Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

Kolejne oznaki stabilizacji w gospodarce USA

0
Podziel się:

Inwestorzy są coraz częściej pozytywnie zaskakiwani danymi makro. W ostatnim czasie obserwujemy w końcu publikacje, które pobijają oczekiwania rynkowe.

Kolejne oznaki stabilizacji w gospodarce USA

Dzisiaj kolejne takie dane dały duży impuls do początkowych wzrostów na Wall Street. Po godzinie handlu indeks S&P500 wzrastał już prawie o 3%. Niepokojące dane z przetargu papierów skarbowych skasowały jednak wypracowany początkowo zysk i około godziny 19 (polskiego czasu) indeks znalazł się pod kreską, spadając o prawie 2%. Ostatnia godzina handlu to odrabianie strat i ostatecznie zwycięstwo strony popytowej. S&P500 zamknął się zwyżką o 0.95%, Nasdaq wzrósł o 0.82%, a Dow Jones o 1.17%.

Bardzo pozytywnie zaskoczyły dziś dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku, które wzrosły w lutym o 3.4% m/m. Rynek oczekiwał spadku o 2%, a najwyższa szacowana wartość wynosiła +1%. To jest pierwszy wzrost tego wskaźnika od 7 miesięcy. Wzrost zamówień obejmował szeroki zakres branż. Wyłączając transport zamówienia wzrosły o 3.9%, co jest najwyższą miesięczną zwyżką od sierpnia 2005 roku. Dane mogą sugerować, iż przemysł dokonał już koniecznej redukcji w zapasach i teraz będzie zwiększał produkcję. In minus należy potraktować skalę rewizji za poprzednie miesiące, które w pewnym stopniu tłumaczą takie rozbieżności pomiędzy dzisiejszymi danymi a prognozami. Styczniowe zamówienia zostały zredukowane z -5.2% do -7.3%, a grudniowe z -1.5% do -4.6%.

Od początku tygodnia napływają pozytywne dane z rynku nieruchomości. Dziś opublikowane dane z rynku pierwotnego pokazały wzrost o 4.6% sprzedaży nowych domów. Podczas gdy rynek oczekiwał spadku do 300 tys., dane pokazały wzrost do 337 tys. z 322 tys. poprzednio (dane zrewidowane z 309 tys.). Zarówno sprzedaż na rynku wtórnym, jak i pierwotnym pokazały pierwsze symptomy odbicia z rekordowo niskich poziomów. Na rynku zaczynają pojawiać się więc kupujący, szczególnie tzw. ,,łowcy okazji". Przyciągają ich coraz atrakcyjniejsze ceny zarówno nieruchomości, jak i potrzebnego na sfinansowanie zakupu kredytu. Ceny nieruchomości znacząco spadły, choć panuje przekonanie, iż będą nadal spadać. Stopa oprocentowania 30-letniego kredytu spadła do poziomu 4.63%. Jest to najniższy poziom od niemal sześciu dekad. Dzisiejsze dane pokazały też znaczny wzrost wniosków o kredyty hipoteczne, szczególnie w celu zrefinansowania starego zadłużenia po niższej stopie.

Kombinacja pozytywnych danych (sprzedaż detaliczna, inwestycje budowlane, sprzedaż domów, zamówienia) wskazuje na początki stabilizacji w gospodarce USA, po trzęsieniu wywołanym w dużej mierze upadkiem Lehman Brothers. Należy mieć nadzieję, że pozytywne sygnały potwierdzą się również w kolejnym miesiącu. Jednak trzeba się liczyć z tym, że tak potężna recesja pociągnie jeszcze za sobą wiele przykrych konsekwencji.

Negatywnie na rynki wpłynął dziś rynek długu. Po tym jak rentowności mocno spadły w zeszłym tygodniu po decyzji Fed, przez ostatnie 5 dni ponownie rosną. Dzisiejsza aukcja sprzedaży 34 mld USD w pięcioletnich papierach skarbowych pociągnęła za sobą dalsze wzrosty rentowności. Popyt okazał się słabszy od oczekiwań. Rynek wystraszył się, że ogromne potrzeby pożyczkowe rządu mogą nie spotkać się z wystarczającym popytem na amerykańskie papiery. Jutro kolejna aukcja, tym razem rząd będzie chciał pozyskać 24 mld USD sprzedając siedmioletnie obligacje.

Ze spółek Dow Jones najmocniej rosły dziś: Bank of America (6.6%), JP Morgan (8.2%), Spadki dotknęły m.in. papiery: Citigroup (-2%) i General Motors (-6.6%).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)