Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW znów pod kreską. Sprawdź, dlaczego

0
Podziel się:

WIG20 nie zdołał utrzymać się powyżej psychologicznego poziomu 2.400 punktów.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Paweł Zawadzki, godzina 17:48

*Indeks największych spółek notowanych na GPW nie zdołał obronić poziomu 2.400 punktów. Inwestorom pozbywającym się akcji sprzyjały informacje napływające z Grecji, czy cięcie prognoz dla globalnej gospodarki. Szansę na udaną końcówkę zaprzepaścił wyraźnie spadkowy początek notowań na Wall Street. *

Ostatecznie WIG20 stracił około 1 procent. Lepiej od blue chipów wypadły indeksy spółek małych i średnich. sWIG80 zniżkował o niespełna 0,7 proc., a mWIG40 utrzymał się na minimalnym plusie.

Zobacz przebieg sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dzisiejsza sesja była kolejną, podczas której nie zostały zaprezentowane żadne istotne publikacje makro. Kluczowym wydarzeniem było natomiast spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z premierem Grecji Antonisem Samarasem. Przełomowych doniesień jednak nie było.

Z kwestii dotyczących Grecji informowano dziś, że jej zagraniczni wierzyciele rozważają przedłużenie o dwa lata okresu, w którym Grecja będzie musiała obniżyć deficyt budżetowy do 4,5 procent PKB. Kupno dodatkowego czasu może cieszyć, jednak rynkom pokazuje, że mocno zadłużony kraj ma problemy z cięciem wydatków i wdrażaniem reform.

Do nabywania akcji inwestorów zachęcić nie mogła również informacja o obcięciu przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozy globalnego wzrostu gospodarczego w 2012 roku z 3,5 do 3,3 procent. Taki wynik oznaczałby bowiem wzrost najwolniejszy od 2009 roku. Swoje _ trzy grosze _ dorzuciła także Wall Street. Kiedy kończyła się sesją na GPW, główne indeksy amerykańskich giełd traciły już po 0,7-0,8 procent.

GPW: WIG20 byłby nad kreską, gdyby nie...

Paweł Zawadzki, godzina 15:20

WIG20 przez większość dnia odrabiał straty z początkowych minut sesji. Indeks byłby już nad kreską, gdyby nie fakt, że bliskość poziomu 2.400 punktów zachęciła do działania inwestorów pozbywających się akcji.

Wskaźnik blue chipów traci obecnie niespełna 0,5 procent. Podobną stratę odnotowuje także sWIG80. Niewiele nad kreską aktualnie znajduje się jedynie indeks grupujący średnie spółki. Dużych zmian nie obserwujemy także na większości europejskich parkietów.

Zobacz, jak WIG20 wypada na tle najważniejszych europejskich indeksów Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W gronie dwudziestu największych spółek tylko akcje GTC utrzymują się na ponad 1-proc. plusie. Na przeciwległym biegunie znajdują się natomiast papiery Kernela i Boryszewa. Akcje pierwszej ze spółek tracą ponad 3 procent. Wycena rynkowa drugiej w stosunku do wczorajszego zamknięcia spada o niemal 5 procent.

Dzisiejsza sesja jest kolejną, w trakcie której nie zostaną opublikowane żadne istotne wiadomości z europejskiej czy amerykańskiej gospodarki. Inwestorom pozostaje zatem oczekiwanie na doniesienia ze spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel z premierem Grecji Antonisem Samarasem. Przełomowe decyzje raczej nie zapadną, zatem z dużym prawdopodobieństwem WIG20 już do zakończenia notowań będzie _ błądził _ gdzieś w okolicach 2.380-2.400 punktów.

GPW: Inwestorzy czekają na wieści z Grecji

Łukasz Pałka, godz. 12.55

Od początku handlu na warszawskiej giełdzie panuje niewielka zmienność nastrojów. Indeks WIG20 utrzymuje się w okolicach 2,4 tysiąca punktów.

Dzisiejsza sesja nie obfituje w ważne informacje makroekonomiczne, w związku z czym inwestorzy skupiają się przede wszystkim na informacjach dotyczących wydarzeń związanych z kryzysem w Grecji. Na dzisiaj zaplanowane jest spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z premierem Grecji Antonisem Samarasem. Najpóźniej 18. listopada Grecja musi bowiem zaproponować program nowych oszczędności na lata 2013-2014. W przeciwnym razie znów pojawią się obawy o pomoc finansową dla tego kraju.

Zobacz WIG20 na tle europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

GPW: WIG20 poniżej ważnego poziomu. Zobacz dlaczego

Łukasz Pałka, godz. 9.50

Sesja na europejskich parkietach rozpoczęła się od wyprzedaży akcji. WIG 20 znalazł się poniżej ważnej granicy 2,4 tysiąca punktów.

Od początku handlu przewagę mają gracze pozbywający się akcji największych spółek. Pretekstem do wyprzedaży papierów znów stały się doniesienia na temat kondycji europejskiej gospodarki. Tym razem chodzi o Cypr. Agencja ratingowa Moodys poinformowała o obniżeniu ratingu Cypru do poziomu B3. Powodem takiej decyzji są obawy o kondycję sektora bankowego na Cyprze, który ucierpiał z powodu kryzysu w Grecji. Cypr najprawdopodobniej będzie kolejnym krajem, który będzie potrzebował międzynarodowej pomocy finansowej.

Zobacz, jak dzisiaj kształtują się notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

GPW: Akcje można teraz kupić taniej. Ryzykanci się skuszą

Maciej Rynkiewicz, godz. 22.50

Inwestorzy na GPW, przy stosunkowo niskich obrotach, w poniedziałek nie przekreślili piątkowej zwyżki indeksów. Można to uznać za dobrą monetę: po pierwsze WIG20 wciąż znajduje się powyżej psychologicznego poziomu 2400 punktów. Po drugie, giełdowi gracze skutecznie opierali się kiepskim nastrojom inwestorów na Zachodzie. Wydaje się jednak, że to nie psychologia, a bardzo twarde dane ze Stanów Zjednoczonych, będą w najbliższych dniach decydujące. Gra akcjami przed ich publikacją może okazać się wyjątkowo ryzykowna.

Inwestorzy nie zdążyli już zareagować na dobrą wiadomość o utworzeniuEuropejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS) przez ministrów finansów strefy euro, bowiem informacja pojawiła się już po zamknięciu giełd. EMS ma zastąpić Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej i będzie uzbrojony w 500 miliardów euro (jednak dopiero w 2014 roku, teraz jest w nim 200 miliardów euro). Na co te pieniądze? EMS będzie najważniejszym instrumentem do walki z kryzysem zadłużeniowym, który będzie mógł udzielać pożyczek państwom, a z czasem skupować obligacje i wspierać banki.

Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker zapewnił jednak, że ministrowie finansów użyją tej potężnej broni jedynie w kryzysowej sytuacji, na którą jeszcze - zdaniem Junckera - się nie zanosi. Wydaje się, że przynajmniej połowa tego stwierdzenia jest zgodna z prawdą. Rzeczywiście EMS nie będzie mógł jeszcze udzielić pomocy bankom, na to bowiem trzeba poczekać aż do utworzenia unii bankowej. A to właśnie hiszpańskie instytucje finansowe jako pierwsze ustawiają się w kolejce po dodatkowe pieniądze. Innymi słowy, EMS póki co hiszpańskim bankom żadnych pieniędzy nie pożyczy, bo najzwyczajniej nie może.

Ostateczna decyzja o utworzeniu funduszu zapadła już po zamknięciu notowań. Wydaje się jednak, że nie będzie ona miała większego wpływu na jutrzejsze notowania akcji, ESM _ gotował się _ bowiem już od dłuższego czasu. Inwestorzy będą więc rozpoczynać handel dzień po bardzo słabej, poniedziałkowej sesji. Właściwie wszystkie najważniejsze indeksy w Europie zakończyły dzień pod kreską, co daje nadzieje, że inwestorzy będą chcieli wykorzystać niższe ceny akcji i przynajmniej początek handlu rozpocznie się _ na zielono _.

Poniedziałkowe notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Sytuacji na rynkach akcji w poniedziałek nie pogorszyło otwarcie giełd na Wall Street. Co prawda najważniejsze indeksy zaczęły dzień nawet pół proc. pod kreską, jednak w czasie dnia sprzedający sukcesywnie oddawali inicjatywę inwestorom liczącym na wzrosty. Ostatecznie S&P 500 zakończył dzień na ok. 0,3 proc. minusie, przemysłowy Dow Jones skurczył się o 0,19 proc. , jedynie technologiczny Nasdaq spadł aż o niemal 0,8 proc.

Nie był to dobry dzień zwłaszcza dla Apple i Facebooka, których walory straciły dziś około dwóch procent. W przypadku największego portalu społecznościowego na świecie był to efekt między innymi obcięcia prognoz dla tej spółki przez instytucję BTIG. Firma Zuckerberga dostała też rekomendację _ sprzedaj _. Jeśli chodzi zaś o Apple, słaby wynik to efekt rozpoczynających się strajków w najważniejszych fabrykach podzespołów tego producenta.

Doniesienia ze spółek w Stanach Zjednoczonych będą miały we wtorek znacznie większe znaczenie, bowiem firmy zaczynają publikować swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał 2012 roku. Zacznie tradycyjnie aluminiowy gigant Alcoa,co do którego analitycy prognozują spadek przychodów na poziomie około 13 procent to 5,5 miliardów dolarów. Szacunki agencji Reuter's mówią, że w minionych trzech miesiącach spółka wypracowała jedynie centa zysku na akcję wobec 15 centów w analogicznym okresie ubiegłego roku. Spółka opublikuje sprawozdanie po sesji w USA.

Alcoa utożsamiana jest ze światowym barometrem przemysłu, bowiem swoje produkty dostarcza do branży motoryzacyjnej, lotniczej lub wydobywczej, a działalność prowadzi w ponad 30 krajach. Na podobnej wagi wyniki finansowe inwestorzy będą musieli poczekać aż do piątku, kiedy to sprawozdaniem pochwalą się między innymi JPMorgan Chase i Wells Fargo, czyli giganci z branży finansowej. Suma sumarum, wyniki za trzeci kwartał 2012 roku mają być o 1,7 proc. słabsze, niż te z analogicznego okresu w ubiegłym roku.

Wydaje się, że to właśnie publikacje w USA będą w centrum uwagi światowych inwestorów w najbliższych dniach. Zwłaszcza w świetle raczej pustego kalendarza makroekonomicznego. We wtorek UK National Statistics poda właściwie tylko wynik produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za sierpień tego roku, która ma nieznacznie spaść względem poprzedniego miesiąca.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)