Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

GPW najsłabsza w Europie. WIG20 spadł w okolicę ważnego poziomu

0
Podziel się:

Spadkowa końcówka tygodnia na GPW. Przeczytaj w komentarzu Money.pl, co wywołało pogorszenie nastrojów wśród inwestorów.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Polscy inwestorzy zignorowali dzisiejsze dobre dane z USA. Najpierw napłynęły pozytywne dane z rynku pracy, a następnie okazało się, że znacznie wzrosła aktywność w sektorze usług.

Indeks ISM wzrósł do 56,1 pkt. wobec prognoz mówiących o nieznacznym spadku do 54,5 punkta. Po 16:00 zaprezentowane zostały także dane dotyczące zamówień w Stanach Zjednoczonych, jednak tutaj odczyty były zgodne z oczekiwaniami i nastąpił blisko jedno procentowy wzrost miesiąc do miesiąca.

Sesja na Wall Street rozpoczęła się pod dyktando wspomnianych danych i na S&P500 oraz Dow Jones obserwujemy niewielkie plusy. Gorzej prezentują się spółki technologiczne z Nasdaq100, które tracą blisko 0,2 procent.

W drugiej części notowań na giełdy w Europie powróciła chęć do kupowania akcji. Brytyjski FTSE100 zyskał 0,7 proc., natomiast niemiecki DAX tylko nieznacznie wyszedł nad kreskę (+0,26 proc.).

Notowania WIG20 odbiegały dziś znacznie od pozostałych indeksów Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na GPW obroty wyniosły ponad 920 mln zł. Największa w tym zasługa KGHM (197 mln zł), który ostatecznie zakończył notowania dokładnie na poziomie z wczorajszego zamknięcia. Wśród największych indeksów najmniej stracił mWIG40 (-0,01 proc.), sWIG80 znalazł się 0,33 proc. pod kreską, natomiast notowania WIG20 zamknęły się na poziomie 2601,73 pkt. (-1,01 procent).

Największe wzrosty wśród blue chipów zanotowały TPSA (+3,05 proc.) i Tauron (2,07 procent). Najmniej powodów do zadowolenia mają posiadacze akcji Lotosu i PZU, którzy w czasie sesji stracili ponad 3 procent.

Zobacz jak wyglądały notowania głównych indeksów GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Kończący się tydzień był dla polskich inwestorów skrócony o dwa dni. Inwestorzy powrócili do handlu w środę i był to powrót niezwykle udany, gdyż kurs WIG20 wzrósł o 1,67 procent. Jeszcze więcej powodów do zadowolenia mieli handlujący w Niemczech czy USA, gdzie DAX zyskał 2,19 a S&P500 2,54 procent.

Porozumienie w USA w centrum uwagi inwestorówEuforię na rynkach akcji wywołało porozumienie w sprawie klifu fiskalnego za Oceanem. Republikanie i Demokraci zdecydowali o podwyższeniu stawki podatkowej dla osób, które zarabiają rocznie 400 tys. dolarów w skali roku (w przypadku małżeństw 450 tys. dolarów) z 35 do 39,6 procent. Ponadto wzrośnie podatek od spadków z 35 do 40 procent, a także nie zostanie przedłużona ulga w postaci obniżenia o 2 punkty procentowe podatku od wynagrodzeń na ubezpieczenia społeczne.

Tym, co w dalszym ciągu będzie niepokoić inwestorów, jest brak konsensusu w sprawie cięć wydatków, które weszły w życie z nowym rokiem. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Gdyby nie udało się dogadać, automatyczne wygaśnięcie ulg i podwyżka podatków oraz cięcia w wydatkach przyniosłoby budżetowi federalnemu około 600 mld dolarów w tym roku. To jednak odbiłoby się niekorzystnie na gospodarce. Według szacunków ekonomistów, realną była groźba jej skurczenia się w tym roku nawet o 5 procent.

Senny początek tygodniaW poniedziałek (ostatni dzień roku) nie pracowała większość giełd. W Europie z najważniejszych indeksów mogliśmy śledzić jedynie skrócone sesje w Wielkiej Brytanii i Francji. Brytyjski FTSE 100 na zamknięciu spadł o 0,47 proc. do 5.897,8 pkt., natomiast francuski CAC 40 zanotował wzrost o 0,58 proc. do 3.641 pkt.

Jedynymi ważnymi danymi w pierwszych dwóch dniach tygodnia były publikacje indeksów PMI z Chin, które pozytywnie zaskoczyły analityków. Wprawdzie liczyli na wzrost wartości indeksu, jednak nie tak dużej jak się okazało. Indeks określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin w grudniu wyniósł 51,5 pkt. wobec wstępnie szacowanych 50,9 pkt. i 50,5 pkt. w listopadzie.

Inwestorzy poznali serię ważnych danych makroW środę uwagę inwestorów zwróciły informacje o zdecydowanej poprawie koniunktury w sektorze przemysłowym Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Indeksy PMI w tych gospodarkach wzrosły do odpowiednio 51,4 i 54,2 pkt. wobec 49,1 i 52,8 pkt. miesiąc wcześniej.

Z kolei PMI dla przemysłu z Polski w dalszym ciągu znajduje się poniżej granicy 50 punktów. W grudniu wyniósł 48,5 pkt. wobec 48,2 pkt. w listopadzie. Bardziej pozytywnie wygląda sytuacja zadłużenia. Jak potwierdził minister finansów Jacek Rostowski, dług publiczny w relacji do PKB w 2012 roku wyniósł poniżej 53 procent.

W czwartek najważniejszym wydarzeniem była publikacja raportu prywatnej firmy ADP. Według niego w grudniu przybyło 215 tys. miejsc pracy wobec oczekiwań na poziomie 133 tysięcy. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to najlepszy wynik od lutego 2012 roku.

Czwartkowe notowania nie przyniosły kontynuacji wzrostów, choć końcówka sesji w Europie dawała nadzieję na powrót chęci do kupowania akcji. Pod kreską notowania zakończyły się także na Wall Street. Tym, co zaważyło w dużej mierze na takim zachowaniu inwestorów była informacja o istnieniu w FED różnic zdań na temat czasu kontynuowania programu stymulowania gospodarki. Zdaniem części członków utrzymywanie programu w 2014 roku może grozić destabilizacją systemu finansowego USA.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)