Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Kolejna przecena na warszawskim parkiecie

0
Podziel się:

W czwartek ceny akcji na GPW idą w dół już po raz trzeci w tym tygodniu. Jest to efektem słabych nastrojów panujących na światowych parkietach.

 Marek Nienałtowski  
  
Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.
Marek Nienałtowski Główny Analityk Dom Kredytowy Notus S.A.

*W czwartek ceny akcji na GPW idą w dół już po raz trzeci w tym tygodniu. Jest to efektem słabych nastrojów panujących na światowych parkietach. Tak jak podkreślaliśmy we wczorajszym komentarzu globalni inwestorzy obecnie obawiają się przede wszystkim o stan światowej gospodarki, a zatem także pośrednio o wyniki spółek. *

Dodatkowo uczestników rynków rozczarowały przedstawione wczoraj wieczorem zapiski z ostatniego posiedzenia Fed. Wynika z nich, że w krótkim okresie czasu na wprowadzenie przez Rezerwę Federalną kolejnych bodźców stymulacyjnych do amerykańskiej gospodarki nie ma raczej co liczyć, bo aby do tego doszło to muszą się znacznie pogorszyć wyniki tamtejszej ekonomii. Do tego wszystkiego dochodzi rzecz jasna także cały czas sprawa europejskiego kryzysu zadłużenia.

Choć przedstawione dziś dane makro z Eurolandu odnośnie produkcji przemysłowej za maj i ze Stanów Zjednoczonych o liczbie nowych bezrobotnych za ubiegły tydzień okazały się być lepsze niż sądzono, to nie zdołały w większym stopniu wesprzeć indeksów akcyjnych. Pierwsze z nich są i tak cały czas słabe, a drugie jeszcze bardziej zmniejszają szanse na szybkie uruchomienie QE3.

Na warszawskim parkiecie najgorzej zachowuje się wskaźnik największych i najbardziej płynnych spółek, który zniżkował nawet o ponad 3,5 procent. Tak głęboki jego spadek to jednak nic innego jak wynik odcięcia dywidendy od kursu akcji KGHM-u. Bez tego zabiegu wartość indeksu WIG20 byłaby dziś wyższa o 50-60 pkt. Na całym szerokim rynku GPW skala przeceny jest wielokrotnie mniejsza i nie przekroczyła w ciągu dnia 0,7 procent.

Po stronie makro

Przedstawione o godz. 11:00 dane z Eurolandu dotyczące produkcji przemysłowej za maj były lepsze niż oczekiwano. Wzrosła ona m/m o 0,6 proc., a r/r spadła o 2,8 procent. Na rynku spodziewano się tego, że w ujęciu miesięcznym nie ulegnie ona zmianie, a w stosunku do rok roku spadnie o 3,2-3,3 procent.

Bardziej pozytywne niż prognozowano okazała się być także figura z godz. 14:30 ze Stanów Zjednoczonych dotycząca nowych bezrobotnych za ubiegły tydzień. Ich liczba spadła o 26 tys. do poziomu 350 tys. - najniższego od marca 2008 r. - z 376 tys. po korekcie tydzień wcześniej. Spodziewano się, że będzie to 372 tys. wobec 374 tys. przed rewizją.

Na dalszą część dnia nie zaplanowano już publikacji ważniejszych danych makro ze świata. Inwestorzy z niepokojem oczekują jednak na te, które to napłyną z Chin jutro o 3:30 czasu polskiego. Dotyczyć one będą zanotowanego w II kw. br. przez Państwo Środka tempa wzrostu gospodarczego. Średnia prognoz analityków wskazuje na to, że wyniosło ono 7,6-7,7 proc. wobec 8,1 proc. w I kw. i było tym samym najwolniejsze od I kw. 2009 roku.

Bieżąca sytuacja rynkowa

O godz. 15:31 indeks blue-chipów GPW, czyli WIG20 szedł w dół o 2,83 proc. do 2158,34 pkt, a indeks szerokiego rynku, czyli WIG zniżkował o 0,39 proc. do 399827,60 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 spadał o 0,85% do 253,43 pkt, a amerykański indeks S&P500 handlowany był na 0,66 proc. minusie (1332,62 pkt).

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)