WIG20, który na początku handlu raz zyskiwał na wartości a raz tracił około południa wyszedł wyraźnie na plusy. Następnie jednak zaczął tracić na wartości w pewnym momencie będąc nawet minimalnie poniżej 2700 punktów. Ostatecznie - dzięki wybiciu w ostatnich minutach sesji - zakończył dzień na 0,23 proc. plusie.
Na dzisiejszą sytuację na GPW największy wpływ miały dwa wydarzenia. Najpierw około południa okazało się, że aukcje sprzedaży obligacji hiszpańskich i włoskich się powiodły. Pomimo wzrostu ich oprocentowania inwestorzy się uspokoili, bo to oznacza, że przynajmniej na jakiś czas zmalało zagrożenie, że państwa te będą miały problem z obsługą swojego zadłużenia. A od jakiegoś czasu takie zagrożenie stawało się coraz bardziej realne.
O 14:30 nastroje na GPW się pogorszyły po tym jak amerykański Departament Pracy poinformował, że w pierwszym tygodniu stycznia liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 445 tysięcy osób. To o 40 tysięcy więcej niż się spodziewano. Oznacza to także wzrost o 35 tys. osób niż w ostatnim tygodniu grudnia, a więc jest to największa dynamika od sześciu miesięcy.
Z warszawskich blue chipów najlepiej radziły sobie papiery PGE, które zyskały ponad 3 procent. To zasługa podwyższenia rekomendacji dla tych akcji do_ kupuj _przez analityków Goldman Sachs.
GPW: Amerykanie powstrzymują kupujących akcje
Arkadiusz Droździel, godz. 15:35
Wyraźny wzrost liczby osób zgłaszających się do amerykańskich urzędów pracy po zasiłek dla bezrobotnych skutkuje pogorszeniem się nastrojów na rynku akcji.
WIG20 spadł na chwilę nawet poniżej wczorajszego zamknięcia, a obecnie oscyluje wokół niego. Nieco lepiej radzą sobie indeksy małych i średnich spółek.
Ostudzenie strony popytowej, która uzyskała przewagę po dobrym rozstrzygnięciu przetargu na hiszpańskie obligacje, jest efektem gorszych niż się spodziewano danych z amerykańskiego rynku pracy.
Okazało się, że w pierwszym tygodniu stycznia do urzędów pracy za Oceanem wpłynęło 445 tys. podań o zasiłek dla bezrobotnych. To o 40 tysięcy więcej niż się spodziewali analitycy i o 35 tysięcy więcej niż w ostatnim tygodniu grudnia 2010 roku. Wzrost ten jest najwyższy od sześciu miesięcy.
Spośród spółek wchodzących w skład WIG20 najlepiej wypadają akcje PGE, które zyskują ponad 3 procent. Przyczyn wzrostu należy upatrywać w rekomendacji analityków Goldman Sachs, którzy zalecają kupno tych akcji.
GPW: Znów w górę po hiszpańskiej aukcji?
Łukasz Pałka, godz. 13.05
Giełdy w Hiszpanii i Portugalii notują dzisiaj spore wzrosty. To efekt udanej aukcji obligacji tych państw. Na GPW na razie bez wyraźnych zmian, choć przed końcem handlu może się to jeszcze zmienić.
Na razie główny indeks warszawskiego parkietu waha się w okolicach wczorajszego zamknięcia. Największy ponad 2-procentowy wzrost notuje dziś PGE, który doczekał się lepszej rekomendacji. Wczorajszy lider, KGHM, który odnotował bardzo mocny wzrost, dziś rośnie tylko o 0,5 procent.
Jak co tydzień, ważne dla rynku będą informacje z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy o godzinie 14.30. Po tej godzinie można spodziewać się większej zmienności na rynku. Optymizm jednak się utrzymuje, zwłaszcza po udanej aukcji hiszpańskich obligacji.
GPW: KGHM chwilowo odpoczywa od wzrostów
Łukasz Pałka, godz. 9.45
Handel na warszawskiej giełdzie rozpoczyna się od minimalnej korekty wczorajszych wzrostów. Również europejskie parkiety otworzyły się na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia.
Lider wczorajszych wzrostów wśród blue chipów czyli KGHM od rana notuje niewielką korektę. Najwięcej, bo około 1 procent w WIG20 zyskuje teraz spółka Asseco. Nastroje na rynkach są dobre. O godzinie 10.30 napłyną świeże informacje dotyczące produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Inwestorzy będą też przyglądać się aukcji hiszpańskich obligacji. Jeżeli nie pojawią się złe informacje na ten temat, można spodziewać się dalszych wzrostów.
GPW: Zapowiada się ciąg dalszy wzrostów
Łukasz Pałka, godz. 6.58
Po bardzo udanym handlu w USA i nowych szczytach amerykańskich indeksów również europejskie sesje zapowiadają się dzisiaj w optymistycznych nastrojach.
Po wczorajszej udanej aukcji obligacji Portugalii, dzisiaj czas na kolejne kraje z grupy PIIGS. Tym razem swoim długiem będą handlować Hiszpania i Włochy. Dziś również czas na decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Tutaj raczej nie ma co spodziewać się zmiany i stopy pozostaną na poziomie 1 procenta. Wreszcie Amerykanie przedstawią cotygodniowe dane z rynku pracy, a wieczorem głos powinien zabrać prezes Fed Ben Bernanke.
Te wszystkie wydarzenia raczej nie popsują bardzo dobrych nastrojów wśród inwestorów, którzy wzięli się do kupowania akcji po udanej aukcji w Portugalii. Do tego surowcowa hossa wynosi kursy spółek z tej branży na kolejne szczyty. Doskonałym przykładem są akcje KGHM, które wczoraj poszły w górę o 7 procent, a do spełnienia ostatniej rekomendacji analityków ciągle brakuje im jeszcze kolejnych 13 procent.
Z kolei bardzo dobra sesja na Wall Street może dzisiaj zachęcić inwestorów do kupowania akcji banków. Instytucje finansowe za oceanem zbierają bowiem pozytywne opinie wśród analityków, którzy spodziewają się bardzo dobrych wyników i wypłaty dywidend. Takiego kroku w Polsce zgodnie z zapowiedziami nowego prezesa można spodziewać się po BRE Banku.
Końcówka tygodnia ma więc sporą szansę upłynąć na GPW w dobrych nastrojach. Humory może jednak nieco ciągle psuć sprawa obciętych składek do OFE, jak również zbliżającej się podwyżki stóp procentowych w Polsce. Z wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej można wnioskować, że będzie ona miała miejsce już podczas najbliższego posiedzenia RPP pod koniec miesiąca.