Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW na minusie. WIG20 obronił ważny poziom

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, co wydarzyło się dziś na rynkach akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Warszawska giełda wzięła dziś przykład z tego, co działo się na rynkach w zachodniej Europie. Przeceny nie ustrzegła się niemiecka, francuska oraz brytyjska giełda. Mimo spadkowej sesji, indeks WIG20 pozostał powyżej poziomu 2500 punktów.

WIG20 nie utrzymał dziś wzrostów, jakie mogliśmy obserwować podczas dwóch ostatnich sesji. Indeks krajowych blue chipów stracił 0,79 procent. Mimo tego wskaźnik nadal znajduje się powyżej poziomu 2500 punktów. Podobnie zachowywały się indeksy mWIG40 oraz sWIG80.

Większość informacji z rynku pojawiło się w pierwszej części sesji. Rafako poinformowało o decyzji walnego zgromadzenia akcjonariuszy o podwyższeniu kapitału zakładowego. Z kolei Unicredit obniżył cenę docelową dla Open Finance. Nowe rekomendacje pojawiły się również dla PKO BP, GTC Enel-Medu oraz spółki Eurotel. Z kolei popołudniu KNF podał informację dotyczącą zgody na zakup przez PKO BP akcji Nordea Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie.

W Europe zachodniej indeksy także dziś traciły. DAX spadł o 0,4 procent. Na losy sesji giełdy we Frankfurcie nie wpłynął finalny odczyt, który pojawił się dziś rano. Było on zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 0,4 procent. Giełda w Paryżu straciła 0,17 procent.

Większą przecenę można było dziś zaobserwować na indeksie FTSE100. Nastrojów nie poprawił pozytywny raport opublikowany przez Konfederację Brytyjskiego Przemysłu dotyczącą sprzedaży detalicznej.

Zobacz, jak wyglądała wtorkowa sesja na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po dwóch godzinach sesji w Stanach Zjednoczonych, indeksy z Wall Street notują niewielki wzrost. Inwestorów nie zraziły gorsze nastroje wśród amerykańskich gospodarstw domowych. Indeks Conference Board wyniósł 78,1 puntków wobec prognozowanych 80,4 punktów. Dobra sesja w USA może przyczynić się do powrotu zielonego koloru na europejskie rynki.

Na europejskich giełdach zagościł czerwony kolor

Przemysław Ławrowski, godz. 15:16

Na całym europejskim rynku widać dziś przecenę. Nie jest ona jednak duża. Humorów nie poprawiła również prognoza Komisji Europejskiej dotycząca wzrostu gospodarczego w UE.

WIG20 cały czas trzyma poziomu przekraczającego granicę 2500 punktów. Wzrosty widziane podczas dwóch ostatnich sesji nie są kontynuowane. Indeks krajowych blue chipów traci aktualnie około 0,4 procent. Podobna skala spadków jest widoczna na indeksie mWIG40 oraz sWIG80.

Wśród dużych spółek najwięcej traci dziś ukraiński Kernel. Spadek przekracza już 3 procent. Warto dodać, że firma na początku sesji znajdowała się w czołówce wzrostowych spółek. Jej wahania są związane z sytuacją polityczną na Ukrainie.

Indeksy z zachodniej Europy także notują straty. Najwięcej (0,7 procent) traci FTSE100. Około 0,4 procent, czyli tyle co WIG20, tracą DAX oraz CAC.

Na sytuację na rynku nie wpłynęły prognozy Komisji Europejskiej dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro i całej Unii Europejskiej w 2014 roku. Według instytucji, zmiana PKB państw posługujących się walutą euro, wyniesie 1,5 procent, a w całej UE 1,2 procent.

Wśród popołudniowych danych nie znajdziemy wiele. O godzinie 15-tej pojawił się indeks cen domów w Stanach Zjednoczonych. Pół godziny po rozpoczęciu sesji na Wall Street pokazany zostanie indeks zaufania konsumentów Conference Board. Rynek prognozuje jego niewielki spadek.

Jak dotąd, kontrakty terminowe na trzy najważniejsze indeksy z Wall Street nie wyznaczją zdecydowanego kierunku zmian.

GPW wciąż pod kreską. Przeszkadzają gorsze nastroje w Europie

Maciej Rynkiewicz, godz. 12:55

Inwestorzy w Warszawie handlują w rytm nadawany przez zachodnie rynki akcji.

Kurs grupy krajowych blue chips utrzymuje się względnie daleko od przebitego wczoraj poziomu 2500 punktów. Najbliżej było pół godzinie od startu handlu, kiedy WIG20 liczył 12 oczek więcej. Ostatecznie jednak do głosu doszła strona popytowa. Najmocniej z WIG20 rosną teraz Synthos i GTC. Zaskoczeniem jest zaś Kernel, który od rana oddał sporą część wczorajszych zysków.

WIG20 wciąż powyżej poziomu 2500 punktów

Podobnie radzą sobie szersze grupy spółek - mWIG40 traci 0,17 proc., z kolei sWIG80 zyskuje symboliczne 0,11 proc (obecnie sześć spółek z tego grona rośnie więcej niż 3 procent, z Cormay na czele). Obroty na całym rynku wynoszą około 350 milionów złotych.

Gorsze nastroje panują obecnie w Europie, a średnia zniżka przekracza 0,3 proc. W gronie najgorszych jest brytyjski FTSE100, który traci ponad 0,8 proc. Niemiecki DAX i francuski CAC40 spadają odpowiednio o 0,4 i 0,5 proc.

Kolejną udaną sesję notuje za to hiszpański IBEX35, po tym jak rząd w Madrycie przeprowadził dobrą aukcję bonów skarbowych. Rentowności 3-miesięcznych papierów o wartości 0,9 miliarda euro wyniosły 0,17 proc. (względem 0,343 proc. wcześniej), zaś 9-miesięcznych o wartości 2,17 miliarda euro 0,457 proc. (0,655 proc. na poprzedniej aukcji).

GPW: Indeks WIG20 zbliża się do poziomu 2500 punktów

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:10

Po sporych wahaniach kursów na Wall Street i mieszanej sesji w Azji, najważniejsze indeksy w Europie rozpoczynają sesję poniżej wczorajszego zamknięcia. Od straty zaczyna też GPW.

Większość giełd na Wschodzie co prawda poszła w górę (japoński Nikkei 225 niemal półtora procent), jednak drugą sesję z rzędu spadały indeksy w Chinach. Spadki pogłębia też juan i obecnie jest na poziomie z października ubiegłego roku.

Indeks WIG20 rozpoczyna dzisiejsze notowania od niewielkiego spadku. Liderem wzrostów po raz kolejny jest ukraiński Kernel, aczkolwiek dzisiejsza zwyżka jest nieco skromniejsza. Podobnie radzą sobie szersze grupy spółek. Wyjątkiem jest tylko sWIG80, który zyskuje około pół procent, między innymi dzięki procentowym wzrostom Getin Noble i Kruka.

Notowania indeksu WIG20

Rano pojawiły się trzy nowe rekomendacje dla spółek z WIG20. Analitycy JP Morgan zalecają _ przeważaj _ PKO BP i cenę docelową na poziomie 53,7 złotych, _ niedoważaj _ dla JSW z ceną docelową 43 złotych i przeważaj dla Bogdanki z ceną 171 złotych. Zmiany cen spółek podczas dzisiejszej sesji wahają się w przedziale plus minus pół procent.

Jeśli chodzi o kalendarz makro, godzinę przed startem notowań pojawiła się publikacja Destatis na temat gospodarki Niemiec. Zmiana PKB wyniosła plus 0,4 proc. w ujęciu kwartalnym oraz plus 1,4 proc. w ujęciu rocznym. Dane okazały się zgodne z szacunkami.

GPW: Czas przetestować siłę wsparcia na poziomie 2500 punktów

Maciej Rynkiewicz, godzina 22:45, 24 lutego

Tylko 26 oczek dzieli kurs indeksu WIG20 od psychologicznego poziomu 2,5 tys. punktów. Wszystko wskazuje, że podczas najbliższej sesji sprzedający przetestują siłę tego wsparcia. Inwestorom liczącym na wzrosty pomóc mogą jednak udane zamknięcie handlu na Wall Street i jutrzejsze dane makro.

Indeks WIG20 podczas pierwszej sesji w tym tygodniu zarobił ponad 1,5 proc i z impetem przebił linię 2500 punktów. Zyskały też szersze grupy spółek, dzięki czemu krajowa giełda pozytywnie wyróżniła na europejskim tle - zwyżka zachodnich indeksów wyniosła w poniedziałek dużo mniej, około 0,8 proc.

Krajowa giełda rośnie. Mocniej niż rynki zachodnie

Ciężko jednak uzasadnić tak dobre nastroje wśród kupujących danymi makro. Owszem, pozytywnych publikacji dotyczących naszej gospodarki nie brakowało - sprzedaż detaliczna wzrosła rok do roku o 4,8 proc. wobec oczekiwanych 4,6 proc. Oczekiwania ekonomistów przebił też odczyt wskaźnika niemieckiego Ifo, mierzącego klimat gospodarczy naszego największego sąsiada i partnera handlowego.

Problem w tym, że dane pojawiły się o godzinie 10, a indeks WIG20 już wtedy zyskiwał ponad procent. Równocześnie pod kreską zaczynały dzień grupy spółek na Zachodzie. Reszta sesji (czyli po godz. 10) przebiegała bardzo ospale, a wzrosty nastąpiły dopiero na sam koniec. Ostatecznie ważności przebicia linii 2500 pkt. nie zwiększyły obroty, które dla całego rynku wyniosły około 700 milionów złotych, czyli w pobliżu średniej.

Taki rozwój zdarzeń mógłby oznaczać, że część inwestorów będzie chciała zrealizować względnie duże zyski, przez co WIG20 przetestuje podczas wtorkowej sesji siłę oporu 2500 punktów. Mógłby, bowiem zapały sprzedających w znacznym stopniu ostudzi wynik sesji nowojorskiej. Najważniejsze indeksy za Oceanem zyskały średnio ponad 0,6 proc., a S&P500 w ciągu dnia pobił historyczny rekord. Splot powyższych wydarzeń może sugerować, że krajowe indeksy rozpoczną sesję w pobliżu lub tylko nieznacznie poniżej kreski.

Rekord S&P500, czyli dzisiejsze notowania w USA

Kalendarz makroekonomiczny na wtorkową sesję jest raczej skromny, a zdominują go dane zza Oceanu. Wiadomością dnia będzie publikacja indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Ekonomiści spodziewają się wyniku 80,4 wobec 80,7 punktu w styczniu. Będzie to ważny test dla kondycji gospodarczej USA, bowiem winę za ostatnie, nie najlepsze dane zrzucano głównie na atak zimy i przedłużających się mrozów. Tym razem jednak ciężko będzie uzasadnić gorsze nastroje konsumentów warunkami meteorologicznymi, które raczej nie mają wielkiego wpływu na aktywność zakupową.

Pozostałe wiadomości tyczyć się będą głównie amerykańskiego rynku nieruchomości. Inwestorzy poznają indeks cen domów S&P/Case-Shiller, mierzący zmianę cen sprzedaży domów jednorodzinnych w USA (prognoza dla 20 największych miast plus 13,5 w ujęciu rocznym względem 13,7 proc. miesiąc wcześniej). Raport o podobnej tematyce zda też Federal Housing Finance Agency.

Jeśli chodzi o nasz region to uwaga inwestorów skupi się na jutrzejszej, porannej publikacji Destatis o zmianie PKB w Niemczech w czwartym kwartale minionego roku. Ekonomiści szacują, że finalny odczyt wyniesie plus 0,4 proc. w kwartału na kwartał i w sumie plus 1,3 proc. rok do roku. Choć takie wynik nie napawa optymizmem, to 2014 ma być dużo lepszy. Zdaniem ekonomistów, roczna zmiana PKB wyniesie nawet plus 3,5 proc.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)