Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Nie ma to jak globalna wioska

0
Podziel się:

Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na poziomie 2827 pkt, czyli o 1,4 proc. niżej niż wynosił wczorajszy poziom zamknięcia. Spadki więc zanotowaliśmy w przybliżeniu takie, jak w Portugalii.

Rano w żartobliwym nastroju zastanawialiśmy się, za jakimi parkietami będzie podążać warszawska giełda. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień na poziomie 2827 pkt, czyli o 1,4 proc. niżej niż wynosił wczorajszy poziom zamknięcia. Spadki więc zanotowaliśmy w przybliżeniu takie, jak w Portugalii. Dobrze, że nie wzorowaliśmy się na Budapeszcie, gdzie węgierski BUX zaliczył spadek ponad dwa razy większy niż rynek w Warszawie.

Świat to globalna wioska – indeksy spadały niemal wszędzie. Jako ciekawostkę można podać fakt, że jako jedyny atakom niedźwiedzi oparł się parkiet w Norwegii, gdzie indeks OBX wzrósł o 2,2 proc. Problem jednak w tym, że w owej światowej wiosce „robimy” za największych „wieśniaków”. Obroty rzędu 995 mln zł, najlepiej oddają chęć do handlu na wtorkowej sesji i prowincjonalność naszego parkietu.

Do opisywanego również w poranny komentarzu poziomu 2720 pkt. na WIG20 mamy jeszcze trochę miejsca, więc nerwowości na parkiecie nie było widać. Pozytywnym sygnałem jest to, że spadek zawdzięczamy raczej niechęci do sprzedawania akcji, niż ich nadmiernej podaży. Inwestorzy czekają chyba na impuls zza oceanu, lub zdecydowany ruch indeksu w konkretnym kierunku. Nie można nie zauważyć jednak mini hossy na spółkach internetowych. Rosły zarówno Onet, jak i Interia oraz Travelplanet. Czy to tylko wynik informacji o wykupieniu Onetu przez TVN, czy też zapowiedź trwałej koniunktury, przekonamy się podczas kolejnych sesji.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)