Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koniec dobrych nastrojów

0
Podziel się:

Dobre nastroje na giełdach nie utrzymały się długo. Wystarczyło ich na trzy sesje wzrostowe z rzędu w Stanach i cztery u nas.

Koniec dobrych nastrojów

Dobre nastroje na giełdach nie utrzymały się długo. Wystarczyło ich na trzy sesje wzrostowe z rzędu w Stanach i cztery u nas.

Wczoraj rano obserwowaliśmy ekstremum optymizmu. Po największym od sześciu lat wzrostu Nikkei oczekiwania co do przebiegu naszej sesji były bardzo duże. WIG20 zaczął dużym wzrostem otwierając się w okolicach 3150 pkt i rozpoczął powolne osuwanie się. W Europie UBS przypomniał o problemie ryzykownych kredytów. Przestraszyła nie tyle strata największego europejskiego banku (wielkość liczona aktywami), lecz ujawniona wielkość ekspozycji na duże ryzyko, co może przynieść jeszcze większe odpisy w następnych kwartałach.

Ben Bernanke w swoim przemówieniu również ostrzegał przed kolejnymi odpisami i stratami w sektorze finansowym nie wykluczając, że sytuacja na rynku kredytów może się pogarszać.

Odwrócił się sentyment do będącego w ostatnich dniach motorem wzrostów w USA sektora technologicznego. Gdy Goldman Sachs podał informację o usunięciu Intela z listy spółek rekomendowanych, rozpoczęła się wyprzedaż spółek technologicznych. Kilka dni temu po wzroście zapotrzebowania na półprzewodniki spółki z tego sektora były najchętniej kupowanymi. Przewidywania Goldmana kontrastują z tymi danymi, niemniej jednak pociągnęły w dół sektor technologiczny zarówno w Stanach, jak i w Azji. DJIA spadł o 1,4 proc, Nasdaq o 1,74 proc. W Azji Nikkei zanotował symboliczny spadek o 0,03 proc.

Do kolorów czerwonych na amerykańskich indeksach dołożyła się również agencja ratingowa Moody's, obcinając rating ,,AAA" dla ubezpieczyciela obligacji FGIC. Reakcja rynków biorąc pod uwagę konsekwencje tego posunięcia nie była gwałtowna, gdyż Fitch już wcześniej obniżył rating tej instytucji. Według komentarzy amerykańskich, gdyby zmiana ratingu dotyczyła MBIA lub Ambac, mogłoby to wywołać panikę na rynku, ale w tym przypadku rynek, mimo że obawiał się tej decyzji, był na nią przygotowany.

Na rynkach zagranicznych najlepiej zachowywały się spółki energetyczne wspierane rosnącymi cenami ropy naftowej po mniejszych od oczekiwanych zapasach tego surowca.

Mimo kilkudniowych wzrostów indeksowi S&P500 nie udało się pokonać ważnego oporu na 1380, nie doszło nawet do jego testowania w ostatnich dniach.

Nasz indeks szerokiego rynku zakończył sesję nad poziomem 50 tys pkt i dziś bardzo trudno będzie ten poziom utrzymać. Nie można wykluczyć, że wczorajsze, wysokie poziomy otwarcia to już szczyty korekty spadków. Zmienić sytuację mają szanse dzisiejsze dane makroekonomiczne, jeżeli dynamika przemysłowa w USA okazałaby się dużo lepsza od oczekiwanej to wzrosty mogłyby zostać przedłużone. Te dane dopiero o 15:15, a do tego czasu grozi nam schodzenie na kolejne, niższe poziomy.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)