Kiepska atmosfera na rynkach światowych zgodnie z oczekiwaniami ustawiła także piątkową sesję na giełdzie warszawskiej. Inwestorzy, którzy w poprzednich dwóch tygodniach zwlekali z realizacją zysków nie mieli wątpliwości w piątek, że posiadane pozycje powinny zostać skrócone. Doprowadziło to do znacznej przeceny większości spółek, co obniżyło indeks Wig 20 o 1,16 proc. Spośród dużych spółek jedynie KGHM zachowywał się lepiej od rynku, co jest spowodowane wysoką ceną miedzi na rynkach światowych i ostatnimi informacjami w sprawie możliwego pozyskania inwestora dla Telefonii Lokalnej.
Dziś istnieje szansa na korekcyjne wzrosty, których można się spodziewać także na zagranicznych giełdach przynajmniej na początku poniedziałkowej sesji. Ich skala nie powinna być duża, co będzie wynikało głównie z braku istotnych danych makroekonomicznych w USA. Jednak globalne pogorszenie klimatu inwestycyjnego wskazuje na to, że ewentualne wzrosty będą raczej wykorzystywane przez inwestorów do zamykania pozycji po nieco wyższych kursach. Zapewne obraz sesji zmieni się w popołudniowej jej części, kiedy to rozpocznie się spotkanie ostatniej szansy polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Jednak wbrew opinii niektórych kibiców jest to wydarzenie o znaczeniu lokalnym i handel na innych giełdach powinien przebiegać bez zakłóceń. Warto zatem zwrócić uwagę na zachowanie się giełd światowych, bowiem korelacja naszego rynku z nimi ponownie wzrasta.
