Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy sprzedają akcje. WIG20 pod ważnym poziomem

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl sprawdź, co dzieje się na światowych rynkach akcji.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Obroty blue chipami nie są duże, ale WIG20 sukcesywnie schodzi na coraz to niższe poziomy. Indeks przełamał pierwsze istotne wsparcie umiejscowione w okolicach 2.450 punktów.

Pod kreską - podobnie jak blue chipy - znajdują się aktualnie także indeksy grupujące spółki średnie i małe. W ich wypadku skala przeceny jest jednak symboliczna.

Zobacz, jak radzą sobie dziś główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Tylko nieco lepsze nastroje panują obecnie na najważniejszych europejskich giełdach. Niemiecki DAX, brytyjski FTSE i francuski CAC tracą od niespełna 0,1 do około 0,5 procent.

Większego wpływu na notowania na europejskich giełdach nie będzie miał start sesji za Oceanem. Najważniejsze indeksy Wall Street wystartowały bowiem w bardzo bliskich okolicach swoich wczorajszych zamknięć.

W gronie dwudziestu największych spółek z GPW ponad procentową przecenę odnotowują cztery - BRE Bank, PKO BP, PGE i Eurocash. Akcje żadnego z blue chipów nie zyskują więcej niż procent.

Na szerokim rynku na uwagę zasługują papiery Orbisu. Po pozytywnej rekomendacji DI Investors (zalecenie: kupuj, wycena 52 złote, potencjał w stosunku do wczorajszego zamknięcia: +28,4 procent) kurs spółki rośnie aktualnie o niemal 4 procent.

GPW: Krajowi inwestorzy gonią Europę. Uwaga powoli przenosi się za Ocean

Maciej Rynkiewicz, godzina 13:05

Krajowy rynek akcji zgodnie z oczekiwaniami zignorował lepsze dane GUS-u na temat zmiany polskiego PKB i kontynuuje przecenę z pierwszej części sesji. Nieco lepsze nastroje panują w Europie.

Indeks WIG30 traci już pół procent, przez co inwestorzy wykasowali większość wczorajszych wzrostów z końcówki notowań. Nadal nieco lepiej radzą sobie posiadacze spółek średnich i małych - WIG50 spada symboliczne 0,1 proc., w pobliżu wczorajszego zamknięcia znajduje się WIG250. Obroty na całym rynku przekraczają 350 milionów złotych.

Notowania najważniejszych indeksów na GPW

Tematem dnia jest zmiana krajowego PKB w pierwszym kwartale 2014 roku. Dynamika okazała się nieco wyższa, niż wynikało ze wstępnych danych GUS (plus 3,4 proc. po rewizji z 3,3 proc.). Pozytywnym zaskoczeniem była zwłaszcza zmiana inwestycji, które w badanym okresie wzrosły o ponad 10 procent. To dobrze, bowiem w poprzednich odczytach motorem napędowym gospodarki był głównie sam popyt.

Dotychczasowy wynik inwestorów z GPW w tendencje obowiązujące na rynkach w Europie. Co prawda zmiany indeksów raczej są niewielkie, jednak przeważa kolor czerwony. Brytyjski FTSE100 spada 0,2 proc., francuski CAC40 niemal pół procent, niemiecki DAX znajduje się w pobliżu kreski.

Uwaga inwestorów powoli przenosi się za Ocean. Za półtorej godziny pojawia się dane o kwietniowych dochodach i wydatkach Amerykanów, a później indeks Chicago PMI oraz Uniwersytetu Michigan. Kontrakty na najważniejsze indeksy na Wall Street nieznacznie tracą.

GPW: Lepsze nastroje wśród posiadaczy mniejszych spółek

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:05

Po dobrej sesji na Wall Street i mieszanych nastrojach w Azji, handel akcjami w Europie rozpoczyna się od niewielkich spadków.

W podobnych nastrojach zaczynają inwestorzy w Warszawie, przy czym nieco lepiej radzą sobie posiadacze mniejszych spółek. WIG30 traci w okolicach 0,2 procent, zaś szersze WIG50 i WIG250 tyle samo zyskują. Tematem dnia są dzisiaj wyniki ukraińskiego Kernela.

Inwestorzy poznali dziś w nocy zestaw danych z Japonii. O negatywnym zaskoczeniu można mówić w przypadku zmiany sprzedaży detalicznej, która spadła miesiąc do miesiąca o 2,5 proc., więcej niż oczekiwali ekonomiści.

Wzrósł za to bazowy wskaźnik CPI, do 3,2 proc. w ujęciu rocznym. Był to jednak w dużej mierze efekt podwyższenia przez tamtejszy rząd podatku od sprzedaży, z 5 do 8 procent. Japoński rynek akcji zareagował na te dane niewielkimi spadkami.

Godzinę przed startem sesji w Europie inwestorzy poznali dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech. Zmiana nieoczekiwanie wyniosła minus 0,9 proc., podczas gdy rynkowy konsensus zakładał wynik na poziomie plus 0,4 proc.

GPW: Czy utrzymają się dobre nastroje z ostatniej sesji?

Maciej Rynkiewicz, godzina 21:35, 29 maja

Mieszane dane z amerykańskiej gospodarki nie wprawiły inwestorów za Oceanem w gorsze nastroje. Wręcz przeciwnie - kupujący na Wall Street w ostatnich kwadransach notowań nadal utrzymują przewagę. Czy inwestorzy w Europie będą kontynuować nieśmiałe wzrosty zapoczątkowane przez Amerykanów? Wiele będzie zależało od tego, co stanie się w Azji, a przede wszystkim w Japonii. W dalszej części notowań uwaga inwestorów na nowo przeniesie się za Ocean.

Czwartkowa sesja na GPW z punktu widzenia inwestorów liczących na dalsze wzrosty na pierwszy rzut okaz była bardzo udana - po otwarciu w pobliżu kreski, przez większość dnia indeksy powoli zyskiwały, a na zamknięciu najważniejszy WIG30 poszedł w górę o ok. 0,9 proc.

Pewien cień na dobre nastroje kupujących rzuca się jednak fakt, iż wzrosty nie zostały potwierdzone obrotami. Suma handlu na całym rynku zamknęła się w kwocie 700 milionów złotych (o ponad 160 milionów złotych poniżej tegorocznej średniej). Poza tym, kupujący przystąpili do ataku dopiero pod sam koniec notowań.

WIG20 przebił 2450 pod koniec sesji

Pozytywnie na piątkowe otwarcie powinna przełożyć się sesja na Wall Street. Po całkiem udanym otwarciu, kupujący zdołali utrzymać przewagę, mimo nie najlepszych danych z amerykańskiej gospodarki. Najważniejsze grupy spółek na pół godziny przed ostatnim dzwonkiem rosną i są w pobliżu historycznych rekordów.

Wall Street powyżej kreski

Uwaga inwestorów podczas czwartkowej sesji skupiła się na gospodarce za Oceanem. Tamtejsze urzędy opublikowały tygodniową liczbę _ claims _ oraz rewizję zmiany PKB w pierwszym kwartale 2014 roku. To właśnie spory spadek wniosków o zasiłek dla bezrobotnych uratował początek sesji na Wall Street - liczba nieoczekiwanie wyniosła 300 tysięcy, względem oczekiwanych.

Mogło być dużo gorzej, a pretekstem do przeceny wydawało się będzie publikacja Biura Analiz Ekonomicznych na temat amerykańskiego PKB. Zmiana w pierwszym kwartale wyniosła minus procent i był to pierwszy wynik poniżej kreski od pierwszego kwartału 2011 roku.

źródło: Biuro Analiz Ekonomicznych USA

Negatywny wpływ na wynik w badanym okresie miał przede wszystkim spadający eksport (minus 6 proc. kwartał do kwartału) oraz niższe inwestycje gospodarstw domowych. Wszystko to było zaś efektem katastrofy atmosferycznej w pierwszych miesiącach roku. Meteorolodzy szacują, że była to najbardziej mroźna i śnieżna zima od 20 lat.

Uwaga inwestorów przenosi się obecnie na rynki Azji. Rynki w szczególności oczekują na zestaw danych z Japonii. Pojawią się między innymi wskaźnik PMI dla przemysłu, wskaźnik CPI w kwietniu, stopa bezrobocia (szacowane 3,6 proc.) oraz zmiana produkcji przemysłowej (szacowane -2,2 proc. w relacji miesięcznej).

W drugiej części sesji pierwszorzędne znaczenie będą miały dane z USA. Głównym tematem będzie raport Biura Analiz Ekonomicznych na temat dochodów i wydatków Amerykanów. Zgodnie z prognozami, te pierwsze wzrosły o 0,3 proc., drugie zaś o 0,2 proc. Szacunki nie są więc najlepsze, bowiem w marcu dynamika wyniosła odpowiednio 0,54 i 0,91 proc.

Konsensus rynkowy wydaje się jednak zbyt pesymistyczny. Warto go bowiem zestawić z indeksem Uniwersytetu Michigan, który obrazuje nastroje amerykańskich konsumentów w poprzednim miesiącu. Zarówno w kwietniu i w maju jego wartość przekraczała roczną średnią. Innymi słowy, odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan sugeruje, że dochody i wydatki Amerykanów powinny być nieco wyższe.

źródło: Money.pl na podstawie danych

Piątkowy kalendarz makro z USA zamknie publikacja indeksu Chicago PMI. Zgodnie z szacunkami ekonomistów, wskaźnik ma spaść z 63 do 61 punktów. Warto jednak dodać, że oczekiwania są całkiem spore, bowiem wynik w poprzednim miesiącu okazał się dużo wyższy od rynkowego konsensusu.

Jeśli chodzi o krajową gospodarkę, to kalendarz zdominuje ciekawa, aczkolwiek nie mająca większego wpływu na zachowanie inwestorów publikacja zmiany PKB w Polsce. Wszystko wskazuje, że finalny odczyt zamknie się na poziomie plus 1,1 proc. kwartał do kwartału wobec plus 0,7 proc. wcześniej (co da zmianę roczną na poziomie 3,3 proc.).

Również niewiele będzie się działo na samym rynku. Co prawda duża część spółek publikuje w piątek wyniki za cały 2013 rok, jednak zdecydowana większość danych jest już inwestorom znana. Ciekawa może być za to publikacja skonsolidowanych wyników ukraińskiego Kernela za trzeci kwartał roku obrotowego 2013/2014. We wcześniejszym raporcie spółka pokazała stratę na poziomie 9,1 miliona dolarów przy przychodach 725,5 miliona dolarów. Wyniki były dużo gorsze od danych za pierwszy kwartał.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)