Rynek dopiero po południu wybił się z marazmu. Po rozpoczęciu notowań w USA na GPW zapanował bowiem optymizm.
Początek sesji nie był najlepszy. Szybko spadliśmy poniżej 3600 pkt. Później było powolne odrabianie strat jednak wciąż rynek nie mógł "wygrzebać" się nad kreskę. Odrobinę optymizmu wlał na rynek Lotos, który poinformował m.in. o wartości spodziewanych inwestycji jak i Bioton podtrzymujący swoje prognozy. Obie spółki kończyły sesję na zielono.
Jednak tak jak przewidywaliśmy w porannym komentarzu, większość inwestorów zwracała uwagę na rozpoczęcie notowań w USA. Na szczęście dla naszego rynku indeksy za Oceanem poszły w górę. Nasi gracze otrzymali, więc impuls, na który czekali i przystąpili do zakupów.
Niestety polityka w naszym kraju po raz kolejny wdarła się na rynek kapitałowy. Tym razem nie chodziło o sprawę Ryszarda Krauzego, ale o spółki "specjalnego znaczenia" dla kraju. Na liście firm przyjętej przez Radę Ministrów znalazły się m.in. KGHM i TP SA. Ta ostatnia spółka nie zamierza jednak pozostawiać tego faktu bezczynnie. W każdym razie nie przeszkodziło to walorom tego emitenta urosnąć o ponad 3 proc.
Z mniejszych spółek warto zwrócić uwagę na konsekwentną politykę inwestycyjną prowadzą przez spółkę Multimedia Polska. Wzrost sprzedaży jak i dalsze plany są pozytywnie postrzegane przez graczy. Na dużym plusie kończyła sesję spółka Monnari, która zamierza w przyszłym tygodniu uruchomić swój pierwszy sklep w Niemczech.
Indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 3642 pkt., co oznacza wzrost o 0,8 proc. Również pozostałe indeksy znalazły się nad kreską. Obroty nieznacznie wzrosły do 1,2 mld zł.