerykańskie indeksy pozwoliły sobie nawet na niewielkie odreagowanie wcześniejszych strat. Może i na giełdach w Europie sesję nie będą aż tak straszne jak je obecnie malujemy? Na pustyni nawet jednak kropla deszczu działa czasami cuda...

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)