Łukasz Pałka, godz. 17.35
Indeks WIG20 pod koniec sesji zdołał odrobić straty i obronił poziom 2,4 tysiąca punktów. Na rynkach trwa niewielka realizacja zysków po ostatnich, mocnych wzrostach.
Za nami dzień bez większych emocji i spektakularnych zmian głównych indeksów warszawskiej giełdy. W Europie Zachodniej przewagę mieli inwestorzy pozbywający się akcji. Graczom w Polsce z pewnością nie poprawiały dzisiaj humorów informacje z naszej rodzimej gospodarki. Wzrost pensji o 2,7 procenta w porównaniu do ubiegłego roku był niższy od oczekiwań. Zawiodły również dane o zatrudnieniu, a Narodowy Bank Polski postraszył dalszą możliwością spadku poziomu inwestycji w firmach.
Można więc powiedzieć, że pomimo braku dobrych informacji na rynku indeksy na warszawskiej giełdzie spisały się całkiem dobrze.
Główne indeksy warszawskiej giełdy podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 najlepiej spisały się dzisiaj Boryszew oraz GTC. Ponad 2-procentowe spadki odnotowały za to akcje Kernela oraz PKO BP.
GPW: Znamy dane z Polski. Jak reagują inwestorzy?
Łukasz Pałka, godz. 15.10
Na europejskich parkietach trwa dzisiaj korekta ostatnich wzrostów. W Polsce od początku sesji zmiany są niewielkie i główne indeksy utrzymują się nieznacznie poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.
Przed godziną poznaliśmy najnowsze dane GUS na temat przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Wzrost średniej pensji o 2,7 procenta w porównaniu do ubiegłego roku okazał się niższy od prognoz analityków. Również informacje na temat zatrudnienia wskazują na spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce.
Dane nie wywołały jednak większych emocji na warszawskim parkiecie, od początku sesji przewaga sprzedających akcje jest niewielka.
WIG20 na tle europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Dane pozytywnie zaskoczyły. Jak reaguje GPW?
Paweł Zawadzki, godzina 11:37
Lepsze od oczekiwań dane z Europy nie zachęciły inwestorów do kupowania akcji. Choć pogłębienie przeceny na _ zachodnich _giełdach nie pozostało bez wpływu na notowania w Warszawie, to WIG20 wciąż znajduje się w europejskiej czołówce.
Indeks największych spółek, przy obrotach sięgających niemal 200 mln złotych, traci obecnie około 0,5 procent. Dla porównania, spadki na giełdach w Paryżu, czy Frankfurcie są ponad 2-krotnie większe. Znacznych zmian nie obserwujemy natomiast w przypadku indeksów spółek średnich i małych.
Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut
Atmosfery panującej na giełdach nie poprawiły lepsze od prognoz dane obrazujące ocenę perspektyw gospodarczych Niemiec przez około 350 inwestorów instytucjonalnych i analityków (odczyt -18,2, prognoza -19,2, poprzednio -25,5 pkt) oraz perspektyw dla strefy euro (odczyt -3,8, prognoza -16,3, poprzednio -21,2 pkt).
W gronie przecenianych blue chipów mamy obecnie największe spółki GPW - PKO BP, Pekao SA, czy KGHM. Akcje wszystkich wymienionych tanieją od 1,5 do ponad 2 procent.
Liderami wzrostów są natomiast, zyskujące po około 1,5 proc., akcje GTC i Synthosu. Notowania drugiej ze spółek wspiera pozytywna rekomendacja wydana przez analityków KBC Securities, którzy wycenili ją około 20-proc. powyżej jej wczorajszego kursu zamknięcia.
WIG20 pod kreską. Trwa walka o pierwsze wsparcie
Paweł Zawadzki, godzina 09:21
Na giełdach w dalszym ciągu obserwujemy lekką przecenę akcji. Niewielki spadek na otwarciu notowań na GPW wystarczył jednak, aby indeks największych spółek ponownie znalazł się poniżej poziomu 2.400 punktów.
Nieco lepiej od blue chipów radzą sobie natomiast indeksy spółek średnich i małych, które aktualnie utrzymują się na symbolicznych plusach.
Zobacz notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Mimo spadku, WIG20 wypada lepiej niż indeksy najważniejszych europejskich parkietów. Niemiecki DAX, francuski CAC, czy brytyjski FTSE tracą bowiem po ponad 0,5 procent.
Niewielką zmienność obserwujemy także w przypadku samych spółek. Zmiana kursu tylko trzech blue chipów przekracza 1 procent. Po około 1,4 proc. tracą akcje GTC i Banku Handlowego, a o 1,2 proc. drożeją papiery Synthosu.
Ceny akcji w dół. To już początek korekty na GPW?
Paweł Zawadzki, 17.09, godzina 22:03
W poniedziałek do głosu doszli pozbywający się akcji, co może sugerować początek większej realizacji zysków na warszawskiej giełdzie. Z decyzją o pozbywaniu się wszystkich posiadanych akcji warto jednak się wstrzymać. Ta coraz bardziej wyczekiwana korekta wcale nie musi być ani gwałtowna, ani głęboka.
Po tym, jak w czwartek wieczorem szef Fed Ben Bernanke zapowiedział trzecią rundę luzowania ilościowego (QE3), na warszawskim parkiecie, podobnie zresztą jak na giełdach całego świata, wybuchła euforia. Niemal 3-proc. wzrost sprawił, że WIG20 znalazł się w piątek na poziomie, na którym nie znajdował się od ponad roku. W rewelacyjnych humorach byli także handlujący na Wall Street, gdzie indeks szerokiego rynku – S&P500 – dotarł w miejsce, w którym ostatni raz był w grudniu 2007 roku.
W poniedziałek zakupy akcji nie były już kontynuowane. W atmosferze ponownie rosnących obaw o sytuację w Europie (rentowność hiszpańskich _ dziesięciolatek _ znów przekroczyła barierę sześciu procent) oraz słabych danych z amerykańskiej gospodarki (indeks obrazujący aktywność gospodarczą w przemyśle w rejonie Nowego Jorku znalazł się na najniższym poziomie od niespełna dwóch lat) giełdowe indeksy kończyły sesję poniżej piątkowych rekordów.
Zobacz przebieg sesji na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Skala spadku nie była duża również w Warszawie, gdzie WIG20 stracił w poniedziałek niespełna 0,6 procent. Choć w kontekście nie najlepszych wiadomości napływających na rynki można odnieść wrażenie, że inwestorzy wcale nie mieli ochoty pozbywać się akcji, to w najbliższych dniach nie można wykluczyć _ naturalnej _ korekty spadkowej.
Naturalnej, bowiem realizacja przynajmniej części zysków w obecnych warunkach nie byłaby niczym nadzwyczajnym. Szczególnie, że inwestorzy zarówno na decyzję Fed, jak i zapowiedzi wspierania gospodarki Eurolandu przez Europejski Bank Centralny czekali już od dawna. Najlepiej pokazuje to zachowanie giełdowych indeksów, które od początku czerwca zyskały po minimum 15 procent.
Zobacz, jak od początku czerwca WIG20 radził sobie na tle najważniejszych indeksów Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Mimo spadku, indeks największych spółek zdołał obronić najbliższe obecnie wsparcie, czyli poziom 2.400 punktów. Nie on jest jednak najważniejszy. Dla kontynuacji wzrostów znacznie istotniejsze będzie utrzymanie się WIG20 powyżej dolnego ograniczenia luki powstałej po decyzji Fed - 2.350 - 2.400 pkt. Niewykluczone, że w najbliższych dniach indeks będzie poruszał się właśnie w tym przedziale. Pierwszym sygnałem trwalszej zmiany kierunku będzie zatem dopiero zdecydowane sforsowanie linii 2.350 punktów.
Z drugiej strony, ta coraz bardziej oczekiwana korekta wcale nie musi być ani gwałtowna, ani głęboka. Impet, z jakim po decyzji Fed, WIG20 przebił linię 2400 punktów oraz obroty pokazujące, jak wielu było wówczas chętnych do posiadania akcji pokazują, że spora rzesza inwestorów liczy na kontynuację wzrostów. Choćby z tego powodu, strategia polegająca na sprzedaży wszystkich posiadanych akcji, a następnie próbie odkupienia ich po niższej cenie wcale nie musi okazać się aktualnie najkorzystniejsza.
We wtorek kalendarz publikacji z gospodarki znów nie będzie zachwycał. Z ważniejszych informacji, warto odnotować w zasadzie dwie - obrazujący nastroje inwestorów instytucjonalnych i analityków niemiecki indeks ZEW (11:00) oraz dane o napływie kapitałów długoterminowych do USA (15:00). W międzyczasie (14:00) GUS zaprezentuje dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w rodzimej gospodarce.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej