Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

WIG20 prawie najgorzej, a zarazem najlepiej w Europie

0
Podziel się:

WIG 20 stracił na wartości ponad jeden procent. To stawia indeks największych spółek z GPW w niechlubnej europejskiej czołówce. W rzeczywistości jednak zaliczyć należy go do najlepiej radzących w Europie.

  Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl 
  
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
Arkadiusz Droździel ,analityk Money.pl Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

Źródłem paradoksu jest fakt, że przed rozpoczęciem dzisiejszego handlu kurs akcji PZU obniżono o wartość dywidendy. Według wyliczeń Money.pl przełożyło się to na automatyczny spadek indeksu na starcie sesji o około 19 punktów, czyli o,9 procent. W tej sytuacji WIG20 stracił nie ponad 23 punkty, ale jedynie niecałe 5 punktów, czyli około 0,2 procent. Na Starym Kontynencie lepiej wypadł tylko indeks giełdy węgierskiej.

Zobacz, jak zachowuje się WIG20 na tle indeksów w Europie

W tym przypadku pozytywnie podziałała niespodziewana decyzja Banku Centralnego Węgier, który obniżył główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 6,75 procent.

Większego wrażenia na inwestorach nie robiły dziś dane z gospodarki amerykańskiej oraz informacja, że szef EBC nie wystąpi w weekend podczas spotkania szefów banków centralnych w amerykańskim Jackson Hole. Inwestorzy liczyli, że podczas tego wystąpienia Mario Draghi może ujawnić, jakie kroki podejmie bank centralny w walce z kryzysem długu w strefie euro.

Za Oceanem natomiast po raz pierwszy od września 2010 roku indeks zmiany cen nieruchomości w 20 największych metropoliach zyskał na wartości w skali roku. To może być kolejny sygnał na Fed, że gospodarka jednak nie wymaga kolejnego programu wykupu obligacji od banku, by ją ożywić.

Wśród spółek z WIG20 najgorzej wypadły papiery TVN, które straciły ponad 2 procent. Niemal o tyle potaniały akcje PKO BP. Na drugim biegunie znalazły się walory PKN Orlen i Banku Handlowego, które zyskały więcej niż 1 procent.

GPW prawie najlepiej w Europie. Gdyby nie...

Arkadiusz Droździel, godz. 15:55

Rezygnacja szefa EBC z uczestnictwa w spotkaniu szefów banków centralnych, które ma się odbyć w amerykańskim Jackson Hole, nie zrobiła na inwestorach w Europie żadnego wrażenia. Pomimo że spodziewali się oni, że Mario Draghi ujawni, jakie kroki podejmie bank centralny w walce z kryzysem długu w strefie euro.

Indeksy wszystkich giełd w Europie tracą na wartości. Specyficzna jest jednak sytuacja rodzimego WIG-u20, który choć jest na prawie procentowym minusie, to powinien oscylować w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Powodem rozbieżności jest odcięcie przed dzisiejszą sesją dywidendy z kursu akcji PZU, co przełożyło się na automatyczny spadek indeksu - jak wynika z wyliczeń Money.pl - o około 19 punktów. A to przełożyło się na obniżkę indeksu o 0,9 procent.

Większego wrażenia na inwestorach nie robi pierwszy od września 2010 roku wzrost indeksu cen nieruchomości w dwudziestu największych metropoliach amerykańskich. Największą dynamikę odnotowano w Phoenix, gdzie ceny poszły w górę o 13,9 procent. Na drugim biegunie znalazła się Atlanta, gdzie ceny spadły o 12,2 proc. w skali roku.

GPW: Beznadziejenie małe obroty. Europejscy kupujący w odwrocie

Maciej Rynkiewicz, godz. 12:45

Grupa polskich blue chips powoli odrabia straty wywołane między innymi odcięciem dywidendy PZU. Inwestorom liczącym na wzrosty nie pomagają kiepskie nastroje w Europie.

Zdecydowana większość indeksów na Starym Kontynencie znajduje się poniżej wczorajszych poziomów zamknięcia. Inwestorzy prawdopodobnie realizują zyski z ostatnich sesji.

Indeks WIG20 - nie licząc otwarcia - zmienia się dziś w niemal identyczny sposób, co niemiecki DAX. Po około dwóch godzinach notowań obie grupy spółek znajdowały się w pobliżu sesyjnych minimów, by po chwili ruszyć w górę. Notowany w Frankfurcie indeks niemieckich blue chips jest jednak teraz na 0,4-proc. minusie i wciąż walczy z psychologicznym poziomem 7 tysięcy punktów.

Notowania DAX i WIG20 na dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wygrana kupujących w Niemczech pomogłaby przybliżyć grupę największych spółek na GPW do psychologicznego pułapu 2300. Problemem są wciąż jednak niskie obroty, które na WIG20 wynoszą teraz około 140 milionów.

GPW: Indeks WIG20 najgorzej w Europie. Hiszpania nie zaskoczyła

Maciej Rynkiewicz, godz. 9:25

Po obcięciu dywidendy PZU, indeks WIG20 otworzył się na 0,85 proc. minusie, osiągając pułap 2258 punktów. Tymczasem do tej pory to akcje ubezpieczyciela są dziś drugą najlepszą spółką z polskich blue chips.

Nieco lepiej od WIG20 poradziły sobie grupy mniejszych firm, które rozpoczęły dzień w pobliżu poziomów wczorajszego zamknięcia. Grupa mWIG40 notuje 2269 punktów, z kolei sWIG80 9385 punktów.

Podobne nastroje panują na największych parkietach w Europie. Niemiecki DAX traci około pół procenta, podobną skalę zniżki notuje CAC40. Warszawski indeks porannym wynikiem jednak zamyka dzisiejszą stawkę.

Notowania najważniejszego indeksu na giełdzie w Warszawie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej Spółki w górę: 68, w dół: 63, bez zmian: 69

Raczej niewielki wpływ na nastroje graczy miała publikacja zmiany PKB w Hiszpanii za drugi kwartał tego roku. Tamtejszy Instituto Nacional de Estadística podał, że gospodarka skurczyła się w trzy miesiące o 0,4 proc., a w ciągu całego roku o 1,3 proc. Ten wynik wpisał się w oczekiwania ekonomistów.

Inwestorzy w Warszawie mogą chwilę odetchnąć od wyników finansowych spółek, dzisiaj zarobkami chwalą się mniejsze firmy. Dopiero jutro swoimi danymi za pierwsze półrocze pochwalą się między innymi Bogdanka, PGE i PZU.

GPW: Szykuje się tąpnięcie WIG20. Wszystko przez...

Paweł Zawadzki, godz. 6:00

Odcięcie dywidendy PZU od kursu akcji oznacza niemal 1-procentowy spadek WIG20. Tym samym indeks największych spółek może zmierzyć się dziś z bardzo istotnym punktem wsparcia - 2.250 punktów. Do tego wszyscy czekają na wystąpienie szefa Fed.

Brak handlu w Londynie, brak nowych informacji na temat problemów w Grecji, czy Hiszpanii i puste kalendarium danych makro z amerykańskiej gospodarki spowodowały, że inwestorzy z Wall Street _ nie palili się _ wczoraj do podejmowania przełomowych decyzji. Wszystkie najważniejsze indeksy amerykańskich giełd zakończyły notowania bardzo blisko swoich piątkowych zamknięć.

Wczorajsza sesja również na GPW nie wniosła zbyt wiele do aktualnego obrazu zmagań kupujących i pozbywających się akcji. Symboliczne, bowiem około 0,3-proc., spadki głównych indeksów warszawskiej giełdy i marginalne, sięgające 350 mln złotych, obroty nie mogły zmienić panującego układu sił.

Zobacz przebieg wczorajszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Od sześciu sesji zarówno sprzedający, jak i kupujący nie mogą przeważyć szali na swoją korzyść. Przed głębszym spadkiem w przypadku indeksu największych spółek skutecznie chroniła linia 2.260 punktów. Zapędy kupujących akcje studziły natomiast okolice psychologicznego poziomu 2.300 punktów.

Kluczowym wsparciem jest zatem obecnie obszar 2.250-2.260 punktów, znaczącym oporem - linia 2.300 punktów. Zdecydowane sforsowanie któregoś z tych poziomów będzie pierwszym sygnałem do silniejszego ruchu na WIG20.

Zobacz, jak w ciągu ostatnich 6 sesji radził sobie WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dywidenda PZU pociągnie WIG20 w dółMimo że po wczorajszej sesji indeks największych spółek znajdował się mniej więcej w połowie tego przedziału, dziś najprawdopodobniej będzie musiał zmierzyć się z jego dolnym ograniczeniem. Po zamknięciu notowań na warszawskiej giełdzie od ceny akcji PZU odcięta została, wynosząca 22,43 złotego, dywidenda.

Dzisiejszy kurs otwarcia ubezpieczeniowego giganta będzie zatem niższy właśnie o tę kwotę. Ponad 6-procentowa obniżka ceny akcji PZU przełoży się na niemal 20-punktowy spadek WIG20. To z kolei oznacza, że indeks największych spółek tylko z powodu dywidendy ubezpieczyciela będzie miał do odrobienia niespełna 1-proc. przecenę.

Część inwestorów może zechcieć zastosować strategię kupna akcji PZU zaraz po odjęciu od ich kursu dywidendy. Giełdowi gracze, którzy w podobnej sytuacji 12. lipca, czyli po odcięciu rekordowej dywidendy od kursu KGHM, kupili akcje miedziowego giganta na otwarciu notowań, obecnie są około 10 proc. nad kreską. Zysk tych, którzy na zakup zdecydowali się kilka dni później okazał się jeszcze większy.

Sprawdź, jak od dnia odcięcia dywidendy radziły sobie akcje KGHM Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorzy wciąż liczą na FedNastępnych kilka dni może jednak przynieść inny przełom. Nie tylko dlatego, że już jutro PZU pochwali się wynikami finansowymi za pierwsze półrocze tego roku, ale przede wszystkim dlatego, że obecnie inwestorzy z olbrzymimi nadziejami czekają na to, że słabe dane z gospodarek i hamująca inflacja, będą bodźcami dla najważniejszych światowych banków centralnych do kolejnych działań mających wspomóc kulejącą gospodarkę.

Kluczowy będzie zatem piątek. Na ten dzień zaplanowane jest bowiem publiczne wystąpienie szefa Rezerwy Federalne Bena Bernanke. Będzie ono miało miejsce podczas tegorocznego sympozjum Fed w Jackson Hole, czyli w miejscu, gdzie dwa lata temu Ben Bernanke zapowiedział uruchomienie drugiej rundy programu luzowania ilościowego (QE2). Inna kwestia, że w ubiegłym roku takowej decyzji również oczekiwano.

Choć głównym czynnikiem rzutującym na giełdowe notowania w tym tygodniu będzie właśnie oczekiwanie na to wystąpienie oraz wszelkie spekulacje z nim związane, to dziś warto także odnotować kilka innych istotnych kwestii. W centrum zainteresowania giełdowych graczy będą przede wszystkim publikacja danych o PKB w Hiszpanii w drugim kwartale (09:00, prognoza: -1 proc. rok do roku) oraz indeks zaufania amerykańskich konsumentów w sierpniu (16:00, prognoza: 65,9 pkt, czyli bez zmian w stosunku do lipca).

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)