Łukasz Pałka, godz.14.40
Najnowsze informacje z amerykańskiego rynku pracy okazały się lepsze od wcześniejszych prognoz. Czy to pomoże inwestorom w utrzymaniu indeksy WIG20 powyżej poziomu 2,2 tysiąca punktów?
Według najnowszych informacji w ubiegłym miesiącu w amerykańskim sektorze pozarolniczym przybyło 163 tysiące miejsc pracy. Tymczasem prognozy mówiły 101 tysiącach. Wynik jest również znacznie lepszy od poprzedniego (64 tysiące). Jednocześnie według najnowszych informacji stopa bezrobocia wyniosła w USA 8,3 procenta, co jest wynikiem nieznacznie gorszym od prognoz.
W tej sytuacji jest szansa, że dane z USA pomogą w utrzymaniu lepszych nastrojów na rynku. WIG20 znalazł się dzisiaj w okolicach ważnego poziomu 2,2 tysiąca punktów.
Zobacz notowania indeksu WIG20 podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród spółek z WIG20 najmocniej rośnie dzisiaj bank Pekao SA, który pochwalił się dobrymi wynikami kwartalnymi. Nieźle radzą sobie również spółki JSW, KGHM oraz PGE. Wszystkie zyskują po ponad 2 procent.
WIG20 sukcesywnie w górę. Blisko ważny poziom
Arkadiusz Droździel, godz. 12.55
Nieco lepsze niż się spodziewano dane z gospodarki Eurolandu oraz nadzieja, że pozytywnie zaskoczą także informacje z amerykańskiego rynku przekładają się na sukcesywny wzrost zainteresowania akcjami na giełdach w Europie.
Również w Warszawie indeks największych spółek pnie się w górę i zbliża się mozolnie do 2200 punktów. Po przebiciu tego poziomu realny jest marsz w okolice 2300 punktów.
Zobacz jak wygląda sytuacja na GPW i giełdach w Europie
Wzrost zainteresowania akcjami zbiegł się w czasie z danymi o nastrojach w sektorze usług w strefie euro w lipcu. Wskaźnik PMI, który je mierzy wyniósł 47,9 punktów, a planowano wynik na poziomie 47,6 punktów. Lepiej od prognoz przyszłość postrzegają usługodawcy w Niemczech oraz w Hiszpanii. Nieco gorzej we Francji i Włoszech.
Drugim czynnikiem, mającym wpływ na poprawę nastawienia inwestorów do akcji, są oczekiwania, że dane z amerykańskiego rynku pracy okażą się lepsze od prognoz. Według nich stopa bezrobocia miała się w lipcu utrzymać na poziomie 8,2 proc., a zatrudnienie poza rolnictwem wzrosło o 100 tysięcy.
Lokomotywami wzrostów na GPW są akcje KGHM, TPSA oraz Pekao SA. W przypadku ostatniej spółki zachętą do zakupów są lepsze niż zakładali analitycy, wyniki banku w drugim kwartale. Zarobił on na czysto w tym czasie 704 mln zł, czyli o 41 mln zł więcej od średniej prognoz.
Dwaj giganci decydują o sytuacji na GPW
Arkadiusz Droździel, godz. 9:55
Ogólnikowe czwartkowe wystąpienie szefa EBC podziałało negatywnie na inwestorów tylko jeden dzień. Piątek na rynkach akcji w Europie rozpoczął się od wzrostów.
Inwestorzy liczą bowiem, że lepsze od oczekiwań dane napłyną z amerykańskiego rynku pracy Jest to o tyle prawdopodobne, że jak wynika z raportu firmy ADP, w lipcu zatrudnienie, wzrosło o 163 tys. osób, czyli o 43 tys. więcej niż zakładali analitycy. Ponadto w ubiegłym tygodniu w urzędach pracy zarejestrowało się o 4 tysiące osób mniej niż spodziewali się analitycy. W tej sytuacji są szanse, że również dzisiejsze rządowe statystki pozytywnie mogą zaskoczyć rynek (analitycy prognozują, że stopa bezrobocia wyniosła 8,2 proc., a zatrudnienie poza rolnictwem zwiększyło się o 100 tysięcy).
Na rodzimym parkiecie wzrosty to głównie zasługa dwóch tuzów rodzimego parkietu. Papiery KGHM i Pekao SA. Ich akcje drożeją o ponad procent. W przypadku koncernu miedziowego to efekt rosnącej ceny miedzi na giełdach surowców, a drugiego największego banku na polskim rynku lepszych niż się spodziewano wyników finansowych za drugi kwartał (bank zarobił na czysto w tym czasie 704 mln zł, czyli o 41 mln zł więcej od prognoz analityków).
GPW: Koniec tygodnia pod znakiem wyprzedaży?
Łukasz Pałka, godz. 22:20
Koniec tygodnia na warszawskiej giełdzie może przebiec pod znakiem wyprzedaży akcji. Do zakupów nie zachęca na razie inwestorów rozwój sytuacji po decyzjach Europejskiego Banku Centralnego.
Najkrócej mówiąc, słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego stały się pretekstem do wyprzedaży akcji. Taki scenariusz był raczej nie do uniknięcia, dlatego że rynek oczekiwał od prezesa EBC ujawnienia szczegółów pomocy dla państw strefy euro. A praktyka wystąpień szefów banków centralnych pokazuje przecież, że nigdy niczego nie mogą powiedzieć _ wprost _.
Choć Mario Draghi powtórzył, że będzie bronił euro, a także stwierdził, że EBC rozważa bezpośrednie operacje na rynku, to nie wystarczyło. Tym sposobem za giełdami europejskimi spadki dotknęły również indeksy na Wall Street. Wskaźnik S&P500 zaliczył największy jednodniowy spadek od prawie miesiąca.
Zobacz główne indeksy na Wall Street podczas czwartkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
W tej sytuacji trudno spodziewać się, by inwestorzy w Warszawie podczas ostatniej w tym tygodniu sesji rzucili się do kupowania akcji. Tym bardziej, że ich rozczarowanie widać nie tylko na giełdach w Europie i w USA, ale również na rynku obligacji. Rentowność obligacji państw południa Europy po konferencji prezesa EBC znów poszła w górę, co jest dowodem na rosnącą niepewność wśród inwestorów.
W piątek gracze zapewne będą wsłuchiwać się w komentarze polityków po decyzji EBC. Już w czwartek głos zabrał premier Włoch Mario Monti, który stwierdził, że Włochy rozważają zwrócenie się o pomoc finansową i wykupienie długów tego kraju.
Dla wyników piątkowej sesji istotne mogą także okazać się dane, które napłyną do nas z USA. Najważniejsze będą informacje z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy o godzinie 14.30. Dowiemy się, ile miejsc pracy przybyło w ostatnim miesiącu w amerykańskim sektorze pozarolniczym, a także, jaka była stopa bezrobocia. Dane z USA na ten temat od wielu miesięcy nie zachwycają, co kilkakrotnie podkreślał też szef banku centralnego Ben Bernanke. Dlatego również teraz trudno spodziewać się, by informacje z rynku pracy wpłynęły na znaczącą poprawę nastrojów na rynku.
W przypadku warszawskiej giełdy przed nami jeszcze jedna istotna informacja. W piątek wyniki za ostatni kwartał opublikuje bank Pakao SA. Z ankiety przeprowadzonej wśród analityków przez agencję ISB wynika, że w drugim kwartale bank mógł zarobić około 663 miliony złotych wobec 714 milionów złotych w tym samym okresie ubiegłego roku.
Porównuj na wykresach notowania spółek, indeksów i walut Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej